Niekontrolowane napady agresji

[Gość Bunia123]

Witam.
Mam problem myślę, że nieco inny niż w zamieszczanych tu wątkach o problemach z agresją.
Inny, ponieważ większość osób skarżących sie na ataki gniewu i agresję wspomina, że problemy miała od dzieciństwa. U mnie natomiast dziwne zachowanie zaczęło się stosunkowo niedawno. Od kiedy zamieszkałam z moją mamą. Ogółem życie z nią i jej partnerem jest bezkonfliktowe, mimo to coraz częściej mam huśtawki nastroju, kilka spraw które nie pójdą po mojej myśli w ciągu dnia potrafi doprowadzić mnie do furii! W napadach nerwów nie atakuję moich bliskich. Raczej mam ochotę zniszczyć pierwszą rzecz lub niewinną osobę która stanie mi na drodze. Często wyładowuję złość na moim partnerze, zarzucam mu różne rzeczy, o które nie mam do niego żalu - ale prowadzi mną jakaś potrzeba awantur, wyładowania napięcia. Opanowanie się w takiej sytuacji graniczy z cudem, można powiedzieć, że wpadam w amok, który nie kończy się póki ta agresja ze mnie nie wyjdzie. Bywa, że uderzam pięściami w ściany robiąc sobie przy tym krzywdę (nie celowo). Poza tym dręczą mnie koszmary na różnorakie tematy, są bardzo realistyczne. Codziennie budzę się zalana potem, po kilku dniach od kiedy się to zaczęło straciłam też apetyt. Jestem niewyspana, ciężko mi się skupić. Zaczynam obawiać się, że może być to coś poważnego i pewnego razu podczas takiego napadu zrobie sobie, albo co gorsza komuś krzywdę. Ziołowe tabletki, które można kupić bez recepty nie specjalnie się spisują, można wręcz powiedzieć, że nie działają na mnie w ogóle. Jak mogę sobie z tym poradzić?

[Gość RzakeL]

Odwiedź psychologa lub zmień miejsce zamieszkania.

[mgr Kamila Krocz]

Witaj Bunia123!

W świetle przedstawionych przez Ciebie objawów i reakcji uważam, że powinnaś skonsultować się ze specjalistą. Niewykluczone, że Twoje zachowania to zwiastun jakichś problemów emocjonalnych, np. nerwicy. Najlepiej to sprawdzić. Pozdrawiam i życzę powodzenia!