Skocz do zawartości
Forum

Nieodwzajemniona miłość i smutek


Rekomendowane odpowiedzi

Jest dzisiaj we mnie nostalgia, melancholia, pewne zawirowanie umysłu wokół smutnych myśli. Ten nastrój zawdzięczam mojej nieodwzajemnionej miłości. Powiecie banał, ale równie dobrze możecie stwierdzić , że całe nasze życie to banał, a wszelkie marzenia to żałosna mrzonka. Wszystko zaczęło się jakieś 11 lat temu, kiedy miałam niespełna 13 lat…
Otworzyłam oczy, była noc, nade mną ktoś stał, po chwili dotarło do mnie, że koszulkę mam podciągniętą. Moje jak na tak młody wiek, spore piersi były wilgotne, przeszedł mnie dreszcz. Rozpoznałam sylwetkę, widziałam go codziennie, rozmawiałam z nim, kochałam go, ufałam. Taka sytuacja zdarzyła się jeszcze kilka razy, nigdy mnie nie zgwałcił, ale też już nigdy nie czułam się bezpiecznie we własnym domu. Najmniej lubianym momentem w czasie świąt jest ten kiedy dzielę się z nim opłatkiem. Czemu nikomu nie powiedziałam? Powiedziałam. Od tamtej pory już mnie nie dotykał, ale nie spotkała go żadna kara( sam pracuję w wymiarze sprawiedliwości). Temat tabu w mojej rodzinie, mam ogromu żal do matki, ale jednocześnie bardzo ją kocham . Okres dorastania był dla mnie koszmarem, pierwsze kontakty z chłopcami całkowicie nieudane. Powielałam schemat, pozwalałam im na więcej niż pocałunek , ale nie kochałam się z nimi. Ponad rok temu straciłam dziewictwo z chłopcem, którego pokochałam. Pierwszy raz wyznałam, ze kocham , to dla mnie olbrzymie osiągnięcie, ponieważ przez długi okres byłam przekonana, że nie potrafię kochać mężczyzny. Niestety on powiedział, że nie czuję tego samego. Kończyliśmy znajomość już dwukrotnie, ale za każdym razem pisał, ze tęskni. Wiem, zę jestem niekonsekwentna, że postępuję wbrew rozsądkowi, nie potrafię tego ostatecznie zakończyć. Największą ironią jest to, zę chłopak kończy psychologie i wydaję mi się, ze powinien mieć w sobie trochę empatii, ale to on nie pozwala mi o sobie zapomnieć mimo tego, że doskonale wie co czuję. Nie mogę pozbyć się resztki nadziei, że jednak coś do mnie czuję. Czy jestem, aż tak naiwna? Czemu mężczyźni są tak egoistyczni?

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiem myśli dotyczącej egoizmu u mężczyzn. Czy to nie było tak ze sama zostałaś wykorzystana, a później żadnemu facetowi o tym nie powiedziałaś będąc z nimi w łóżku? dobrze Tobie z nimi było?Nie pokapowali się że udajesz? Po powiedzeniu się skończyło, to ojciec, ojczym? Masz żal o to żeby jednak zamknąć przeszłość, ukarać daną osobę? gdzieś poza domem szukałaś pomocy?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...