Skocz do zawartości
Forum

Znęcanie psychiczne a droga prawna.


Gość Zrozpaczona205

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Zrozpaczona205

Witam. Mam problem z którym nie wiem do kogo się zgłosić. Zacznę od początku. Rok temu zerwałam z moim byłym. Jednak po miesiącu i tak się widywaliśmy, starałam się z nim zbudwać koleżeństwo, jednak zawsze jakoś musiało dojść do zbliżenia. Potem dostawałam serię wyzwisk ale zawsze wracał. Wie jak mnie pojeść. I ostatnio po roku trwania tego usłyszałam, że nie chce mnie już znać. Czuję się jak ostatnia szmata, bo liczyłam, że między nami się wszystko ułoży. Nie chce mnie widzieć bo mu się postawiłam i nie chciałam z nim współżyć. Jestem już tym wszystkim załamana, przede wszystkim że tyle starań, tyle nerwów i nieprzespanych nocy przez cały rok przecierpiałam, bo zawsze wracał. Boje się teraz sama o siebie. Już dwa razy uciekłam z domu. Myślałam ostatnio żeby się zabić, zjadłam dużo tabletek ale nie zadziałały. Jednak nie chcę się zabijać, bo nie warto. Wszystko sobie przemyślałam. Po ostatniej wizycie, gdy mu się nie dałam, został mi po nim ślad na udzie, bo jednak zdążył się do mnie przyssać... i mam siniaka, naktórego muszę codziennie patrzeć, bo wzmaga ten ból. Czy on musi być bezkarny? Czy mogę jakoś nawet na drodze prawnej zgłosić to? Nie mogę już tego wytrzymać, znęcanie psychiczne które mi ciągne dawał mnie całkiem wykończyło. Rzuciłam studia. Chciałabym aby on poniósł konsekwencje tylko nie wiem jak to zrobić. W domu nie mogę poprosić o pomoc. Jestem w tym sama. Proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza

Trudno będzie wyciągnąć jakieś konsekwencje,nie masz żadnych dowodów,poza tym nie musiałaś się z nim spotykać,to była Twoja wolna wola,
rozumiem,że nie mogłaś się od niego emocjonalnie uwolnić,szkoda ,że nie skorzystałaś z pomocy psychologa i przerwałaś studia,
dobrze ,że chociaż teraz doszłaś do wniosku ,że nie warto dla takiego *****marnować sobie życia.
Oddziel wszystko grubą krechą,zacznij życie od nowa i przede wszystkim wróć na studia.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Zrozpaczona205

I dowody mam. Zrobiłam zdjęcie tego co mi ostatnio na udzie zrobił gdy się mu postawiłam. Także mam screeny wszystkich rozmów i widać jak to wyglądało. Do tego mam jego zdjęcia które mi przesyłał ... To by starczyło żeby pójść z tym gdzieś ?

Odnośnik do komentarza

Ale co po zdjęciu ,jak nie wiadomo kto to Ci zrobił,wiarygodna by była obdukcja lekarska,idź na policję i się poradź, ale nawet jakbyś rozpoczęła jakieś kroki i coś mu udowodniła ,to nic mu nie zrobią ,bo to niska szkodliwość czynu,/po prostu, za mało masz dowodów/.

Jeśli Cię nachodzi,bez Twojego przyzwolenia,zgłoś na policję, nękanie.
Przede wszystkim nie powinnaś z nim zaczynać żadnej rozmowy,skoro wiesz jak się to kończy.

Najpierw musisz od niego uwolnić się psychicznie,dlatego pierwsze kroki skieruj do psychologa.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~Zrozpaczona205
Wiem, ale czuję że on znowu wróci. Nie raz były już takie sytuacje, a on ma rację. Wie jak mnie podejść i choćbym nie wiem jak się opierała, to i tak mu w końcu ulegnę...

