Jak sobie radzić ze stomią?

[Gość Megi]

Cześć. Nie tak dawno dowiedziałam się, że moje jelita są w opłakanym stanie. Niestety, aby ustabilizować mój stan - ciągłe biegunki na przemian z zaparciami potrafią utrudnić życie i to skutecznie - jest niezbędna stomia czasowa. Niby spoko - zabieg poprawi mój komfort życia. Czytałam wywiady z Marianną. Sięgałam po poradniki stomia.pl. Oglądałam setki filmików i czytałam naprawdę dużo na ten temat... Ale obawiam się, że przez ten woreczek moja samoocena spadnie poniżej zera. Gdzie się udać i do kogo - jakiś psycholog, terapeuta czy inny magik - kto mnie przekona, że stomia to nie koniec świata. A może jest tu ktoś kto ma 25 lat i też się borykał z tym "problemem". Ratunku. Terminu nie wyznaczyłam, bo wciąż nie wiem, jak to na mnie wpłynie. Brakuje mi argumentów za TAK.