Skocz do zawartości
Forum

Samotność dziecka niepełnosprawnego


Gość mamaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

witam ,mam 14latnią córke niepełnosprawną fizycznie ,jest wesołą pogodną dziewczyną pomocną koleżeńską.mamy natomiast problem z jej samotnością jest jedynaczką,chodzimy przez to do psychologa..
córka marzy o prawdziwej przyjażńi ,opuściło ją kilka koleżanek po tym jak poszła do gimnazjum .nie mają czasu, zmieniły otoczenie.opuściły ją widzę jak cierpi,płacze tęskni...chodzi na spacery tylko ze mną,kazdy jest zabiegany,nie mają ludzie czasu..to jest bardzo przykre.nie radzimy sobie.
szukam sposobu na to aby nie czuła sie samotna.chodzimy na basen ,konie,spacery itp.
ale ona potrzebuje rówieśników ,koleżanek plotek....jak mam jej w tym pomóc gdzie mam się udać?
szukam pomysłu,doradzcie pr;osze..jest mi tak jej żal...ostatnio była w szpitalu 9dni i nie chciała wracac do domu ,bo były tam dzieci do których bardzo ciągnie.jest na nauczaniu indywidualnym,od września załatwiam powrót do klasy,mimo iz fizycznie moze być bardzo ciężko...

Odnośnik do komentarza
Gość Marlena29

A po cóż mądrzy ludzie wymyślili internet? Poszukaj w internecie kogoś kto również jest rodzicem takiego dziecka.Jeżeli jest sprawna intelektualnie, tak jak mówisz może nawet sama nawiązać taką znajomość przez internet. a wśród Twoich znajomych nie ma ludzi z dziećmi? Może powinnaś częściej kogoś zapraszać. Czy w Twoim mieście jest Centrum Wolontariatu? Tam też pracują ludzie którzy z potrzeby serca pomagają innym, odwiedzają i wspierają osoby niepełnosprawne i nie tylko, organizują czas.Jeśli tam się udasz na pewno uzyskasz pomoc,poradę, nie zostaniesz pozostawiona ze swoim problemem sama sobie. Trzymaj się ciepło

Odnośnik do komentarza

Ja mogę poradzić z własnegob doświdczenia.Równiez wychowywałam dziecko niepełnosprawne i znam ten ból matki jak dzieci nie chciały z nim sie bawić bo za wolno biega, bo nie strzela bramek itp I choć był i jest niesamowicie kontaktowy i pomocny dla wszystkich to obecnie już tak nie jest, ale w wieku szkolnym tak było.Serce mi pękało jak na to patrzymałam stoi z boku i patrzy.Nie wiele można zrobić bo dzieci nie zmusisz do przyjaźni, trzeba to prztrwać później się to zmienia.Próbowałam wypełnić mu czas zapisując na kurs komputerowy i fotograficzny , poźniej chodził do koła fotograficznego, poprostu znaleść zainteresowanie i zapisać do klubu czy koła.W naszym przypadku sprawdziła się siłownia, basen, jazda na rowerze robił co lubił a tym samym był z rówieśnikami.

Odnośnik do komentarza

witam,dziekuje za odpowedzi.
tez wierze że w liceum bendzie jej łatwiej,że pozna tam kogoś z kim się zaprzyjażni.. ale póki co jeszcze 2 lata,i widze jak mocno cierpi.też chodzimy na basen ,jazde konną,śpiewa chodzi na lekcje śpiewu .osiąga sukcesy..
ale jak przychodzi weekend wtedy czuje potrzebe chociaż pośmiania sie czy poplotkowania z koleżanką.a tak ciągle mama....
zapraszam rózne dzieci ale nikt nie chce przyjść.
wolontariat tez przerabiałam,2 razy,były fajne dziewczyny a po roku znikły ,bardzo płakała ,jak sie potem okazało,dla nich to była praktyka do pedagogiki specjalnej...to było straszne,ale tak jest .dziecko tęskni do tej pory ,a one zupełnie zapomniały oj ej istnieniu.takich przykładów jest mnóstwo...
szukam jakiś pomysłów..do domu kultury nie wezmą jej do grupy na plastyke czy taniec ,bo był by potrzebny asystent wiec chodzi o finanse...i tak na każdym kroku

co mam zrobić? ******

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...