Nieustające symptomy po przygodnym kontakcie seksualnym

[Gość Lemlas]

Od zeszłego roku w maju po przygodnym kontakcie seksualnym (seks oralny) rozwijają się u mnie coraz to kolejne objawy, mimo że wszystkie choroby weneryczne zostały wykluczone (testy kilkukrotne w odpowiednich okienkach czasowych) jedyne co wyszło w wymazie z cewki to bakterie Enteroccocus faecalis i Klebsiella pneumonie.
Objawy: na początku tylko lekkie pieczenie żołędzia
~ 2 tygodnie później: nalot na języku, kłucie w brzuchu, totalne zblokowanie apetytu. Po amoksycilinie na ww. bakterie kłucie i nalot znikają, ale nalot wraca po kilku dniach. Apetytu dalej brak.
Wrzesień 2021: zmiana struktury stolca, papkowaty i żółty. Po badaniach niestrawione ziarna skrobii i krople tłuszczu. Nawrot bakterii Enteroccocus, znowu antybiotyk.
Październik 21: następuje bardzo szybki spadek wagi (70->62kg), zaczynam być wrażliwy na zimno, rozpoczynam leczenie od gastrologa.
Listopad 2021: sprawdzam raz jeszcze cewkę i znowu obecność bakterii Enteroccocus, Klebsiella ale ponadto Enterobacter cloacae. W kale candida krusei. Znowu dostaje antybiotyki, tym razem Nolicin i Biseptol oraz Nystatynę dojelitową.
Grudzień 2021: doświadczam narastającego bólu głowy, 4 lub 5 dnia jest to największy ból w moim życiu, po telefonie do neurologa udaje się na SOR. W TK głowy nic nie wychodzi, w płynie mózgowo rdzeniowym białko na granicy podwyższenia, a w limicie, limfocyty trochę obniżone, poza tym w normie. Dostaje kroplówkę z magnezem i potasem, stan poprawia się kolejnego dnia, więc zostaję wypisany.
Do lutego 22 nic się nie zmienia, w międzyczasie kontynuuje terapię gastrologiczną i probiotykową.
Końcówka lutego 2022: okropna suchość ust, budzę się mając może kroplę śliny w ustach.
Kwiecień 2022: wyrazne naczynia krwionośne pojawiają się na oczach i nie znikają, trudniej mi skupić wzrok, zdaje się bardziej rozmazany.
Maj 2022: lekkie drganie mięśni, utrzymujące się niezależnie od porządnie przespanej nocy lekkie zmęczenie, słabość w nogach.
Żaden z symptomów oprócz tego pojedynczego bólu głowy nie minął, pojawiają się tylko kolejne. Cały czas jest mi zimno, mimo temperatur powyżej 20 stopni, przedtem chodziłbym w krótkim rękawku już przy jakichś 18 stopniach, teraz zakładam na bluzę dokładam rozpięta kurtkę w takich warunkach. Nie mogę nabrać wagi, wróciło tylko 3 kg, według elektronicznej wagi spadł mój mocno poziom tkanki tłuszczowej, co mogłoby gdzieś tłumaczyć te sytuację.  Oczywiście wszystkie podstawowe testy mam zrobione, wszystko właściwie w normie, tylko lekko podwyższony cholesterol i bilrubina. Na gastrologii wyszedł lekki refluks. Mam wrażenie, że moje całe ciało weszło w stan dyzbiozy - oczy, żołądek, jelita, jama ustna - z której wynikają te symptomy, ale nie jestem w stanie wrócić do zdrowia, żadne leki, probiotyki, diety nie pomagaja. Nie wiem już co mam robić, gdzie iść. Czy te objawy mówią komuś cokolwiek?

[Gość Dominik]

Według mnie to trzeba jak najszybciej powtórzyć badania. Zmienić lekarza/klinikę… Ja polecam Urogen i profesora Letkiewicza. Oni się specjalizują w sprawach urologicznych więc to do nich najlepiej się skierować.