Skocz do zawartości
Forum

Nie radzę sobie sama ze sobą


Gość Natalia

Rekomendowane odpowiedzi

Generalnie chodzi o to że od lat miałam jakiś cel w życiu, a teraz pustka, strach. Przed 18 nastka jak każdy nastolatek chciałam już być usamodzielniona żeby rodzice się do niczego nie wtrącali itp. Byłam pewniejsza siebie i bardziej ogarniętą osobą. Wiedziałam czego chce od życia. Jak miałam słabszy dzień ukrywałam go przed innymi a teraz mam taką załamkę że nie radzę sobie z tym. Mam też problem z ludźmi w sensie nie wiem kiedy się śmiać a kiedy być poważna, nie raz uważam że ludzie się cały czas na mnie patrzą jakbym miała coś na twarzy albo knują spiski. Najlepiej to bym cofnęła czas i dalej z rodzicami za rączkę szła. Mam prawo jazdy a nie potrafię się skupić na jeździe ani na pracy ani na szkole. Dostaje nie raz takich dołków że nawet nie wiem co powiedzieć gdy ktoś się zapyta co się stało. Ludzi kładę do jednego worka.... Miałam kiedyś nieprzyjemny związek i straciłam wieloletnią przyjaźń i od tej pory jak coś ma się bliżej stać z daną osobą to ja się odsuwam. Kiedyś potrafiłam oddzielić szkołę, prace i życie prywatne... Teraz kompletnie nie potrafię.... Przerasta to mnie. Kiedyś potrafiłam mieć swoje zdanie i koniec kropka, nie przejmowałam się co gadają ludzie itp. Teraz najmniejsza blachostka mnie dobija. I proszę nie wysyłajcie mnie do psychologów itp tylko dajcie rady jak się podnieść bez lekarzy 

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Gość Natalia napisał:

Generalnie chodzi o to że od lat miałam jakiś cel w życiu, a teraz pustka, strach. Przed 18 nastka jak każdy nastolatek chciałam już być usamodzielniona żeby rodzice się do niczego nie wtrącali itp. Byłam pewniejsza siebie i bardziej ogarniętą osobą. Wiedziałam czego chce od życia. Jak miałam słabszy dzień ukrywałam go przed innymi a teraz mam taką załamkę że nie radzę sobie z tym. Mam też problem z ludźmi w sensie nie wiem kiedy się śmiać a kiedy być poważna, nie raz uważam że ludzie się cały czas na mnie patrzą jakbym miała coś na twarzy albo knują spiski. Najlepiej to bym cofnęła czas i dalej z rodzicami za rączkę szła. Mam prawo jazdy a nie potrafię się skupić na jeździe ani na pracy ani na szkole. Dostaje nie raz takich dołków że nawet nie wiem co powiedzieć gdy ktoś się zapyta co się stało. Ludzi kładę do jednego worka.... Miałam kiedyś nieprzyjemny związek i straciłam wieloletnią przyjaźń i od tej pory jak coś ma się bliżej stać z daną osobą to ja się odsuwam. Kiedyś potrafiłam oddzielić szkołę, prace i życie prywatne... Teraz kompletnie nie potrafię.... Przerasta to mnie. Kiedyś potrafiłam mieć swoje zdanie i koniec kropka, nie przejmowałam się co gadają ludzie itp. Teraz najmniejsza blachostka mnie dobija. I proszę nie wysyłajcie mnie do psychologów itp tylko dajcie rady jak się podnieść bez lekarzy. Kiedyś potrafiłam dostosować się do ludzi w sensie czy byli 10 lat starsi czy młodsi bez roznicy. A teraz mam wrażenie że nie potrafię się do gadać z nikim. Myślę że traktują mnie jak gowniare albo taką co jeszcze życia nie widziała. 

 

Odnośnik do komentarza

Czytam to co napisałaś tak: dawniej byłam zborna, wytyczałam sobie cele, które były w moim zasięgu, teraz mam wiele lęków, przez co tracę poczucie własnego zdania a w rezultacie własnego celu. Jeżeli nie widzisz konkretnych sytuacji w przeszłości, które się do tego przyczyniły, to zapewne nastąpiła jakaś płynna przemiana ewolucyjna, choć nie wiadomo dlaczego. Co z tym zrobić? Na pewno regularny wysiłek fizyczny obniża lęki i stres. Pandemia uwięziła nas w małych przestrzeniach, więc trudno teraz o aktywność fizyczną (i społeczną też). Może to cię tak wybiło z rytmu? Poszukaj możliwości regularnego ruchu na powietrzu (fatalna rada na przełomie listopada i grudnia, wiem, ale może choć energiczny spacer po pracy albo do pracy..), przy czym aktywność musi trwać przynajmniej pół godziny, żeby był jakikolwiek skutek. Natomiast przeciąganie aktywności powyżej godziny nie robi już na nas takiej szczególnej różnicy, choć oczywiście nadal jest pozytywne. Aktywność to oczywiście nie jest panaceum, ale trudno mi coś powiedzieć coś bardziej specyficznego na podstawie tego co napisałaś.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...