Skocz do zawartości
Forum

Wsparcie w odwyku od słodyczy.


Gość lillybling

Rekomendowane odpowiedzi

Gość lillybling

Witam Was Kochani!

Jakiś czas temu zdałam sobie sprawę, że jestem poważnie uzależniona od słodyczy. Zaczęło się kilka lat temu od zajadania problemów i nocnej nauki, aż w końcu sięgnęłam dna. Mój apetyt na słodycze bywa tak wielki, że potrafię w tajemnicy wymykać się nocą do sklepu, a potem w ukryciu pochłaniać tony czekolady i innych niezdrowych przekąsek. Myślę, że stało się to moim podłym nawykiem - gdy zasiadam do pracy lub po prostu mam zły dzień, sięgam po czekoladę, a każda kolejna kostka jest jak śrubka, która wwierca mi się w mózg i zmusza, by brać kolejną porcję... Rzeczą oczywistą w tej sytuacji jest to, że przybrałam na wadze i to dosyć znacznie. Moje życie stało się błędnym kołem - objadam się, by poprawić swój zły humor, a zaraz potem znów mam doła, bo wiem, że po raz kolejny przegrałam ze swoim nałogiem. Wielokrotnie już robiłam sobie 'przerwy' od jedzenia słodyczy, ale za każdym razem cały mój trud niweczyłam chwilą słabości, która później ciągnęła za sobą całą lawinę i słodycze zawsze wracały do mnie jak bumerang.
Nowy Rok 2016 jest już dla mnie którymś z kolei, kiedy to próbuję wygrać ze swoim nałogiem. Doszłam do wniosku, że tylko całkowite odstawienie słodyczy pozwoli mi normalnie żyć. Pytanie jednak - co robić, kiedy znów przyjdzie chwila słabości? Co wtedy robicie, żeby się nie poddać? Czy macie jakieś sposoby na zwalczenie apetytu na słodycze? Wytrzymałam już tydzień, ale wiem, że kryzys może nastąpić lada moment.
Proszę o wsparcie! Sama nie dam rady, a w realnym życiu za bardzo wstydzę się komuś przyznać, że mam taki problem...

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...