Problemy w szkole

[Gość Problemowadziewczyna]

Witam. Mam problemy w szkole. Jako dziecko byłam prześladowania w szkole, gdy poszłam do gimnazjum zaczęłam się buntować miałam dość bycia ponizana i bitą. Wdawałam się w bójki wagarowalam i skończyło się na tym że zostałam w 3 klasie. Potem wzięłam się za siebie miałam dobre oceny, chodziłam do szkoły. Gdy poszłam do technikum na początku było okej, dobre oceny chęć chodzenia do szkoły a teraz znów nie mam ochoty chodzić do szkoły, nie mam siły się uczyć, w dodatku jestem chora co już całkowicie pogarsza sprawę. Mam niską frekfencje i parę zagrożeń boję się że nie dam rady i chcę zrezygnować :( jak mam sobie z tym wszystkim poradzić? Jak wziąć się za siebie? Zawsze coś utrudnia mi pójście do szkoły, problemy które mam i o których nie potrafię przestać myśleć. W dodatku rodzina ciągle mnie krytykuje, z mamą nie rozmawiam tylko się kłócę, dla niej liczy się tylko szkoła a moje problemy już nie. Nawet w podstawówce gdy byłam prześladowania ona nie zareagowała. Co mam robić? Nie daję już rady

[Gość unna-1]

Mając fach w ręku, masz szansę na wyższe zarobki, w przyszłości.
Od ukończenia szkoły, zależy twoja przyszłość. Chcesz zmarnować swoje życie i pracować za najniższe wynagrodzenie?
Za swoje życie odpowiadasz tylko ty, nikt więcej. Ty musisz się zmobilizować, ty musisz chcieć coś w życiu osiągnąć.
A jeśli będziesz chciała, to to osiągniesz.
Na razie szukasz wymówek dla swego lenistwa, nie walczysz, poddałaś się i płyniesz, gdzie wiatr zawieje.
Walcz o swoją przyszłość, uwierz, że sobie poradzisz, że wszystko dobrze się ułoży.
Zobaczysz, że jak tak zaczniesz myśleć, to wiele zmieni się w twoim życiu.
Dasz radę - powtarzaj to sobie, a naprawdę dasz radę przeciwnościom.

[unknown-shadow]

W której klasie jesteś? Może lepiej byłoby iść do zawodówki, niż do technikum, tam jest dużo mniej nauki.

[Gość Ula8585]

Już raz Ci się udało ogarnąć więc to już bardzo dużo bo masz doświadczenie. Poza tym potrafisz rozpoznać kiedy ktoś Cię źle traktuje i powiedzieć dość a to wcale nie takie proste i mało osób to potrafi. Mówisz o swoich problemach w bardzo dojrzały sposób nie uzalasz się, za to potrafisz się zdystansować i poprosić o pomoc tam gdzie warto o nią poprosić. Jesteś silna rozsądną osobą i o tym warto pamiętać. Siły może dodawać myslenie o tym co chcemy osiągnąć. Im szybciej ukonczysz szkole tym szybciej będziesz ją miała z głowy i będziesz mogła się usamodzielnic.

Może też jeszcze pomóc znalezienie jakiejś dodatkowej pracy. Dopływ gotowki, zajęcie głowy i czasu czymś innym niż to co Cię trapi może odmienić twoja perspektywę.

[Bajkik]

Witaj, wiesz rodzicom często się wydaje że dzieci nie mają zmartwień, przypuszczam że wielu ludzi w przeszłości słyszało tekst " jakie Ty możesz mieć problemy" choć często młodzi mają ogromne troski których nie potrafią sami udźwignąć rodzice w całym ogromie pracy i obowiązków nie myślą o problemach dzieci, sami też mają ich mnóstwo i nie wyobrażają że ktoś inny może mieć troski. Myślę że powinnaś spokojnie porozmawiać z mamą, raz, drugi, trzeci, w końcu Cię zrozumie, napewno bardzo Cię kocha.
Jeśli chodzi o szkołę to proszę postaraj się, weź się w garść, tu chodzi o Twoją przyszłość. Kto sobie da lepiej radę jak nie Ty??? Już raz pokazałaś na co Cię stać, wiesz ja jestem pod wielkim wrażeniem!!! Teraz się nie poddawaj, ja Ci kibicuję. Pozdrawiam:-)

[w.marta]

Radząc sobie raz pokazałaś, że jesteś bardzo silną osobą. Skoro w domu kłócisz się z mamą to już o wiele lepiej będzie chodzić do szkoły. Raz, że nie będziesz musiała się kłócić z mamą. Drugim powodem jest to, że im częściej będziesz w szkole tym lepsza będzie Twoja frekwencja. Warto zdobyć wykształcenie. Ono da Ci niezależność i dobrą pracę. Myślałaś o podzieleniu się swoimi problemami? Może udaj się do psychologa? Może być nawet ten szkolny. Powinien zachować wszystkie Twoje problemy w tajemnicy i pomóc Ci poradzić sobie z nimi.