Długi okres oczekiwania na psychiatrę NFZ

[Gość beata7]

Zostałam zapisana na wizytę dopiero na czerwca 2021 roku... Zapisali by mnie wcześniej tylko gdybym nie szła pierwszy raz, a ja dopiero po raz pierwszy mam iść (i mam za sobą jedną wizytę u psychologa). A ja już nie wytrzymuję, nie mogę się doczekać aż dostanę jakieś leki i wreszcie poczuję się lepiej... Na razie nie mam żadnej diagnozy, ale podejrzewam u siebie nerwicę lękową (i chyba natręctw, ale tego jestem mniej pewna niż innych chorób), fobię społeczną, depresję oraz urojenia. Najbardziej obecnie dają mi się we znaki wszystkie przytoczone domniemane przeze mnie choroby oprócz fobii społecznej bo nie wychodzę prawie w ogóle z domu ostatnio. Z jednej strony boję się wszelkich wizyt u psychologa czy psychiatry bardzo mocno (psychologa z kilka miesięcy odkładałam za nim ledwo się odważyłam iść), ale czuję się bardzo źle z moją nerwicą, depresją i urojeniami, praktycznie nie mogę normalnie żyć przez nie, więc czuję że już najwyższy czas iść do psychiatry, żeby wreszcie dostać jakąś diagnozę i leki, coś z tym moim beznadziejnym stanem zrobić bo tak się żyć nie da już dłużej :( Tylko nie wiem czy coś w ogóle da się zrobić poza czekaniem do czerwca...

[Gość Loraine]

Witaj. Niestety na NFZ są tak długie kolejki. Jeżeli masz szansę aby zapisać się do psychiatry prywatnie to zrób tak, bo nie wiadomo jak będzie za kolejne pół roku. Jeżlei nie masz mozliwości aby zapłacić za wizytę prywatnie to zawsze możesz zadzwonić  na któryś z telefonów infolinii gdzie dyzuruje psycholog. Przynajmniej możesz  porozmawiać o tym co się dzieje.  Jeżeli nie masz diagnozy i nie wiadomo co ci jest to także lekarz rodzinny ci nie przepisze sam z siebie leków bo nie ma wskazań od psychiatry, nie wiadmo co ci jest. Pzdr