Skocz do zawartości
Forum

Problem z tamponem, proszę o pilną pomoc


Gość dcba

Rekomendowane odpowiedzi

Prosze o pilną pomoc...
Dzisiaj wieczorem wylatuje nad morze, ale złośliwie wczoraj dostałam okresu. W pobliżu nie ma wielu atrakcji do zwiedzania, ale jest wielki aquapark wiec bez sensu by było jechać i nie móc sie wykąpać. Mam 14 lat, jestem dziewicą, i mam zero wczesniejszego doświadczenia z tamponami. Mama ostatnio mówiła mi że dziewice nie mogą nosić tamponów, gdy dostałam wczoraj okresu postanowiłam to sprawdzić... Okazało sie że nie ma żadnych przeciwskazań żeby nosiły... Postanowiłam wiec kupić o.b. mini. Pierwsza próba zaaplikowania - poraszka, starsznie bolało, a dokładnie przeczytałam wszystkie instrukcje i wskazówki jak to zrobić. Zanim udało mi sie z wielkim bólem włożyć tampon zużyłam ich około. 5... Przeszukałam bardzo głęboko internet i dowiedziałam się że istnieją różne rodzaje błony dziewiczej... Ja osobiście posiadam perforowaną... Po bodajże 2-3 godzinach chciałam wyjąć tampon, wzięłam lustro pociągnęłam, poczułam że wychodzi, ciągne dalej... Utknął... Jest to delikatny temat i przepraszam odrazu za określenia jakich użyje... Błona perforowana... Mam 2 dziury... Okej nie nazywajmy tego dziury... Dziurki, są drobne. Tampon autentycznie z nich widać ale w żadnym wypadku nie da sie go wyciągnąć przez jedną z dziurek :'( Męczyłam sie całą noc - bezskutecznie. Przeczytałam że tampon jak jest za suchy nie chce wyjść... Poczekałam do rana... Do teraz - Nic, tak samo. Jestem przerażona :'( Płakać się chce :'( Nie mam pojęcia co zrobić... Myślę nawet o tym żeby przeciąć to coś (błone, skórę czy co to jest) pomiędzy tymi dwoma dziurkami (uważam że wyjęła bym tamoon wtedy o niebo łatwiej, ale pojawia sie pytanie czy to jest błona dziewicza czy mięso?... Czy wda się zakażenie? Czy jest to bezpieczne...?) I nie, nie myle drugiej dziurki z cewką moczową, ona jest grzecznie na swoim miejscu. Poradziła bym się mamy może nawet wciśnięły byśmy sie do ginekologa przed wylotem... Ale mama mieszka gdzie indziej i ze mną nie leci... Jestem w tragicznej rozpaczy... :( Prosze o jak najszybszą odpowiedź... Z góry serdecznie dziękuję

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...