Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Związek z psychofagiem


Gość Diosadelamor

Rekomendowane odpowiedzi

Jasne że to zrobię i zgłoszę,mam dość. Wiem ,że to nic nie da bo założyłam sprawę karną o groźby karalne, dostał szanse na poprawienie od sądu spokoju miałam z miesiąc, więc i teraz na długo to nie da. Zawsze chciałam być mądrzejsza niż on ze względu na dziecko wiele razy nie wzywałam policji,bo syn bardzo to przezywał. Teraz już koniec, za każdym razem będzie policja.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Orzech laskowy

dokładnie, pamiętaj to są dowody, które Tobie potem pomogą. Skoro on stosuje groźby karalne to nie wiadomo czy czasem kiedyś nie posunie się dalej. Za każdym razem wzywaj policję, przechowuj bilingi rozmów, to samo z smsami. Wszystko co możesz potem wykorzystać w sądzie

Odnośnik do komentarza

Mój "związek" z psychofagiem nie trwał stosunkowo długo, jednak był impulsem do tego by rozpocząć terapię. Od dziecka miałam problemy z pewnością siebie, dodatkowo od 14 lat choruję na epilepsję. Jestem osoba zamkniętą w sobie i nie latwo ufam ludziom jednak ostatnie 6 misiecy mojego życia były najgorszym co mnie do tej pory spotkało.. Psychofag-narcyz-socjopata-mizogin nie wiem juz jak określic mojego byłego jednak wiem, decyzja o rozstaniu była najlepszą jaką podjełam. Początkowo nic nie wskazywało na to, że spotykam sie z potworem jednak sygnały płynące z mojego ciała, problemy z koncentracją, snem, wymioty nieustanne problemy z żołądkiem czy niekonczące się symptomy grypopodobne mogłam przypisac tylko jednej osobie. Poznaliśmy sie na wakacjach i od kiedy zaczęliśmy sie spotykac oczywiście byłam wniebowzięta, że znalazlam w końcu swojego "księcia", z którym w przyszłości mogłabym założyc rodzinę jednak okazał się najwiekszym pasożytem jakiego spotkałam. Możliwe, że to tylko nieszczęśliwy człowiek, ale masochostką nie jestem, choć wychowano mnie na twardzielkę. Początkowo charyzmatyczny, przystojny, dobrze wychowany facet zaczął przypominać mi mebel stojący w pokoju dla ktorego byłam tylko kolejnym instrumentem i ofiarą w jego grze na śmierć i życie, bo tak wyglądał ten związek. Niestety moge to powiedzieć, związek patologiczny w pełnym tego słowa znaczeniu, który zamienił mnie w chodzące poczucie winy. Początkowe sygnały mogące świadczyć, że spotkałyście takiego oto osobnika na swojej drodze to to jak traktuje innych ludzi, oczywiście z pogardą i wyższością. Na początkiu znajomości jesteś kobietą na którą czekał całe życie, zasłuchany chce cię lepiej poznać, później człowiek który stosuje rozmaite sztuczki włącznie z popychaniem czy przemocą psychiczną i patrzy na ciebie jak na niepotrzebego śmiecia, którego wykorzystał. Na swoje nieszczęście powiedziałam o swoich słabych punktach, w które później mógł wbijać szpileczki. Wiele razy próbowałam z nim zerwać ale uzależnił mnie emocjonalnie od siebie, a kiedy miarka sie przebrała i chciałam zakończyc z nim związek wyjeżdzał z pogadanka na temat wspólnej przyszłości i tak trwałam. Ten osobnik o dwóch twarzach dostosowuje się do każdej ze swoich partnerek co zauważyłam dopiero po czasie. Przy rodzinie troskliwy patner a później człowiek myślący tylko i wyłącznie o zaspokojeniu swoich i tylko swoich potrzeb. W ciągu zwiazku z nim straciłam około 7 kg, czego nie zauważyłam, a moje poczucie własnej wartosci spadło do zera. Oczywiście wybiera tylko kobiety z dobrych rodzin przy których mógłby podnieśc swój status. Nie widziałam sie z nim od 4 miesięcy a detoksykacja nadal trwa, wymioty, problemy ze snem, nerwica a w głowie tylko piosenki, które wysyłał. Twoje słowa obraca o 180 stopni i zapomninasz kim jesteś. Możliwe, że mój wpis wygląda na feministyczny jednak pragę ostrzec przed związkiem z człowiekiem który pozbawił mnie szacunku do siebie, zrobił pranie mózgu a na zakonczenie potrafił poklepać tylko po ramieniu... wiem, że kiedyś będę się z tego śmiała, jestem dopiero po 5 sesji z psychologiem a czuję się jak warzywo z pustką w głowie, jeśli chociaż drobne sygnały będą wskazywać na to, że ten cudowny człowiek mówiący o wspólnej przyszłości może być tym kim podejrzewasz UCIEKAJ!!

Odnośnik do komentarza

Wspomniec muszę jeszcze o tym, że kiedy powiedziałam mu, że go kocham zareagował agresywnie. Kiedy mówiłam mu, że za nim tęsknię mowił czy my mamy po 15 lat. Oczywiście każda kłótnia była z mojej winy bo ja taka dziecinna.
Dodam jeszcze na zakończenie, że kiedy urwałam z nim kontakt posądził mnie o to, że rzekomo czymś go zaraziłam, a widział, że o zdrowie muszę dbać. Nie wiem czy to kolejne kłamstwo z jego strony ale od 2 misięcy chodzę do lekarzy i robię badania bo pewności nie mam czy sam mnie czym nie zaraził.

Odnośnik do komentarza
Gość Onedesires

Ofiary takich psychofagów dlatego nie mogą się od nich uwolnić i tak mocno się uzależniają, bo ktoś cały czas kładzie im do głowy jaki to on nie jest wspaniały i na początku one dla niego też są wspaniałe, ale później? Psychofag cały czas powtarza że wszystko co złe jest właśnie przez tą kobietę. Manipuluje ją, wyżywa się na niej, i cały czas powtarza, że jest niczym, a to on jest jej bogiem. Taka kobieta później ma juz 'zakodowane' ze nie moze odejsc bo przeciez on jest idealny, to ona jest zla. On przecież ją kocha, to z nią jest coś nie tak. Taka jest moja opinia i odpowiedź na pytanie 'dlaczego kobiety tkwią w takich toksycznych związkach'.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...