Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Tak się zastanawiam


Gość Serena66

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chcę pisać o sobie teraz. Skończyłam z użalaniem się nad sobą i narzekaniem. Nurtuje mnie coś innego.
Użyję w tym co napiszę Pan X i Pani Y (nie chcę stosować czyichś danych, bo też nie chcę by ktoś z mojej rodziny odkrył że tu piszę).
Pani Y jest wychowywana przez babcię (bez ojca). Jest osobą, która nie lubi sama przebywać w pokoju i ma ciągłą potrzebę rozmawiania z kimś co powoduje u niej radość. Niekoniecznie u osoby u której zawraca głowę.
Pan X ma rodziców. Matka tego Pana była wychowywana przez swoją mamę i też bez ojca. Tak się zastanawiam czy czasami osoby dobierają się pod kątem tego że jak Pan X nauczył się relacji w związku na podstawie tego co ma w domu (i poznał jaką mama tego pana ma sytuację w sensie kto ją wychowywał) to czy zawsze będzie wiązał się z kobietami podobnymi do swojej mamy ?
I czy ta sama zasada tyczy się siostry tego pana?

Odnośnik do komentarza

Pani Y ma zadatki na kobietę bluszcza a z drugiej niewykształcone do końca poprawnie emocjonalne relacje z matką - babcia nie do końca spełni tą rolę - i ojcem (przez Jego brak)
Pan X może jedynie szukać partnerki na zasadzie charakteru i emocjonalności Jego matki, nie repliki.
Pokutuje powiedzenie, ze to kobiety szukają partnerów na zasadzie jaki był Jej Ojciec. Nie do końca się z tym zgadzam, bo w przypadku negatywnego wzorca ojca, będzie szukać jego przeciwieństwa.
Co więcej kobieta wychowywana tylko przez matkę, może w późniejszej fazie związku niejako wymóc na partnerze ekspresowe wypełnienie brakującego w Niej ogniwa ojcowskiej ręki z okresu wychowania.
Facet zaś jest przez brak ojca niejako wybrakowany,chyba, że ktoś z męskiego grona Jego rodziny będzie potrafił to mu przekazać.

Problem zagadnienia, które Cię nurtuje może być równie dobrze zależne od emocjonalności matki względem dziecka

Odnośnik do komentarza

Te zadatki ta pani może mieć nawet mimo tego, że jest pracowita i żadnej pracy się nie boi ?
Jak widzę tą panią Y to ja coś tak nawet czuje. Sama w pomieszczeniu nie lubi siedzieć. Zaraz do kogoś się przyklei i zaczyna z tą osobą rozmawiać. Tak jakby sama nie mogła gdzieś siedzieć.
O siebie samą się nie martwię i nie przejmuję się tylko jestem ciekawa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...