Skocz do zawartości
Forum

Nie mogę przytyć


Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam problem z którym nie mogę się uporać od kiedy pamiętam. Problem polega na tym, że nie mogę przytyć. Mam 19 lat, jestem mężczyzną i przy wadze 65 kg mierze 185cm. Jestem bardzo szczupły mimo tego, że potrafię pochłonąć duże ilości jedzenia. Próbowałem już przyjmować pełnowartościowe posiłki, jadać w małych odstępach czasu lecz to na nic. Chciałbym przytyć i powiększyć masę mięśniową ale mój limit pomysłów się wyczerpał. Czekam na jakieś sugestię.

Odnośnik do komentarza
Gość 1234Ciekawa1234

proponuję Ci zrobić na początek badania na tarczycę czyli TSH FT3 i FT4 i z wynikami udac się do lekarza. Postaraj się przyjmować jak najwięcej pełnowartościowych węglowodanów, za nimi tłuszcze a dopiero na końcu białka, ponieważ białko w dużej ilości, bez podstawy węglowodanów też mogą negtywnie wpłynąć na zdrowie i przez to możesz chudnąć. Wiem to, bo ostatnio byłam u dietetyka, ponieważ zmagam się z podobnym problemem ale mam jeszcze 10 kg mniej niż ty przy takim samym wzroście :/ jak narazie udało mi się przytyć 3 kg w miesiąc. Pozdraiwam

Odnośnik do komentarza

~1234Ciekawa1234
proponuję Ci zrobić na początek badania na tarczycę czyli TSH FT3 i FT4 i z wynikami udac się do lekarza. Postaraj się przyjmować jak najwięcej pełnowartościowych węglowodanów, za nimi tłuszcze a dopiero na końcu białka, ponieważ białko w dużej ilości, bez podstawy węglowodanów też mogą negtywnie wpłynąć na zdrowie i przez to możesz chudnąć. Wiem to, bo ostatnio byłam u dietetyka, ponieważ zmagam się z podobnym problemem ale mam jeszcze 10 kg mniej niż ty przy takim samym wzroście :/ jak narazie udało mi się przytyć 3 kg w miesiąc. Pozdraiwam

Nie będę uszczypliwa, ale ta wypowiedź trochę mnie zmroziła.
Pełnowartościwe węglowodany istnieją, ale ich spożycie powinno być przez nas ograniczone do minimum.
William Davis, lekarz z wieloletnią praktyką, autor książki tłumaczonej w polskim na "Dieta bez pszenicy" (ang. Wheat Belly) wypowiada się na ten temat dokładnie tak:
"doradzam pacjentom, aby te wszystkie ziarna spożywali w niewielkich ilościach tj. nie więcej niż niż pół filiżanki po ugotowaniu, i tylko w ramach diety ubogiej w węglowodany (np. średnio 40-50 gramów dziennie)"

Proponuję poczytać conieco o węglowodanach i zaprzestać ich nadmiernego spożywania... To co jest promowane, nie przebierając w słowach, to totalna ściema . Polecam bardzo ale to bardzo artykuł zamieszczony na moim blogu, tytuł "Niebezpieczne zboża"
jest on kopią artykułu umieszczonego gdzie indziej, co zaznaczam, samemu by się tylu szokujących niemalże informacji o "zdrowych zbożach" nie wymyśliło. Zapewniam.

Jeśli chodzi o porady dietetyczne u specjalistów z dyplomem, to niestety są oni w dużej mierze uczeni po prostu źle, jak i lekarze.

Wbrew wypowiedzi ~1234Ciekawa1234 węglowodany nie mogą, nie powinny być podstawą diety. To nie jest naturalnie ludzkie pożywienie, czego dowodzi dr. Kwaśniewski, choć zgodzę się, że nadmiar białka w diecie może być niekorzystne, nie ze względu na brak węglowodanów jednak - na 100%.

Białko po prostu zakwasza organizm, a to jest sytuacja niekorzystna i nadużywane organizm zanieczyszcza. Nadużywania jakiegokolwiek składniku pożywienia powinniśmy się wystrzegać. Ważna jest różnorodność, ale nie jak to tłumaczy Ewa Bednarczyk Witoszek różnorodność zachodząca w jednym posiłku (misz-masz na talerzu), a polegająca na zróżnicowaniu diety w okresie tygodniowym itd. Robieni dni z poszczególnymi białkami i niełączenie różnych rodzajów białek.

A tak czy inaczej prawdziwą bazą dla diety powinien być tłuszcz nasycony (tłuszcze nienasycone są ważne, ale dużo dużo mniej). Mózg to około 60% tłuszczu, przydałoby się żeby sprawni działał.

Wracając zaś do problemu z przybraniem na wadze należałoby wykluczyć pasożyty, czyli gościa na gapę, który zjada za Ciebie. Dobrze rozprawi się z nimi smak mocno gorzki, tego nie lubią wszystki niekorzystne dla naszego zdrowia mikroorganizmy. Można pić zaparzony piołun (zioło) z rana, wspomoże to dodatkowo produkcję kwasów żołądkowych - również wysoce pożądane i korzystne. Ale oczywiście nie przed samym posiłkiem! Nic nigdy nie powinno się pić przed samym posiłkiem (no nie mówię o łyczku czy dwóch). Najmniej pół godziny przed i dwie po - bez picia by nie zakłócać procesu trawienia. Nie popijamy jedzenia.
Skuteczny w takich kwestiach jest też Colon Pack o którym pisałam w innym poście, a można znaleźć szeroki opis na technologii zdrowia bo ja tu nie podręcznego sklepu, więc tak z rękawa nie wyciągnę od zaraz ;)

Może tyle na ten moment..
Powodzenia, sposób na pewno się znajdzie. Można do mnie pisać jeśli by była taka potrzeba, nie ma problemu. Na blogu jest podany mail.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...