Swędzenie warg sromowych

[Gość Anna 78]

dzien dobry mam na imie Ania mam 33 lata od dwoch tygodni po depilacji odczuwam swedzenie warg sromowych zewnetrznych bylam u lekarza i nie mam zadnych objawow grzybicy ani rzesistkowca leczylam sie na wlasna reke stosowalam dopochwowo przez 3 dni bez poprawy a pozniej  dopochwowo jednoczesnie m*********** doustnie przez 5 dni bez poprawy stosuje masc na bazie jest troszke lepiej ale nie tak jak powinno od pazdziernika mam tez nieregularne miesiaczki prosze o porade z gory dziekuje Anna

[Gość ewap]

Może to zwykłe podrażnienie po depilacji. Stosuj maści łagodzące i kojące miejsca intymne.

[Lek. Anna Syrkiewicz]

Jeżeli lekarz wykluczył infekcję grzybiczą należy zastanowić się nad dermatologiczną przyczyną dolegliwości (zapalenie mieszków włosowych) bądź odrastaniem włosków, które mogą objawiać się świadem wzgórka łonowego.

[Gość Anova]

Witam. Bardzo proszę o pomoc. Mam 17 lat i problem ze swędzeniem miejsc intymnych. Dokładnie mniejszych warg sromowych, bardziej przy wejściu do pochwy i cewce moczowej. Na początku ubiegłego roku, miałam grzybicę. Wyleczyłam ją i miałam spokój na kilka miesięcy. W międzyczasie rozpoczęłam życie seksualne. Jednak ograniczało się to tylko do pettingu i seksu oralnego, nie mieliśmy kontaktu ze swoimi genitaliami, dopiero kilka miesięcy potem ocieraliśmy się nadzy o siebie, a chłopak trochę wszedł we mnie. Chłopak przede mną również nie miał żadnych kontaktów seksualnych. Jakiś miesiąc czy dwa po pierwszym zbliżeniu, czyli pettingu zaczęło mnie tam swędzieć. Smarowałam clotrimazolem przez tydzień. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale po tym uprawiałam petting z chłopakiem. Na drugi dzień, zauważyłam dziwną wydzielinę. Nic mnie nie swędziało. Byłam tylko trochę podrażniona po chwilach z patnerem. Pewnie nie zwróciłabym na to uwagi, gdybym jej nie powąchała. Miała normalny wygląd, bez grudek, lekko białawy. Jednak zapach był nieprzyjemny. Czytałam o waginozie bakteryjnej, lecz przy tej infekcji podobno zapach jest rybny. Ten w ogóle takiego nie przypominał. Nie poszłam do ginekologa, jednak mama udała się do pani doktor, która ginekologiem nie była, opisała jej moje objawy i dostałam lek przeciwgrzybiczy, Flukofast. Kilka dni później wydzielina zniknęła. Miesiąc później, w siepniu, znów zaczeło mnie swędzieć. Nie miałam żadnej nieprawidłowej wydzieliny, ale postanowiłam wziąć znów Flukofast. Jednak w ogóle mi nie pomógł, mogłoby to znaczyć, że swędznie nie jest spowodowane grzybami? Teraz, średnio 2 tygodnie przed okresem tak właśnie się dzieje. To swędzenie. Czasem trochę wcześńiej, czasem później, ale jednak tak jest. Śluz też jest normalny. Tylko miesiąc temu przez jednen dzień miałam taki właśnie o nieprzyjemnym zapachu. Rozmawiałam o tym z chłopakiem i powiedział mi, że w grudniu zauważył, że też taki miałam. Ale chyba też przez jednen dzień. Oprócz tego jest normalny. W sierpniu byłam pierwszy raz u ginekologa. Obejrzała mnie, ale tylko z zewnątrz i w wejściu do pochwy i swtierdziła, że wszystko jest w porządku. Na wizycie w październiku opowiedziałam jej o tym swędzeniu. Powiedziała, że nie jest to infekcja, tylko przed okresem jest się bardziej podatnym na podrażenienia, a poza tym wzrasta poziom cukru w tych miejscach i to jest powodem swędzenia. Przepisała mi P.imafucort, bo zawiera środek, który jest dobry na świąd. Wydaje mi się, że gdy wtedy nim smarowałam działał bardziej niż teraz.Bo teraz mi raczej nie pomaga. Następna wizyta była miesiąc temu, akurat dwa lub dzień po tym jak miałam ten nieprzyjemny zapach. Opisałam jej to, a ona mnie zbadała. I stwiedziła, że nie mam żadnej infekcji. To swędznie nie jest jakies mocne, ale jednak nieprzyjemne. Miałam do niej więcej pytań, jednak byłam zestresowana no i tego nie zrobiłam. Jestem bardzo przewrażliwiona jeżeli chodzi o te miejsca. Gdy tylko zaczyna mnie swędzieć, jestem spanikowana, nie mogę jeść, ciągle czytam o infekcjach na internecie, co mnie jeszcze bardziej nakręca. Na dodatek czuję się taka nieatrakcyjna i obniża to jakość moich zbliżeń z partnerem. Nie wiem też dlaczego tak się dzieje, może tak jak mówiła ginekolog, przez podrażnienia. Ale przecież nigdy wcześniej tak nie miałam, a kiedyś się masturbowałam i nic takiego nie było. Ogólnie to jestem ostrożna, biorę prysznic zamiast kąpieli, myje się samą wodą, a nie żelami pod prysznic, mam osobny ręcznik do tych miejsc. Dbam o higienę, ale też nie przesadzam, bo wiem że to też niewskazane. Smaruję się provag żelem, od miesiąca codziennie łykam probiotyk trivagin, nie chodzę na baseny ani nic takiego, unikam toalet publicznych, a jak już to jestem ostrożna. Noszę bieliznę 100% lub 90% zrobioną z bawełny. Nie palę, piję bardzo rzadko, nic nie biorę. Mam jednak anemię, a wiem, że to może wpływać na sprawy związane z dołem, przez obniżoną odporność. Proszę o pomoc, co to może być? Wiem, że powinnam pomówić o tym wszystkim z ginekologiem, jednak po pierwsze,, na wizyte trzeba czekać, a po drugie, jeszcze kilka miesięcy będę niepełnoletnia, sama nie mogę się tam udać, a moja mama jest po operacji.

