Skocz do zawartości
Forum

Zdrada poprzez pocałunek...


Gość Moralniak123

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Moralniak123

Witam. Jestem z moja dziewczyną juz od kilku lat. Ale ostatnio popełniłem największy błąd swojego życia i pocalowalem inna dziewczynę... Nie potraficie sobie wyobrazić jak mi z tym źle. Problem jest taki ze i ja, i moja dziewczyna jesteśmy nerwicowcami. Nie powiem jej tego bo to za bardzo ją zrani. Pocałunek nic dla mnie nie znaczyl. Ale bylem w kiepskim stanie. Miałem ponad tydzień takiego stresu ze z nerwów brałem nexpram ponad miarę i popijalem alkoholem. I ta cała sytuacja z tym pocałunkiem była trochę jak że snu. Broń Boże żebym sie usprawiedliwial. Dałbym sobie ręce połamać w kilku miejscach żeby cofnąć czas. Moja dziewczyna raczej nigdy się o tym nie dowie. Decyzję o tym żeby jej tego nie mówić podjąłem po przeczytaniu wypowiedzi psychologów. Pocałunek nic dla mnie nie znaczyl. A co do związku... Nasz związek jest teoretycznie szczęśliwy. Ale czasami czuje ze się duszę. Tzn mam problemy o których nie mogę porozmawiać. Nerwice nie pomagają. Moja dziewczyna jest bardzo skryta. Łatwo się o wszystko obraża i ciężko czasami z niej wyciągnąć cokolwiek. I powtórzę... Nie usprawiedliwiam się. Ale gdzieś w głębi duszy czuje ze ten pocałunek był efektem tych tlumionych problemów. W sumie nie wiem dlaczego to pisze. Chyba po prostu nie mam komu się wygadac. Myślę że zapisze się do jakiegoś psychologa... Może łatwiej będzie mi sobie z tym poradzić. Dodam tylko, że w czasach ogromnego stresu jakoś mi bliżej do zdrady. Nie żebym robił coś w tym kierunku. (poza tym jednym pocalunkiem) ale gdy kiedyś byłem bliski zdrady(tez pocałunek, ale to stare dzieje) to tez jechałem na połączeniu nervosolu, nexpramu i alkoholu.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli na prawdę żałujesz, że pocałowałeś inną dziewczynę i uważasz że to był błąd, którego nie chcesz już popełnić - to nie mów jej tego (chociaż ostateczna decyzja należy do Ciebie). Popełniłeś błąd i masz wyrzuty sumienia, dzięki temu też wiesz jak bardzo kochasz swoją dziewczynę. Natomiast, gdybyś jej o tym powiedział mógłbyś zniszczyć wasz związek. Ważne jest to, abyś wyciągnął z tego wnioski na przyszłość. Z Twoich wypowiedzi wynika, że się kochacie jednak wasza komunikacja jest zaburzona. Związek musi opierać się na poprawnej komunikacji, aby prawidłowo funkcjonował, a więc na szczerych rozmowach. Musicie mówić o swoich potrzebach, oczekiwaniach, o tym co Was boli i co Wam przeszkadza. Piszesz, że Wasz związek jest "teoretycznie szczęśliwy" i czasami się "w nim dusisz". Prawdopodobnie wiele rzeczy tłumicie, aby w związku "było dobrze". Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest skorzystanie z pomocy psychologa, który wyjaśni motywy Twojego postępowania oraz udzieli porad jak pracować nad zmianą swojego myślenia, postępowania i ulepszenia Waszej relacji. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Byłem kiedyś w centrum handlowym i zobaczyłem moją żonę, która... całuje innego faceta. Postanowiłem wynająć detektywa (www.cbdio.pl) aby sprawdził, o co chodzi. Powstrzymywałem emocje w domu, udając, że nic nie wiem. Kilka dni później miałem już twarde dowody w dłoni - zdjęcia i opisy sytuacji, w których detektyw zrobił zdjęcie. Zaczęło się od pocałunku, skończyło na rozwodzie.

Odnośnik do komentarza

Granice zdrady każdy określa sam - dla jednego jest to pocałunek, dla innego będzie to zdrada fizyczna. Jeśli żałujesz tego, co się stało, pocałowałeś inną w chwili słabości, to rzeczywiście lepiej tego nie mówić dziewczynie, bo na pewno się tym mocno przejmie. Wspominasz jednak, że czegoś brakuje Ci w Waszej relacji, że się w niej dusisz, a to już może być niepokojące. Postarajcie się z dziewczyną skupić na tym, co Was łączy, a nie dzieli. Doceńcie siebie i popracujcie nad szczerą komunikacją. Wiele skrywacie w sobie, by nie urazić drugiej strony i te wszystkie napięcia się w Was kumulują. To kiedyś i tak wybuchnie, dlatego problemy najlepiej przegadywać między sobą na bieżąco. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

"to tez jechałem na połączeniu nervosolu, nexpramu i alkoholu."
No wiem czy to szczęśliwe połączenie. Dobrze, ze większych glupstw po takiej mieszance jeszcze nie zrobiłeś. Piszesz, ze nerwowy jesteś, ja chyba też moco nerwowa byłabym po takich miksach. Dobrze byłoby abyś bardziej się sam szanowal i lykał w dużej rozdzielności leki (w ulotce zwracają uwagę ,nie łączyć z alkoholem) i akohol.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...