Powiększone węzły chłonne

[Julitaslon]

Witam mam takie pytanko…
Ponieważ od 7 miesięcy mam powiększone węzły chłonne szyjne, pachowe, pachwinowe i teraz powiększyły mi się jeszcze w miednicy.. mają one ponad 2 cm, miałam w styczniu biopsję i tk nic nie wyszło, morfologia krwi też w porządku, nie mam żadnej infekcji ani nic w tym do tego złe samopoczucie i utrata masy ciała jest bardzo widoczna… dziś byłam u onkologa i pani była bardzo nie przyjemna i powiedziała, że jeśli chce drążyć dalej temat powiększonych węzłów chłonnych to mam sobie iść gdzie indziej, dlatego jak myślicie olać temat i poczekać aż same kiedyś znikną czy iść dalej to badać? Już sama nie wiem co robić.