[Gość Sha Sha]

A przez ile stosujesz te leki? Tak jak każe ginekolog czy po ustąpieniu lub zmniejszeniu objawów je odstawiasz?

[Gość Anova]

Wszystkie leki, które miałam przepisane brałam zgodnie z zaleceniem lekarza. Kiedyś, jak miałam wypisany Flukofast, to brałam go dokładnie tak jak trzeba było.Nie pamiętam przez ile to było, chyba 3-4 dni. Maścią clotrimazolum smarowałam też po ustąpieniu objawów, chociaż nie wiedziałam przez ile dokładnie powinnam. A maść Pimafuort miałam używać wtedy kiedy mnie swędzi. Zaleciła mi 3 razy dziennie przez 3 dni, chyba że przestanie szybciej, to nie smarować

[Lady in Red]

a może masz uczulenie na coś? Nosisz wkładki? Może zmien płyn do higieny intymnej na jakiś hypoalergiczny?

[Gość Anova]

Też o tym myślałam. Tylko nie wiem na co mogłabym je mieć. Pytałam mamy czy zmieniała proszek do prania, płyn do płukania itp, ale nie. Wkładek nie noszę. Podmywam się samą wodą, boję się, że jakiś płyn mógłby mnie podrażnić. Poza tym, smaruje się tym provag żelem, który zresztą mi nie pomaga. A niby jest taki dobry, tyle kobiet zachwala takie żele

[Reyka]

bierz pod uwagę że połowa opini to ściema pisana przez marketingowców.
Ja bym radziła Ci zrobić wymaz na posiew.... i zobaczyć
możesz też zbadać ph. Poproś o te dwie rzecyz na następnej wizycie u ginekologa

[Gość Anova]

Tak, masz z tym racje.
Nie wiem kiedy mozliwa bedzie ta wizyta. Taki tez mialam zamiar. Juz wczesniej o tym myslalam, tyle ze kiedy podczas ostatniej wizyty powiedziala, ze nie mam infekcji, stwierdzilam, ze przeciez zna sie na rzeczy i faktycznie nie mam.

[Gość Anova]

A czy któraś z was miała infekcję grzybiczą, która objawiała się tylko swędzeniem? Albo bakteryjną?