Wredota

[Gość ka-wa]

10 godzin temu, Gość Wredota napisał:

Zawsze mnie zastanawia czy ludzie będący w związku są tacy mocno przekonani, nawet po latach, ze to ten/ta jedyny/a? Jak to jest u was?

Tak zakładamy, a życie weryfikuje, pewna to jest tylko śmierć i podatki. Jednym się udaje, innym nie. Po latach to już powinna być ta jedyna/en, bo nie ma za bardzo wyjścia, większość pewnie by sobie zmieniała na nowszy model, z tym, że można wpaść z deszczu pod rynnę. Choć sama widzisz, ile jest rozwodów. Nie jest to proste. Jedni żałują wyboru i cieżko im się pogodzić, inni akceptują. Są związki, gdzie partnerzy przez całe życie są w sobie zakochani, wtedy nie widzi się wad. Mówi się, że jak partner działa nam nerwy, to już po miłości?

Tak, że nie ma jednej odpowiedzi na tak zadane pytanie. 

Ideałów nie ma. Mnie dziwi, że Twój facet jest dobry z matmy, a jednak ma problem z percepcją, a logiczne myślenie to podstawa w matematce. 

Powinnaś to jednak zaakceptować, nie naśmiewać się, po prostu szanować faceta, jak sama chcesz być szanowana, tu nie widać też za bardzo miłości u Ciebie. Nie wiem o co Ty się z nim kłócisz jak on nic nie mówi, czyli sama że sobą się kłócisz?

 

 

[Gość Wredota]

W dniu 20.12.2020 o 11:06, Gość ka-wa napisał:

czyli sama że sobą się kłócisz?

 

Kurczę coś w tym jest xd