Skocz do zawartości
Forum

Gdzie znaleźć partnera?


Gość doosia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam 17 lat i wciąż nie mam chłopaka. Moja najlepsza przyjaciółka miała już nie jednego chłopaka a z obecnym przeżyła już swój \\'pierwszy raz\\'. Inne moje przyjaciółki także mają chłopaków i są strasznie szczęśliwe. Często zapraszają mnie żebym chodziła z nimi do kina czy na pizze, ale ja przestałam mieć na to ochotę bo gdy widzę ich szczęście to z jednej strony cieszę się, że im się układa ale z drugiej strony jest mi przykro i zaczynam się zastanawiać co ze mną jest nie tak, że jeszcze nigdy nikogo nie miałam. Największym zaskoczeniem dla moich przyjaciółek od zawsze było to, że jeszcze nie przeżyłam nawet swojego pierwszego pocałunku. Jak już mówiłam mam 17 lat i jestem raczej osobą otwartą. Jednak zawsze swój problem dostrzegałam w swoim wyglądzie. Noszę okulary - jestem krótkowidzem z dość sporą wadą, która obecnie nie zbyt nadaje się do korekcji szkłami kontaktowymi. Mam długie włosy. Jestem szatynką o czekoladowych oczach z olbrzymią ilością piegów i na domiar złego po wypadku z dzieciństwa, kiedy miałam złamany nos mam przyrost chrząstki, która tworzy niezbyt estetyczną \\'górkę\\' na czubku nosa. Koleżanki zawsze powtarzają mi, że zazdroszczą mi figury, bo faktycznie jest prawie nienaganna. Mam wspaniałą talię (67cm), całkiem spore biodra (97 cm) i wcale nie taki mały biust (87 cm), nie jestem też niska bo ma jakieś 168 cm wzrostu (jestem jedną z najwyższych dziewczyn w klasie). Ubiera się jak na mój gust całkiem kobieco. Lubię bluzki z dekoltem, obcisłe spodnie (rurki), w lecie lubię chodzić w krótkich spodenkach i spódniczkach, dobrze czuję się u szpilkach choć osobiście wolę trampki. Dbam o swoją higienę osobistą oraz nie potrafię wyjść z domu bez lekkiego makijażu, tzn. bez wytuszowanych rzęs i bez błyszczyka bądź pomadki ochronnej na ustach. Ale wszyscy moi znajomi przeciwnej płci uważają mnie za dobrą kumpelę a nie za dziewczynę, którą można zaprosić na kawę czy pokochać. Może fakt braku chłopaka nie przeszkadzałby mi tak bardzo, gdyby nie to, że moje przyjaciółki uwielbiają mi się zwierzać i pytać mnie o radę bo jestem raczej osobą prawdomówną i jak mówi wiele osób nadzwyczaj godną zaufania. Do pewnego czasu było to miłe, ale po jakimś czasie zaczęło negatywnie odbijać się na moim samo poczuci i na mojej samoocenie. Wiem, że jestem jeszcze młoda i mam czas na wielką miłość, ale samotność doskwiera mi ostatnimi czasu coraz bardziej. Mam przyjaciele, w którym podkochuję się od roku. To wspaniały chłopak i rozumie mnie jak nikt, kiedyś powiedziałam mu co do niego czuję, a on powiedział wtedy, że jestem wspaniałą przyjaciółką ale ona po przeżyciach ostatniego związku nie chce pakować się w nowy. Jak mam go przekonać, że może ryzyko mu się opłaci? A jeśli nie on to co mam zrobić żeby ktoś się mną zainteresował? Bardzo proszę o pomoc, strasznie mi zależy. Pozdrawiam! :)

Odnośnik do komentarza

Na siłę nic nie zdziałasz... Jeśli on ci powiedział, że nie chce wchodzić w nowy związek, nie szukaj sposobów, żeby zmienił zdanie, bo wyjdziesz tylko na desperatkę. Najlepszą metodą na znalezienie chłopaka jest spotykanie nowych ludzi. Jeśli będziesz często wychodzić ze znajomymi, na pewno spotkasz kogoś ciekawego. Nie chowaj się w domu, to nie ma sensu...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...