Prosba o porade

[Gość ama123]

Witam, od kilku miesiecy nie uklada mi sie w malzenstwie. Jestemy po slubie 3,5 roku w zwiazku 6,5. Wielokrotnie probowalam rozmawiac z mezem, ale on ciagle ucinal rozmowe, mowiac "daj spokoj", on nie jest gotowy na rozmowe", "co ja mam Ci powiedziec". W koncu przez przypadek dowiedzialam sie, ze on juz nie chce byc ze mna i nie chce nawet walczyc o nasze malzenstwo, bo z jego strony nic sie nie zmieni. Nie podal mi konkretnego powodu, bo on sam nie wie dlaczego tak sie stalo. Nie moge sie z tym pogodzic, bo zawsze bylismy zgodnym malzenstwem, nie bylo miedzy nami klotni. A tu nagle taka wiadomosc. Nie wiem, czy jeszcze probowac walczyc o nasz zwiazek, czy probowac sie z tym pogodzic.

[kikunia55]

Jak to dowiedziałaś się "przez przypadek?" Oznajmiał to osobie postronnej i mialaś okazję uslyszeć?

Trzeba zrobić babskie śledztwo- małżeństwo się wali, czyli chodzi o coś poważnego- wszystkie chwyty dozwolone- przeglądanie komórki,oglądanie koszuli i poszukiwanie śladów szminki, wywiad z kolegami jak stoi w pracy, może grozi jakie zwolnienie, szperanie w dokumentach, może wydaje mu się, że raka mu wykryli.

Takie coś nie bierze się z niczego. Jakoś trzeba dojśc, czy to inna kobieta, czy "tylko" może "przypadkowo" zmalowane potomstwo z drugą, czy grożba, ze nie utrzyma rodziny i mu żle i wstyd, czy jaka okropna choroba i wyobrażnia mówi, że zaraz będzie wrakiem i nie chce Cię sobą obciązać.A może jeszcze co innego? Śledztwo konieczne, najpierw na wlasną rękę, jak już wyczerpiesz wszystkie pomysly i nic nie wskórasz, to zatrudnić rodzinę i znajomych, bo i tak za chwilę oglosicie, ze się rozstajecie, więc można być w ostateczności nielojalnym wobec drugiej osoby.

[unknown-shadow]

Skoro powiedział Ci, że nie chce już z Tobą być, to widocznie źle wybrałaś. Zapytaj go wprost.