Skocz do zawartości
Forum

Czy mój mąż jest mamisynkiem??


Gość Diana23

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.Mam taki problem z którym chcę się z Wami podzielić i bym chciała abyście odpisali.Ja z mężem mamy po 23 lata i dobrze nam się układa ale denerwuje mnie to że mój mąż często chodzi do swoich rodziców(bo mieszkamy blisko siebie) prawie o wszystkim mówi im, słucha się ich co powiedzą to i to zazwyczaj robi!Jego rodzice pomogli nam wybudować dom bo mój mąż razem ze swoim ojcem mają własną firme i razem pracują ale mój mąż nie bierze tyle pieniędzy co powinien owszem powinnismy brać mniej bo dużo włożyli tez w nasz dom i tak robimy ale myślę ze on przesadza!bierze tylko tyle ile nam potrzeba. Ogólnie to mój mąz jest dobrym człowiekiem dla wszystkich, zawsze jest miły. I nie wiem może po prostu z natury jest taki a może jest mamisynkiem? Jak uważacie? proszę odpiszcie może wy pomożecie mi zrozumieć własnego męża.
Odnośnik do komentarza
Złotko a jestes pewna, że to własciwy dział tematyczny do takich pytan?:confused:
Najpierw czytamy, potem dopiero zakładamy tematy!

Co do Twojego problemu to cięzko mi bedzie cos doradzic konstruktywnego jako ze mam z małzenstwem tyle wspólnego co kangury z Syberia^^ Niemniej jednak z tego co piszesz nie wynika do konca ze Twoj maz jest maminsynkiem. Ma do sprawy stosunków z rodzicami a Twoimi tesciami inne podejscie, takze do spr. finansowych. Musz to zrozumiec, bo to jednak jego rodzice i czuje się wobec nich w jakims stopniu zobowiazany, tym bardziej, ze pomogli Wam w budowie domu. Ty zawsze bedziesz na to patrzec z innej perspektywy. Ciezko mi cos doradzic, bo to dla mnie całkiem abstrakcyjna sytuacja, ale widziałam podobne w sumie u mnie w rodzinie i zdazyłam sie przekonac, ze pewne rodzinne zaleznosci kładą cien na wspólne zycie przez długie lata. Najlepiej w ogole w nie nie wchodzic, ale wiadomo, ze nie zawsze sie da. W Waszej sytuacji, jesli macie dobre stosunki z rodzicami meza, mozecie jakos delikatnie porozmawiac o tej sytuacji...tylko tak by ich nie urazic, bo moga pomyslec ze zbyt szybko zapominacie o pomocy jaka Wam udzielili. Z mezem tez powinnas porozmawiac. Dorosły facet ma swoj rozum, wiec powiedziec mu otwarcie, ze nie podoba Ci sie, ze zbyt czesto ulega opinii rodziców.
Moze to cos zmieni


ehhhh...utwierdzam sie w przekonaniu, że małzenstwo nie jest moim przeznaczeniem:lol:
Odnośnik do komentarza
Może to nie jest własciwy dział tematyczny ale napisałam to tutaj aby dostać szybciej odpowiedz bo mnie to męczy. Oczewiscie rozmawiałam o tym z mężem ze się zbyt ich słucha ale on wypiera się tego.nie wiem może wyrośnie z tego.Moim zdaniem małżenstwo nie jest takie złe:Dpozdrawiam
Odnośnik do komentarza
to wyglada troche tak jakby dal Twojego meza wazniejsza byla opinja jego rodzicow niz twoja. najlepiej powiedz mu co myslisz bo nie warto sie z tym meczyc. moze doswaidczenia w malzenskich sprawach nie mam ale mam chlopaka, a jedno z drugim jest zwiazane:lol:
Odnośnik do komentarza
Małzenstwo moze nie jest złe, ale nie dla kazdego. Jest sztuka kompromisu, a ja niestety w wielu sprawach nie mogłabym ustapic. I pewnie na Twoim miejscu kategorycznie powiedziałabym co mysle o tej zaleznosci Twojego meza wobec jego rodziców, co pewnie zakonczyłoby sie wielką kłótnia i wzajemnymi pretensjami^^
tak więc zyczę powodzenia, bo sytuacja nie jest łatwa. Przyjmuje, ze nie masz jakiegos 'uchylonego' spojrzenia na tę kwestię i to raczej Twoj maz nie jest do konca swiadomy swojego zachowania, wiec nie bedzie proste, by mu tę swiadomosc przywrócic.
Odnośnik do komentarza
może nie tyle maminsynkiem, co jest po prostu silnie związany z rodzicami, ma mocne poczucie ich autorytetu?
rozmawiaj, rozmawiaj, rozmawiaj ;)
mów otwarcie o tym, co budzi Twoje wątpliwości, tylko tak możesz osiągnąć efekty :)
Odnośnik do komentarza
Gość magda_lena
no niestety masz problem, i to nie jest śmieszne, a uciążliwe myślę że Ci co nie mają o tym pojęcia niech nie zabierają głosu a przemilczą tą sprawę dla dobra ogółu

zawsze uważałam, że zakładając swoją rodzinę powinno się przede wszystkim uważać ją za najważniejszą, problemy i wszelkie dyskusje powinny być załatwiane pomiędzy partnerami a nie osobami trzecimi, owszem rodzice, rodzeństwo są ważni i szanujmy ich, ale jesteśmy dorośli i mamy swoją żonę/męża i żyjemy z tą osobą

nie będę tutaj nazywać czy Twój maż jest mamisynkiem czy nie bo to nic nie zmieni, ale moja rada jest taka: rozmawiaj z mężem, mów mu co Ci się nie podoba i co Cie boli, powiedz mu że wyszłaś za niego i chcesz żebyście wszelkie sprawy załatwiali między sobą a nie oddzielnie z rodzicami, kumplami, rodzeństwem...wytłumacz mu o co Ci chodzi bo on na pewno się nie domyśli
ja powiedziałam, jesteśmy małżeństwem a wszelkie sprawy uzgadniasz z ....czy to jest ok?jestem gdzieś z boku, albo mnie nie ma to ma być małżeństwo?
Pogadaj! życzę powodzenia:)
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...