Skocz do zawartości
Forum

Brak uczucia do bliskiej osoby


Gość Aleksandra9494

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Aleksandra9494

Witam
Postaram się krótko to wszystko napisać .
Od pewnego czasu spotykam się z jednym chłopakiem . Lubię z nim przebywać , spotykać się , pogadać . On często mnie przytula , ostatnio też całuje , mimo tego ,że próbowałam mu kiedyś wytłumaczyć , ze wolałabym ,żeby nasz kontakt ograniczał sie do zwykłych spotkań , bez żadnych czułośći . Ale on jakos tego nie chce zrozumieć , ale wsumie twierdzi ,że mu zalezy na mnie itp , ale tez nie chce związku narazie i w ogóle.Więc jakoś to wszystko chyba można nazwać narazie ,,luznym związkiem ,, patrzac na to z boku . Powiem w skrócie tak : Nie podoba mi się on z wyglądu , ale imponuje mi w pewien sposób swoją czułością ,charakterem . Nie wiem co robić . Nie czuje do niego nic , byłam tylko raz w życiu zakochana , i nie wiem czy można wgz kimś coś kręcic , skoro sie nie podoba ta osoba .Nie chcem ,zeby pozniej to wszytsko jakos gupio nie wyszło. Że np. on cos poczuje , moze bedzie chcial związku , a ja ? A ja nie bede wiedziała co zrobić.

Odnośnik do komentarza
Gość Klaudyna18

Cześć , ja mam podobny problem. Chłopak mi się nie podoba , ale podnieca mnie , kiedy mnie całuje ,przytula . Jest po prostu bardzo czuły i kochany . Zastanawiam się czy miłość przyjdzie ? Czy mogłabym zaakceptować jego wygląd i z nim być ? Z tego co słyszałam , miiędzy ludzmi musi byc chemia , muszą sie pożądac ,aby ich relacja ,czy związek wytrwał .Ale co jeśli własnie nie ma pociągu fizycznego ? Ktoś się wypowie na ten temat ?
Z chęcią wysłucham rad , bo jest to uciązliwa sytuacja dla mnie .

Odnośnik do komentarza

Myślę ,że miłość może przyjść po poznaniu się bliższym.Ale nie rozumię po co być parą z osobą która mi się nie podoba i do tego jeszcze całowanie , przytulanie.Jesteśmy ludźmi nie zwierzętami, można tym skrzywdzić drugą osobę, która się uczciwie zaangażuje.

Odnośnik do komentarza
Gość IlonkaXXX

Powiem Wam że u mnie było podobnie na początku, rozstałam się z nieziemsko przystojnym facetem głównie z powodu jego chorej zazdrości...uważał mnie za tak śliczna i atrakcyjną dziewczynę że nie mogę nawet na ulice wychodzić żeby unikać spojrzeń innych facetów...ale nie o tym miałam pisać, no więc gdy się z nim rozstałam kolega zapoznał mnie ze swoim dobrym kumplem..Miły sympatyczny, kulturalny facet który urzekł mnie swoim charakterem, ale wiadomo że my kobitki lubimy facetów przystojnych z pięknym uśmiechem o czarujących oczach itd itd...a temu facetowi troche brakowało (tak mi sie wtedy wydawało) też na początku spotykaliśmy sie niezobowiązująco bez zbytnich zawirowań:) nic do niego nie czułam ale gdy mnie przytulał.....czułam się tak jak nigdy wcześniej z żadnym facetem (a miałam ich paru których koleżanki mi zazdrościły) i też nie wiązałam z nim zbytnich planów bo nie specialnie mnie ciągnęło do niego....a później jak grom z jasnego nieba! tak go pokochałam że nie wyobrażałam sobie dnia bez niego! dziś jesteśmy małżenstwem z 3 letnim stażem i zdnia na dzień czuję że coraz bardziej go kocham:) jest nie samowity!:) moja miłośc do niego jest taka duża, że nawet nie zwracam uwagi na jego małe niedoskonałości, zreszta jesteśmy tylko ludzmi nikt z nas nie jest idealny, każdy ma coś "za uszami" Także dziewczyny czas pokaże....a nóż to ten jedyny na całe życie....tego nikt nie wie...dajcie sobie troche czasu....tylko też pamiętajcie że ci Wasi faceci też coś czują i warto to tak rozegrac aby później nie cierpeli...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...