Przepraszam za wszystko

[Gość 148]

Ale w tej chwili mam wrażenie że nawet najdrobniejszy incydent,głupi impuls z czyjejś strony,blachostka byłaby w stanie mnie do tego popchnąć.Słowa dziecka któro powiedziało że jego Mama nigdy nie spaliła gofrów tak jak ja.Rzuciłam ciasTem i stwierdziłam że do niczego się nie nadaję.Nawet dziecko umie mnie zdeptać.Obym znalazła siłę żeby przetrwać

[Gość 148]

Przez taką głupotę wyłam dwie godz.a wieczorem się napiłam.Jestem beznadziejna...poprostu brak słów

[Gość js_11]

pitcom - religia robi Cię w konia. Nie ma żadnych prawidłowych wartości i prawdopodobnie żadnego Boga. Przywiązanie jest naturalne a złe jest to, że ktoś lub coś to zakłóca. Dzieje się tak dlatego, że ludzie nie rozwijają się tylko tępią innych np bogatych i w głowie osoby przywiązanej do pieniędzy powstaje myśl, że to źle i wtedy zaczyna to tracić - bo nie wierzyła sobie tylko tym zawistnym ludziom. Podobny mechanizm jest gdy ktoś jest pewny swoich umiejętności ale uwierzy komuś kto mówi, że tak nie jest (to uwierzenie jest chociażby podświadome) dlatego każdy powinien wzmacniać samoocenę i wywalać z głowy takie teorie jakie tu przedstawiłeś (prawidłowa hierarchia, bóg itd).

[Gość 148]

Ja wierzę w Boga całym sercem,bez niego już by mnie tu nie było.Zawsze proszę Go o siłę żeby się nie poddać i On mnie motywuje.Gdy czuję że moje myśli przerastają mnie,że jestem w stanie im się poddać,przypominam sobie o Nim,o tym ile dla mnie zrobił i wiem że bym Go zawiodła,widzę Jego smutne oczy że do tego dopuściłam.Chociaż to dla mnie jedyne rozwiązanie

[klawi]

Jestes silną kobietą,ktora znalazla się w bardzo trudnej sytuacji.Cieszę się że podjęlas decyzję pojscia do lekarza,to pierwszy krok żeby zawalczyc o siebie i dzieci.Życzę Ci wiele wytrwalosci i wiary!

[Gość 148]

Dziękuję.W ostatnim czasie zwątpiłam że można mi pomóc.Straciłam całkowicie nadzieję,straciłam siły.Nie chcę nawet zawracać komukolwiek głowę...czuję się ciężarem.Nie wiem dlaczego jestem taka słaba,że nie potrafię poprostu ŻYC

[Gość js_11]

Rzuć wiarę w boga i będzie Ci łatwiej. Póki co szukasz wsparcia w wyimaginowanym bogu, który wcale nie rozwiązuje Twoich problemów. Kiedy uznasz, że tego nie potrzebujesz przejmiesz odpowiedzialność za swoje życie.

[Gość cytrynowa babeczka]

Trzymaj się ,na pewno dasz radę a wiara w Boga dodaje Ci sił i o to chodzi.
Nie wątpij,nie trać nadziei a bedzie Ci dane jeszcze cieszyć sie życiem.Działaj bo po to Bóg dał nam lekarzy,psychologów żebśmy korzystali z ich pomocy a nie tylko czekali na cud.

Powodzenia i nie zrażaj się niektórymi wpisami bo szkoda dyskutować z kimś,kto nie potrafi uszanować innego światopoglądu niż własny.

[misericordia]

"Zapisałem cię na rękach swoich. I wyryłaś się głęboką raną w sercu moim. (...) Mów do Mnie po prostu, jak przyjaciel z przyjacielem."

http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/siostra_faustyna/rozmowy.htm

[Gość 148]

Dziękuję,muszę się podnieść.Dziękuję za każde słowa

[Gość ona36]

Witam przypadkiem myszkuje internet siedzac w ubikacji ze wzgledow..meza alkoholika.ktorego pcham na leczenie i nic.rok temu zglosilam przymusowe leczenie bo juz dosc.czytam wszystkie podpunkty znecania sie psychicznego i fizycznego i wszystko jest u mnie.stwierdzając ze z moim mózgiem wszystko dobrze. Ze po 14latach znsjomosci 12malozenstwa lepirj nie bedzie.po ilus probach ucieczki i rozwodu zawsze przebaczalam .patrze w lustro los mnie oszczedza zmarszczek brak moze tu pare kilo za dużo ale nie jest zle.widze ladna kobiete ktors majac silny jakwydawaloby die charakter jest slaba niemogac uwolnic sie od nirgo jak od sekty.mam prace .moze niezbyt stabilna ale mam.znajde inna.znajomyvh rodzina odcisl kontakt.z niektórymi wstyd z nim pojsc choc jsk mowia kpl ciacho.łóżko od miesiąca nir spimy razem.mowi ze jestem za gruba i mu nie staje.chovbym nawet jaka chuda byla dla niego zawsze za gruba.powiem ze co mmie boli to ze jestem ladna kobieta i wiem i widze.ale od poczatku zazdosc chorobliwą i nawet podcxas pierwszego razu rozebrana gola stansl przedena i ze mnie lzal.nie jestem morfologi innej niz srednia krajowa ni otylosci.5kilo powyzej dtandardu 176.70kg .mam dzieci piekne zdowe i bydle w domu.boje i balam sie samotnosci kto mnie zechce jak sobie poradze sama.od czego zaczac? Mam wrażenie przegralam zycie.nie wyszlam za maz z milosci. .i tez czasem mam mysli j as k ta pani.chvislabym zmienic zycie zaczac wszystko od nowa ale nie wiem od czego msm zaczac.

[Gość ona36]

Do 148.wiesz nie jestes sama placzaca po nocach.znam to. Jak to bylo..taki cytat utkwil mi w glowie ostatnio.

Nigdy nie mow ze to koniec poki zyjesz.
Mi tez sil brak.dzieci to nasza kochana sila.

[Gość 148]

Dzieci siłą to prawda.Ty przynajmniej widzisz w sobie kobietę silną,ładną i wisi Ci co on mówi.Znasz swoją wartość.Ja nie mam wartości,czuję się brzydka,stara a słowo że przytyłam jest w stanie wywołać u mnie myśli żeby ze sobą skończyć.Do tego też sięgam po alkohol i to jest sposób żeby uciec od problemów i znów nasuwa się mysl że jestem nic nie warta