Zaburzenia snu

[1aleksandra1]

Witam. Przychodzę z zapytaniem o podłoże zaburzeń które zdarzają mi się podczas snu. 

Jestem 15-letnią dziewczyną.

Od jakiegoś czasu zdarzają mi się dziwne sytuacje w nocy. (nie występują one za często, raz na jakiś czas). Opiszę kilka z nich. 

Potrafię obudzić się w nocy mając wrażenie, że się duszę . Po prostu gwałtownie się rozbudzam i desperacko próbuje zaczerpnąć powietrza. Nie jest to bezdech ani nic z tym związane, badania wyszły w porządku.

Nie raz również było tak, że obudziłam się cała w strachu, pewna ze grozi mi niebezpieczenstwo.

Inna sytuacja, w środku nocy obudziłam się i zaczęłam szukać czegoś w skarbonce która stoi u mnie na parapecie. Czego? Sama nie wiem 🙈

Teraz dopiero będzie dziwnie. To jest najdziwniejsza sytuacja z tych wszystkich, która mi się przydarzyła. Obudziłam się nagle w środku nocy, nie pamiętam która to była godzina, moze coś koło 3-4. Po prostu bylam pewna, że się czymś dławie, że coś stanęło mi w gardle. Nie mam pojęcia czy coś mi się śniło czy coś w tym stylu, nie wiem skąd miałam taką pewność. Wstałam z łóżka i pobiegłam do kuchni, napiłam się oleju w celu popicia tego czegoś co niby zalegalo mi w gardle, bo to było jedyne co stało na blacie 😅 Mialam wrażenie jakbym była w jakimś transie, jeszcze nie w pełni świadoma. Łyk oleju przyprawil mnie o odruch wymiotny i wtedy zdałam sobie sprawę, że nic się nie dzieje, zadawałam sobie pytanie co ja w ogóle robię. Wróciłam do łóżka i poszłam spać, następnego dnia brat który śpi ze mną w pokoju powiedział mi, że go obudziłam i aż się wystraszył tego jak szybko wybieglam z pokoju w środku nocy. 

Zdarzało mi się również lunatykowac, czego kompletnie nie pamiętam. Brat powiedział mi, że wstałam z łóżka skierowana w jego stronę i zaczęłam gadać coś o karmie dla psa, taka pierdoła.

Miałam ostatnio dużo stresu w swoim życiu. Mam zdiagnozowaną depresję, z którą na ten moment jest lepiej. Również zdarzają mi się ataki paniki ktore nie występują często. W związku z nagłymi dusznosciami i podejrzeniem bezdechu sennego byla robiona spirometria, która nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Czy te sytuacje mogą być spowodowane stresem? Nie zawsze byłam w złym stanie psychicznym kiedy zdarzały się takie sytuacje, wręcz przeciwnie. 

Ważny aspekt, nad którym myślałam - czy może ma to że sobą coś wspólnego. Dla domownikow również zdarzają się zaburzenia snu. Brat śpiący ze mną w pokoju często gada coś pod nosem w trakcie snu, czasami siada na łóżku. Także nie raz gwaltownie wybudzał się ze snu cały w strachu, przeklnął parę razy i  aż ja się wystraszyłam kiedy wylał wodę stojąca na biurku w wyniku gwałtownych ruchow wtedy przez niego wykonywanych. Zapytalam się co się stało, a on odpowiedzial że snilo mu się że go okradli.

Mój tata ma bardzo płytki sen, wystarczy krok żeby go obudzic. Również wybudza się gwałtownie, przestraszony 😅 Mamie zdarza się powiedzieć coś przez sen ale nic innego. Zastanawiam się czy to może mieć jakieś podłoże genetyczne? Nikt z domownikow nie miał takiego stanu w którym wstaje z łóżka i robi takie rzeczy jak ja, co prawda jestem w okresie dojrzewania, przeczytalam że lunatykowanie w tym okresie się zdarza, ale grzebanie bez powodu w skarbonce albo picie oleju to dopiero..  Nie słyszałam jeszcze żeby ktoś miał takie problemy ze snem. Chętnie dowiem wie jakie jest tego podłoże i jak można temu zaradzic albo chcociaz trochę zminimalizować, będę wdzięczna. Nie chce wiedzieć, co jeszcze potrafię potrafie zrobić oprocz picia oleju w środku nocy.

Pozdrawiam