Skocz do zawartości
Forum

Nowotwór w młodym wieku a poczucie sensu życia


Gość nałęczowiankaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość nałęczowiankaa

witam,
mam 22 lata i od 9 lat choruję na raka - wiele w życiu z tego powodu przeszłam, operacje , chemie,utrata włosów itd caly czas sie lecze i od pewnego czasu niestety mój stan zdrowia kuleje....
i w sumie nie wiem co dalej... mam mnóstwo problemów z którymi sobie nie radzę
po 1. to właśnie choroba- nigdy nie byłam u psychologa nie rozmawiałam o tym z nikim..a jednak zachorwałam jako nastoletnia dziewczynka , rak jest ze mną prawie połowę mojego życia- raz lepiej raz gorzej, ale życie z taka choroba proste nie jest
po 2. przez to , ze zachorowałam miałam b.duże zaległości w szkole..poszłam do liceum , nadal mialam sporo nieobecnosc, w efekcie czego nie zdałam matury ( z matematyki- wszystko inne pozdawałam)- od razu udałam się na poprawkę - niestety równiez nie zdałam - i wtedy odpuściłam...
po 3. non stop problemy z pracą- nigdzie nie mogę zagrzac miejsca na dłużej, nigdzie nie pasuje- a to za mało płaca, a to naprawde mobing( ostatnio w ZPCHR....)- nie daje rady psychicznie i fizycznie- jednak nawet z powodu choroby ciezko mi pracowac na caly etat- nie daje po prostu rady fizycznie ( choc np prace miałam biurową)
mam wspanialego faceta- w ubieglym roku wzielismy slub, ale coraz częściej dochodze do wniosku, ze moje zycie nie ma sensu- ze znisczyłam też zycie jemu- moglby przeciez być ze zdrową kobietą, wykształconą, pracująca a nie debilem, nieudacznikiem do tego ciężko chorym jak ja który do niczego się nie nadaję :(:(:(
teraz moge ostatni raz podejsc do matury z matematyki- potem bede musiala pisac cala od nowa- ale z gory zakladam , ze to nie ma sensu, poniewaz skoro tyle lat sie nic nie nauczylam- i teaz sie nie naucze, na korepetycje, kursy niestety w obecnej sytuacji nie mam pięniedzy

przepraszam za chaos w mojej wypwiedzi- nie mam już po prostu siły i zwyczajnie odechciewa mi się żyć...całe moje życie jest bez sensu a ja to kompletny nieudacznik...

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Bardzo Ci współczuję bo bardzo dużo przeszłaś mimo młodego wieku.

Nie możesz mieć takiego negatywnego zdania o sobie bo to po prostu nieprawda.
Nie wybierałas sobie takiego losu a mimo wszystko dzielnie walczysz z ciężką chorobą co wymaga bardzo dużo wysiłku.Jesteś zmęczona tym wysiłkiem dlatego nie powinnaś sobie wyrzucać tej niezdanej matury z matematyki.Wiesz ilu znanych,zdrowych ludzi nie ma matury i nie mają wyrzutów z tego powodu?
Masz przy sobie,jak piszesz,wspaniałego człowieka który kocha Ciebie z Twoją chorobą i bez matury.To jest właśnie prawdziwa miłość!Niejedna kobieta mogłaby Ci pozazdrościć takiej miłości.
Proponuję Ci rozmowę z psychologiem bądż psychonkologiem,własciwie bardzo dziwię się ze do tej pory nikt Ci tego nie zaproponował jeśli tyle lat chorujesz.Być może potrzebujesz terapii która wzmocni Twoją samoocenę i pozwoli korzystać z zycia mimo choroby.

Bardzo mocno będę trzymała kciuki za Ciebie i serdecznie pozdrawiam.Trzymaj się.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...