Dlaczego mili ludzie nie szanowani?

[Gość Lolik]

Zastanawia mnie to od dawna.czemu ludzie są tacy źli, brka w nich empatii, miłości do drugiego człowieka? Moja koleżanka powiedziała zupełnie bezmyślnie :bo tacy ludzie są fałszywi, nie szanują siebie. Jak można postrzegać miłe usposobienie jako brak szacunku? Właśnie dają duży szacunek innym i należy się zrewanżować, być wdziecznym, odwzajemniać to z radością, nie z łaski.. 

[Javiolla]

Nie bardzo rozumiem o co chodzi, domyślam się, że ktoś był miły i go za to nie szanują-tak?

Jest różnica między byciem miłym a byciem zbyt miłym (narzucaniem się z pomocą, nadskakiwaniem, sztucznym uśmiechaniem i byciem dobrym dla korzyści). Jest tez różnica między byciem dobrym a daniem się wykorzystywać z dobroci. Dobroć, miłość, serdeczność ma tez swoje granice. Jeśli pozwolimy, aby ktoś te granice przekroczył to już nie jest dobroć miłość i serdeczność... a zgoda na wykorzystywanie i brak szacunku do siebie.

46 minut temu, Gość Lolik napisał:

Właśnie dają duży szacunek innym i należy się zrewanżować, być wdziecznym, odwzajemniać to z radością, nie z łaski.. 

Hmmm... nikt nie musi się rewanżować, nie ma takiego obowiązku. Jeśli ktoś jest miły tylko po to żeby mu się rewanżowali to nie jest szczery. Być może inni to wyczuwają i traktują tak jak go widzą. Jeśli dana osoba jest uprzejma z czystego serca, nie oczekując nic w zamian, bo po prostu taka jest... to ludzie widzą tę szczerość i uczciwość i nie odważą się nie odwzajemnić, gdyż im zwyczajnie głupio. Nooo czasem wyjątek się zdarzy, ale rzadko. Toteż należy sobie zadać pytanie: po co ta osoba jest tak naprawdę miła, czy ma w tym jakiś cel? Jaka jest ta osoba naprawdę, czy gdyby się nie przymilała to jaka by była? Czy jest taka miła z radością czy z łaską skoro tego samego oczekuje od innych?

[Gość edwardo]

" Moja koleżanka powiedziała zupełnie bezmyślnie :bo tacy ludzie są fałszywi, nie szanują siebie. Jak można postrzegać miłe usposobienie jako brak szacunku? Właśnie dają duży szacunek innym i należy się zrewanżować, być wdziecznym, odwzajemniać to z radością, nie z łaski..  "

Twoja koleżanka jest o wiele bardziej dojrzała i rozumna od ciebie mimo, że trudno ci to dostrzec. 

Ona miała na myśli ludzi miłych takich jak Ty, czyli zawsze miłych nie zależnie od sytuacji. Oczywiście, że takie postępowanie jest fałszywe bo nie ma czegoś takiego jak bycie wiecznie w dobrym humorze i wiecznie miłym. Czasem ktoś nam nadepnie "na odcisk" i trzeba jasno tej osobie zwrócić uwagę, zamiast się uśmiechać i mówić z grzeczności, że nic się nie stało. Miała na myśli taką prawdziwą i zdrową asertywność, pamiętaj o tym, zdrowa asertywność nigdy nie jest chamstwem.

 

[Gość Dont]

W dniu 4.09.2020 o 13:42, Gość Lolik napisał:

Zastanawia mnie to od dawna.czemu ludzie są tacy źli, brka w nich empatii, miłości do drugiego człowieka? Moja koleżanka powiedziała zupełnie bezmyślnie :bo tacy ludzie są fałszywi, nie szanują siebie. Jak można postrzegać miłe usposobienie jako brak szacunku? Właśnie dają duży szacunek innym i należy się zrewanżować, być wdziecznym, odwzajemniać to z radością, nie z łaski.. 

Wiesz, myślę podobnie do Ciebie. Ale Twoja koleżanka ma rację, że tak myślą inni. Miłe osoby są tak postrzegane jako nudne, fałszywe czy dające sobie wejść na głowę, bez własnego zdania. Dziwi mnie to, ponieważ ja od zawsze miałam takie usposobienie i nie czułam się mało wartościowa, jestem uczciwa w stosunku do innych. Ale niestety spotkałam się z tym o czym Twoja znajoma mówi. Obecnie poprawiło się, już nie jestem taka zbyt miła i jest znacznie lepiej.

Nie zastanawiaj się nad tym. Tak po prostu jest i tyle. Im szybciej to sobie uświadomisz, tym lepiej dla Ciebie.

[Gość Amanda-88]

Jestem mila, ale nie oczekuje nic w zamian. Czasami sa ludzie, ktorzybto wykorzystuja. Wtedy tez przechodza szok, bo mam swoje granice i jest zdziwienie jak czasami powiem dosadnie co mysle. Sa tez ludzie, ktorzy cos zrobia przeciwko mnie, a potem im glupio. To bycie milym, ale tak prawdziwie, pozwala szybko wylapac kto jaki jest i odrzucic osoby zle i falszywe. Takich w swoim zyciu nie potrzebuje.