Skocz do zawartości
Forum

sposob jak polepszyc apetyt u dziecka-niejadka


Gość mgielka

Rekomendowane odpowiedzi

znalazlam sposob na zwiekszenie apetytu u dziecka- niejadka. Moj Marcinek preferował tylko dania mleczne- głównie kaszke , mimo ze ma juz 3 latka i nie chciał za bardzo jeść, a tą kaszke zawsze jakos udalo mu sie wepchnąć.. aż w koncu kupilam mu witaminki -Floradix Kindervital- sa do picia- a Marcin nie chciał żuć innych witamin w postaci zelków. Wystraszylam, ze pewnie mu brakuje przy takim odzywianiu witamin. No i zauważyłam, że po tych witaminach ma lepszy aptetyt!! zawsze troszke wiecej niz kiedys je, no i ma ochote na inne potrawy anizeli kaszka- potem przeczytalam, ze ten Floradix poprawia apetyt dzieciom, bo zawiera jakies ziola, ktore pobudzaja apetyt, takze jesli macie taki problem, to sprobujcie moze i u was zadziala
Odnośnik do komentarza
to chyba każde dziecko lubi :D zabawa w kuchni. ale nie wiem, czy u każdego przysienie pożądany efekt zwiększenia apetytu.. oby.

Niestety dzieci mają sporą skłonność, szczególnie te z przedszkola, na złapanie pasożytów układu pokarmowego, które właśnie wpływają w znacznym stopniu na spadem apetytu.
Odnośnik do komentarza
Napewno odpowiednia suplementacja diety witaminami, prebiotykami może pomóc. tak myślę ja, ale generalnie obecność pasożytów można najprędzej stwierdzić po badaniu kału.
ale nie ma co myśleć, o takich skrajnościach... wystarczy mieć rękę na pulsie, wzmacniać dziecka organizm i będzie ok :D
Odnośnik do komentarza

Niedawno trafiłam w necie bardzo ciekawy artykuł na temat zachęcania niejadków do jedzenia. Otóż jakaś pani psycholog stwierdziła, że najlepszą metodą na ten problem jest angażowanie dziecka w sam proces gotowania. Na samym początku można dziecko zachęcić zabawką, a następnie zacząć malucha zabierać na zakupy i zachęcać do pomocy przy gotowaniu. Po badaniach wyszło na to, że jeśli dziecko ma wpływa na gotowanie to znacznie chętniej go potem zjada, a ponadto od najmłodszych lat uczy się gotowania co w czasach FastFood'ów jest bardzo przydatne. Wyniki tych badań są rewelacyjne, więc można pomogą i wam. Moja siostra tak zrobiła, a jej synek przestał być niejadkiem, więc stwierdzam, że to skuteczne jest :]

Odnośnik do komentarza
moja znajoma zrobiła najlepszy patent jak dzieci nie chciały jeść. np robiła im kromki w pociąg łączyła chleb który kroiła w kosteczki i dekorowała zabawnie talerze (czasem z dziećmi żeby pokazać że to zabawa) a jak nie chciały jeśc grochówki to powiedziała że zrobiła im pyszną zupe zimową i od razu zjadały ;) ah te małe kłamstwa
Odnośnik do komentarza
Gość grymasnatwarzy
sarenka_2907 napisał/a:
u nas w domu jest problem z piciem. Moje dziecko nie chce pic wody, bo nie ma dla niego smaku, a ja nie chce mu dawać soków i gazowańcow, bo są sztuczne i niezdrowe i co robić?


jest przeciez bardzo wiele alternatyw, od homemade po kupne,
Odnośnik do komentarza
spróbuj się "pobawić" z dzieckiem w przyszykowywanie napojów (drinków - mikstur) weź cytryny limonki soki do rozcieńczania mięte świeżą (można kupić w tesco) kolorowe słomki itp i potraktuj to jako zabawę wznieś toast może tak namówisz go do przyjmowania płynów... a jak nie pozostają ci tylko towary kupne
Odnośnik do komentarza
Gość grymasnatwarzy
ragna napisał/a:
spróbuj się "pobawić" z dzieckiem w przyszykowywanie napojów (drinków - mikstur) weź cytryny limonki soki do rozcieńczania mięte świeżą (można kupić w tesco) kolorowe słomki itp i potraktuj to jako zabawę wznieś toast może tak namówisz go do przyjmowania płynów... a jak nie pozostają ci tylko towary kupne


takie cos to fajna zabawa, ale do spozycia tylko w domu, takiej mikstury to juz raczej do szkoly nie podasz
Odnośnik do komentarza
Gość grymasnatwarzy
sarenka_2907 napisał/a:
no właśnie kupne wstrętne gazowańce, albo słodzone soki, nie dziękuję. A domowych kompotów moje dzieci nie lubią.


gazowanych napojów także nie polecam dla maluchów, dodatkowo są mocno slodzone
soki można kupić też nieslodozne, troche droższe ale bardziej naturalne, ale niestety zwykle w duzych kartonach
Odnośnik do komentarza
Gość grymasnatwarzy
sarenka_2907 napisał/a:
no właśnie, a plastikowe butelki, powinny być jednorazowego użytku, bo ich nie wyparzymy, a bakterii na ustniku zbiera się mnóstwo.


wydaje mi się że zwykle umycie buteleczki w zlewie z plynem do mycia naczyn jest wystarczające, tak samo jak myjesz szklanki, kubki czy sztucce, bez wyparzania, a plastk nie jest organiczny zeby wchlaniac ew bakterie
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...