Skocz do zawartości
Forum

wracanie do destruktywnej rutyny gdy czuje lęk


Gość zagubiony w sobie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zagubiony w sobie

Nie wiem co mam z sobą zrobić. Snuje się po domu, unikam przebywania w jednym pomieszczeniu z ojcem mamą, bratem i siostrą , a gdy się już odezwę to tak że irytuje siebie i kogoś. Najlepiej czuje się puźnym wieczorem kiedy wszyscy prawie już śpią i nie musze z nikim się mijać w kuchni ani na korytarzu. Trwa już to następny rok z kolei. Czekam tylko aż brat starszy przyjedzie z pracy drugim samochodem rodziców i wtedy biorę samochód żeby pojechać na miasto kupić sobie jakieś ciuchy a zazwyczaj przewale się po pru sklepach i nic nie kupie bo nie potrafie wybrać czegokolwiem bo we wszystkim wydaje mi się że wyglądam nie tak. Chodzę w tych samych ciuchach 5 dni w tygodniu, tułam się po domu od pokoju z telewizorem do swojego i gdzie nie usiąde to nie wiem co dalej. Usiąde u siebie w pokoju, patrze w ściane i czuje lęk. Włącze komputer, pokaże się pulpit i czasami 15 minut tępo patrze się w pasek adresu przeglądarki zanim wpisze jakiś adres. Towarzyszy mi lęk i niepokuj non stop który zabijałem wcześniej np gierkami online bo zajmowały moją uwagę do tego stopnia że stawałem się mistrzem w niektórych grach. Teraz już mi to nie przynosi ukojenia tak jakbym wyczerpał to źródło spokoju do zera. Wcześniej właśnie zajmowałem swoją głowę takimi pierdołami teraz już przez większoś dnia towarzyszy mi niepokuj i lęk. Nawet wysikać się nie potrafię w publicznej toalecie przy pisuarze gdy ktoś jest też w tej łazience tylko musze iść do kabiny. To cząstka całości której chyba bym ty przez tydzień nie wypisał.

Odnośnik do komentarza
Gość zagubiony w sobie

mam 26 lat już, nie pracuje, nie uczę się, na co dzień nie wychodzę z domu bo po prostu nie mam gdzie. Na spacer nie mogę pójść bo nie potrafię chodzić tak po prostu po osiedlu bez celu.
Jak miałem 22 lata to byłem u psychologa sprytnie zaciągnięty przez mamę bo powiedziała żebym ją zawiózł do lekarza, żebym wszedł z nią za górę pod gabinet a jak byłem pod drzwiami z nią to otworzyła drzwi i przywitał mnie psycholog to usiadłem on mnie pytał o relacje z ojcem i tym podobne banały a ja odpowiadałem mimo woli TAK, NIE, OK, Dobrze i po 15 minutach mnie pożegnał.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...