Skocz do zawartości
Forum

Czy wszystko ze mną w porządku?


Gość Patrycja01

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Patrycja01

Od kilkunastu tygodni czuje, że coś się ze mną dzieje. Miewałam już takie stany ale trwały one z kilka dni i później znów wracałam do żywych...
A teraz? Nie mam na nic ochoty od ponad roku mam problem bo co przychodzę do domu ze szkoły to idę spać albo kładę i zakładam słuchawki na uszy, żeby z nikim nie rozmawiać. Żeby unikać rozmowy i żeby unikać pytań. Jeszcze niedawno lubiałam mówić o sobie a teraz czuję, jakbym krzyczała a inni i tak nie słyszeli mojego wołania o pomoc. Czuję się samotna. Mam dopiero 18 lat i całe życie przede mną a ja? Co robię?
Nie umawiam się ze znajomymi bo nie mam na to chęci. Codziennie rano jest mi trudno wstać. W szkole z rówieśnikami nie mam problemu, jestem przy nich duszą towarzystwa. Zmęczyło mnie już zakładanie maski i pomaganie komuś jak sama sobie nie umiem. Zawsze tak robiłam. Swoje problemy zawsze odstawiam. Mam tyle zainteresowań a nic mi nie wychodzi. Chcę znaleźć miłość w końcu się zakochać i nic. Coraz częściej myślę o tym co by było beze mnie. Codziennie mam chęć odizolowac się od innych i zostać sama w pustym pokoju i leżeć. Po prostu leżeć.
Najmniejsze hałasy teraz doprowadzają mnie do szału. To, na co kiedyś nie zwracałam uwagi teraz doprowadza mnie do szału. Bolą mnie plecy i często jest mi niedobrze. Czuję że sama sobie nie radzę. Ale kiedy już chce się do kogoś zgłosić coś mnie trzyma. Głos we mnie mówi "trzymaj się na dystans"
Mam swoje problemy w rodzinie. Brak rozmowy z rodzicami i wszelkiego zainteresowania. Codziennie o tym myślę i codziennie zasypiam zaplakana. Nie mam siły żyć. Czuję że chce to zmienić i pisze To póki nie jest za późno... Boję się że niedługo już będzie i nic do mnie nie dotrze. Nie jestem silna psychicznie.
Co mam robić?

Odnośnik do komentarza

Ja bym ci radziła udać się do psychologa.
Twoje problemy nie są duże, ale jak będą się pogłębiać, jak nic z tym nie zrobisz, to trudno ci będzie wrócić do normalności.

Na razie sobie powtarzaj, że z dnia na dzień robisz się coraz bardziej energiczna, że życie ma sens i cieszy cię ono - w tym stylu, choć nie koniecznie te słowa.
Teraz sobie powtarzasz, że nic ci się nie chce, że nic ci nie wychodzi. I te myśli cię coraz bardziej dołują, sprawiają, że czujesz się coraz gorzej. Zobaczysz, że jak zmienisz te myśli na pozytywne, to nabierzesz energii, chęci do życia.
No i koniecznie się zacznij ruszać. Sport, taniec, aerobik, wymyśl coś , co sprawi ci przyjemność.
Wysiłek fizyczny zdecydowanie poprawia samopoczucie.
Jeśli chcesz normalnie funkcjonować i cieszyć się życiem, to walcz o to.
Wszystko zależy od twoich myśli, a myśli ty tworzysz.
Możesz tworzyć negatywne i tak będziesz się czuła. Możesz tworzyć pozytywne - i tak będziesz się czuła.
Powinnaś nauczyć się świadomego myślenia /poszukaj w internecie/, by wyłapywać swoje myśli , bo one są dość podstępne, nie zauważamy ich, a dołują nas.

Odnośnik do komentarza

Co masz robić?

Robiąc to co robisz, będzie ci ciężko. Nie wierzysz mi bo łatwiej się jeb... na wyro i mieć wszystko w d.....
Ale gwarantuje ci to cię zmieni, będziesz niechętna, znudzona
wycofana itp i bardzo bardzo bardzo trudno to odkręcić.

Jest na to jeden jedyny sposób. Musisz się zmuszać.
Zrób sobie dzień na kartce: 7:00 wstaje 8:00 Biegam
Rób to czego nie chcesz najbardziej i co cię frustruje.
Chodz do innych ludzi, umawiaj się zoobowiązuj.
Daję ci słowo, że to nie będzie miłe i raz dwa ale w max 3-4 miesiące zapomnisz o czym pisałaś tutaj. Bądz aktywna i się angażuj nie leż, im więcej będziesz się izolować tym trudniej zrobić będzie cokolwiek mam na myśli systematyczne działania.

Odnośnik do komentarza

Raszer ma rację. Mniej stagnacji, leżenia, a więcej aktywności i ruchu. Dosłownie. Aktywność fizyczna sprzyja produkcji endorfin - naturalnych hormonów szczęścia. Jeśli zaczniesz biegać, pływać albo chociażby systematycznie spacerować, poczujesz się lepiej. Ponadto radziłabym przestać zamiatać problemy pod dywan i udawać, że wszystko jest w porządku. Jeśli masz możliwość skorzystania z pomocy psychologa szkolnego, idź na konsultację i w końcu powiedz, z czym masz trudności. Trzymam kciuki i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...