Skocz do zawartości
Forum

Jak można się tak zachowywac? ;( rozstanie... ;(


Gość zanetkap

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem z chłopakiem od 2 lat. On chce, żeby było tak jak On powie, bo w przeciwnym razie jest tragedia... Na początku nie był taki jak teraz... Potrafi się kłócił ze mną i zostawić dlatego,że poszłam do sklepu, czy że załatwiam jakieś sprawy, potrafi mnie wyzywać od dz**** j*****ch, za każdym razem jak mówię,czy dzwonię albo piszę, że wychodzę na zakupy jest kłótnia, nie pozwala mi pojechać do siostry na kawę, no nic, raz jak powiedziałam,że jade do dziadka pooddychać świeżym powietrzem to kazał mi okno otworzyć i nigdzie nie jechać.... za wszystko mnie obwinia,że to moja wina, a sam jak pisał jakiś czas temu z dziewczyną to wporządku było, jak zapytałam po co z nią pisał to mówił, że chciał sprawdzić czy ta dziewczyna jest taka łatwa jak inni mówili, ale nie wierze mu... po tym zdarzeniu było nawet dobrze, starał się, któregoś razu jak mówiłam o zareczynach to mówił,że zareczymy się jak przyjdzie pora i czas,albo mówił,że wtedy i wtedy a i tak nic z tego nie wychodziło.Jak zapytałam czy On w ogóle tego chce to powiedział,że tak, potem temat ucichł... wczoraj w nocy napisał mi, że mnie kocha, ale dzisiaj rano dostałam telefon,że być może dostane staż na kosmetyczkę i odazu kłotnia była,że jak pójde to mnie zostawi,a nie mogę sama ze stazu zrezygnować,bo będę miala problemy w urzedzie pracy,tłumaczyłam mu a on mi na to, że jego to nic nie obchodzi. Powiedział mi, że nie chce ze mną być, ze to koniec,a sam pracuje. Mówił,że ja robię co chcę a to nie prawda jedyne co robię, to kocham go i wychodzę do sklepu i to tu blisko mojego domu i to nie często tylko jak trzeba, mówił,żebym w*******a, ze on chce normalnego związku anie żyć w wykanczalni i powiedział,że był ze mną dla jaj, napisałam mu,ze ja już dla niego wykanczalnią nie będę, niech poszuka nowego związku i dodałam,że teraz duża większośc dziewczyn pracuje, nie pozwalał mi w lecie tak jak teraz chodzić załózmy w letnich ubranich bo On nie chciał i nie ważne, że mi gorąco, że jest upał. Powiedziałam mu,że ja nie chce jego miłości,bo on nie umie kochać. Kiedys mi powiedział, że jest z dziewczynami po 2 lata i nastepna i zyczyłam mu tylko udanego nowego związku. Proszę o opinie eksperta i innych osób,Dziękuję

Odnośnik do komentarza

I ja też mam wątpliwości... Nawet wydaje mi się,że On mnie nie kochał i nie kocha,bo człowiek który kocha nie zachowuje się tak jak On. A ostatnio jak z Nim gadałam to zabronił mi chodzić w lecie w letnich ubraniach,bo On w pracy chodzi w długich spodniach po 10 godz w takie upały i to oznacza,że ja tez muszę się parzyć, a jak On złamie załóżmy nos to i ja mam połamać,no przecież to jest jakieś chore.... teraz nie jesteśmy ze sobą, nie odzywamy się do siebie...

Odnośnik do komentarza
Gość jeb_na_zenada

ahaha, no żanetko, tyle ci powiem że takie czasy są, że bez kasy ani rusz, a że twój panicz zabrania ci pracować, to jest obłęd jakiś i 3 świat, gorzej nawet - bo kto w lecie wytrzyma w jesiennych ciuchach. typek nigdy cie nie kochał, jakby bylo tak to juz dawno by ci pomógl znaleźc robote. przeciez to kurwa logiczne jest, az mi sie nie chce komentowac

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...