Wirek w klatce

[Gość Koala]

Hej. Od dwóch tygodni czuję w klatce piersiowej taki mały wirek, jakby drażniący pyłek, czasami gniecie mnie w mostku albo innej części. Do tego dochodzi suchy kaszelek. A wirek powraca kilka razy dziennie. Albo taki balonik gdzieś utknięty w przełyku albo płucach.

Wrażenia są ciekawe. Takie mini tornadko przemieszcza się po drogach oddechowych i nagle...znika.

Byłam u pulmonologa. I u innych lekarzy którzy mnie badali. Wszystkie badania są super-rtg spirometria itp. Chora nie jestem. Dużo mówię więc padło na podrażnienie oskrzeli. Ale teraz z mową się oszczędzam i nie widzę wielkiej różnicy.

Czy to możliwe że mam początki astmy wziewnej? Teraz kwiecień i może coś mnie uczula. Mieszkam na Mokotowie od kilku miesięcy a tu jak wiadomo powietrze nie najlepsze. To racja że idąc na zewnątrz albo otwierając okno sytuacja się zaostrza.

A może należy uzupełniać płyny? Mam to po tym jak byłam przeziębiona. Przeziębienie minęło ale wirek pozostał. Nie wiem co mam robić z tym fantem. Ktoś ma lub miał takie coś? Proszę o wskazówki bo oszaleję. Mam też nerwicę lekową- obawiam się o to że zachoruje poważnie i to generuje stres który nasila objawy. Pozdrawiam