Czy Ty jesteś jakąś bezwolną kukłą, że nie masz własnego zdania i nie potrafisz stanowić sama o sobie.
Co to za argument "Wie jak mnie podejść"?
Jeśli zerwałaś, to znaczy, że miałaś ku temu powody, po co więc kontaktujesz się dalej z typem, który Cię nie szanuje i wyzywa.
Układ koleżeński? po co? skoro wcześniej nie było fajnie, no i z kolegą nie chodzi się do łóżka.
Nie nazwałabym tego znęcaniem, tylko konsekwencją Twojego braku zdecydowania i słabego charakteru.
Przede wszystkim wróć na studia, bo to już kompletny bezsens, zerwij z nim kontakty, zablokuj jego nr w tel i innych komunikatorach.
Odetnij się od niego, zamiast użalać się nad sobą i sytuacją na którą sama się zgodziłaś,

Odnośnik do komentarza
Gość Zrozpaczona205

Po prostu on wie że jak będzie miły i będzie pokazywał ze się stara to ja mu wybacze.

On ze mną zerwał bo okazało się teraz po roku ze przestraszylo go to, że przywiązuje się do niego emocjonalnie i zerwał ze mną rok temu.

Odnośnik do komentarza

Napisałaś, że to Ty zerwałaś, ale to bez znaczenia.
Masz więc jasny obraz jego stosunku do Ciebie.
Zerwał, wyzbył się wszelkich zobowiązań, ale jak go przypili, to chętnie przychodzi pociupciać.
Czy on Cię zgwałcił kiedykolwiek, czy może po prostu godziłaś się na seks.
Gdy ostatnim razem powiedziałaś nie! on tego nie uszanował, bo jest chamem i kompletnie Cię nie szanuje - dziwisz mu się?
O jakich konsekwencjach dla niego mówisz, nikt go o nic nie oskarży, bo godzisz się na spotkania z nim, na własne życzenie zgodziłaś się być materacem dla niego.
Wszystko zależy od Ciebie.
Ogarnij się dziewczyno, nie rób z siebie biednej, bezwolnej, pokrzywdzonej dziewczynki.
Jesteś dorosła, decydujesz o sobie, naucz się mówić NIE!

Odnośnik do komentarza
Gość Zrozpaczona205

Byłam u psychiatry który mi poradził żebym udała się z tym do adwokata bo zaistniała sytuacja była mię na miejscu, a po wizycie U adwokata wyszło że jego czyn był próbą gwałtu co mogę zgłosić. I przykro mi się zrobiło ze zostałam tutaj odebrana tak jakbym się zalila i robiła z igły widły. Myślałam że osoby tu są po to by pomóc czy doradzić. Jednak wszystko powoli już jest błona dobrej drodze więc dziękuję za poradę z pójściem do specjalisty :)

Odnośnik do komentarza
Gość tatamta

nie wiem, jak jesteś traktowana w domu przez rodziców, mama jak ciebie traktuje, czy masz wsparcie. Tu wygląda, że raczej nie. (Wnioskuję z Twojego wpisu, że to od rodziców nie masz wsparcia).Lgniesz do psychopaty, łapiesz się na najmniejszy objaw ludzkiego zainteresowania.

Odizoluj się, jak trzeba pochodz na mityng DDA, żeby mieć jakiekolwiek życzliwe otoczenie. Ale nie łap się na słówka mężczyzn. Odpocznij od chłopów. Kobieta bez faceta jest w końcu jak ryba bez roweru :))))...on nie jest tak bardzo potrzebny.
I odizoluj się od psychopaty, bo Cię jeszcze hpv zarazi (o ile nie zaraził do tej pory) i/albo zajdziesz w ciążę.
Pamiętaj: dostałaś wyrazny znak skoro ciebie obraził ten facet. To oznacza, że nie powinnaś się zadawać z kimś komu tak łatwo przychodzi pomiatanie Tobą.

Przeszłam przez to-dasz radę i Ty. Musisz sama sobą się zająć. Może masz jakieś umiejętności, teraz będą wakacje, poszukaj pracy albo wolontariatu (np. w opiece nad chorymi, potem takie doświadczenie się przydaje). Nie namawiam do dawania się wyzyskiwać, ale kalkuluj, bo może warto przygotowywać się do emigracji a może uda Ci się zdobyć pracę w kraju? Będziesz mniej zależna. I miej środowisko poza pracą, bo w pracy nie ma przyjaciół.
Trzymaj się i dbaj o siebie:) Rób sobie małe przyjemności chociaż.

Odnośnik do komentarza

~Zrozpaczona205
Byłam u psychiatry który mi poradził żebym udała się z tym do adwokata bo zaistniała sytuacja była mię na miejscu, a po wizycie U adwokata wyszło że jego czyn był próbą gwałtu co mogę zgłosić. I przykro mi się zrobiło ze zostałam tutaj odebrana tak jakbym się zalila i robiła z igły widły. Myślałam że osoby tu są po to by pomóc czy doradzić. Jednak wszystko powoli już jest błona dobrej drodze więc dziękuję za poradę z pójściem do specjalisty :)

Dostałaś przecież dobre rady; blokada na wszystkich komunikatorach, żadnych rozmów, żadnych spotkań, zerwanie wszelkich kontaktów.

Prawda niestety wygląda tak, że on z Tobą zerwał, Ty ciągle czujesz do niego miętę w nadziei, że może jednak wróci, a tymczasem godzisz się na koleżeński seks chcąc się przypodobać , wiedząc, że facet ma Cię głęboko w tyle.
Nie dopuszczasz jednak tego faktu do siebie i dajesz się urabiać.
Przecież on nie chce być z Tobą związany, jasno Ci to powiedział, ile Ci jeszcze potrzeba upokorzeń?
Przychodził do Ciebie żeby sobie ulżyć i pewnie ostatnim razem też tak było, a Ty nagle zmieniłaś front.
Przecież on tylko po to do Ciebie przychodził, ewentualnie Ty do niego
Oczywiście nie miał prawa wymuszać na tobie seksu, ale na co liczyłaś,? że w szachy sobie pogracie?

Odnośnik do komentarza

Witaj, nie zrozumie Cię nikt kto nie był w podobnej sytuacji, więc nie przejmuj się żadnymi wypowiedziami, tylko szukaj rozwiązania dla siebie między wierszami. Skoro psycholog radził by jednak to zgłosić, to nie czekaj, tylko to zrób, bo sprawiedliwość też musi funkcjonować. To co robimy często jest uwarunkowane programami, które mamy w sobie. Ja wiem, bo sama tkwiłam wiele lat w toksycznym związku i myślałam, że miłość zwalczy wszystko i robiłam rzeczy bardzo niedorzeczne, których sama nie rozumiałam. Zrób wszystko żeby się wzmocnić psychicznie: chodź do psychologa, na grupy wsparcia, umawiaj się ze znajomymi, lecz przede wszystkim oczyść się energetycznie, bo gość może być tak silny, że ciężko ci się będzie od niego odczepić. Ja tylko wsparciu energetycznemu wyszłam z kłopotów w związku i teraz układam sobie pomału życie i ty też będziesz mogła. Wyszukaj sobie stronkę www. i znajdź kogoś w swojej okolicy . Ktoś z nich z pewnością Ci pomoże i w dodatku podpowie uwolnić się od niego i sprawdzi na ile będzie korzystne zgłoszenie sytuacji na policję. Powodzenia i się nie poddawaj, tylko działaj.

Odnośnik do komentarza
Gość Zrozpaczona205

~jonka ja z nim nie chce być tylko starałam się to jakoś utrzymać sam kontakt i To mię wyglądało tak że on przychodził po jedno! Zawsze gdzieś chodziliśmy basen kolacja Mc czy coś tyle że na koniec do tego dochodziło.
Wiem czego chce i tak też usłyszałam i od lekarza i adwokata więc nie osadzaj proszę ze ja coś czuję nadal

Odnośnik do komentarza

~Zrozpaczona205
~jonka ja z nim nie chce być tylko starałam się to jakoś utrzymać sam kontakt i To mię wyglądało tak że on przychodził po jedno! Zawsze gdzieś chodziliśmy basen kolacja Mc czy coś tyle że na koniec do tego dochodziło.
Wiem czego chce i tak też usłyszałam i od lekarza i adwokata więc nie osadzaj proszę ze ja coś czuję nadal

Nie chciałam Cię urazić, ale tak to niestety wygląda, patrząc z boku tzn. na własne życzenie doprowadziłaś do takiej sytuacji.
Facet powinien wiedzieć, że jeśli kobieta mówi NIE, to znaczy nie, ale różnie to bywa, trafiłaś na chama, ale przecież znasz go.
Oczywiście, możesz złożyć na niego doniesienie o próbie gwałtu, tylko zastanów się jakie masz dowody, po za siniakiem, czy prawnik rzeczywiście stwierdził, że masz szansę na wygranie takiej sprawy?
Jedyny sposób, to odciąć się od niego całkowicie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...