Skocz do zawartości
Forum

Ostro przegiąłem. Jak odzyskać zaufanie rodziców?


Gość Mirrek1_6

Rekomendowane odpowiedzi

Parę miesięcy temu, jeszcze przed covidem, byłem na imprezie na której przegiąłem ostro. Poszło za daleko i od tego czasu mam w domu...przekichane, a to za słabe określenie. Nie dość, że całkiem sporo wypiłem, to jeszcze pobrałem jakiegoś gówna, bo którym mi odwalilo równo. W życiu nie porobiło mi się tak źle we łbie, totalny odpał, w domu dostałem jakiegoś ataku szału, już nawet nie chce opisywać, co wyprawialem, ale najgorsze, że zacząłem rzucać się do mamy. I to tak fizycznie, totalnie bez kontroli, a jeszcze gorzej było, że akurat wrócił mój ojciec, który zdecydowanie nie jest w mojej kategorii wagowej. Znokautował mnie bez problemu, tak, że w jednej chwili oprzytomniałem. Od tego czasu mam w domu piekło. Rodzice nie dają mi żadnej kasy. Nigdzie nie mogę wychodzi. Dali mi szlaban nawet na treningi. Przy covidzie każdy siedział udupiony w domu, więc staralem się nie myśleć o tym, ale po zluzowaniu obostrzeń kumple zaczęli się spotykać, a ja dalej mam przekichane. Rodzice w ogóle traktują mnie ostro. Już nie ma między nami takich normalnych, spokojnych (sam nie wiem, jak to dobrze okreslic) rozmów, wyczuwalny jest chłód, dystans. Jestem grzecznym chłopcem teraz, nie obijam się, wywiązuje się ze wszystkich obowiązków, zachowuje się normalnie. Ale rodzice dalej mi nie odpuszczają. Rozumiem ich, bo odstawiłem cyrk, zwłaszcza z atakiem na matkę, ale ile jeszcze mam.czekac, żeby wróciło do normy? Chciałbym wychodzić z kumplami, a nie, że tylko w domu na tyłku. Żyje jak ćwok zamknięty w czterech ścianach. Rodzice stosuje zamordyzm totalny, dla nich to była taka akcja, że nie potrafią mi odpuścić. Nie wiem, jak mam do nich trafić. Chciałbym pogadać, wytłumaczyć, że teraz już nie zrobię tak, że to był ten jeden jedyny raz, ale musiałbym być kretynem skończonym, żeby po tym, co mi się stało, robic powtórkę z rozrywki. Matkę to chyba szczególnie dobiło, bo w końcu ona oberwala najbardziej. Mogę powiedzieć, że rodzice trzymają mnie teraz krótko, a to trwa już pare miesięcy. Na dalszą metę nie wyrobie w takiej atmosferze. Co zrobić, jak pogadać z rodzicami, żeby odzyskać ich zaufanie i jakoś ich ułagodzić? Bo jest ciulowo. Przegiąłem, teraz sam jestem wkorwiony na siebie, ale czasu cofnąć nie cofne, niestety.

Odnośnik do komentarza

Cześć Mirek. Ile masz lat?

37 minut temu, Gość Mirrek1_6 napisał:

Na dalszą metę nie wyrobie w takiej atmosferze. Co zrobić, jak pogadać z rodzicami, żeby odzyskać ich zaufanie i jakoś ich ułagodzić? Bo jest ciulowo. Przegiąłem, teraz sam jestem wkorwiony na siebie, ale czasu cofnąć nie cofne, niestety.

Jeżeli nie pamiętasz dokładnie co robiłeś, ale wiesz że otrzeźwiałeś kiedy ojciec cię ręcznie (jak się domyślam) uspokoił w dodatku rzucałeś się do matki to się dziwisz? A czy ty matkę uderzyłeś czy to były tylko jakieś wyzwiska? Jeżeli do matki się rzuciłeś z łapami to nie wiem czemu się dziwisz że rodzice cię trzymają krótko i nie dają ci kasy. Byłes na imprezie, upiłeś się i naćpałeś że na tyle że dostałes szału i byłeś agresywny. Sobie wyobraź że masz dziecko które po imprezie przychodzi nacpane i zachowuje się wobec ciebie tak jak ty wobec matki. Myślę że rodzice podejrzewają że się naćpałeś. Albo znimi szczerze pogadasz i powiesz że zachowanie wynikało z tego że coś wziąłes na imprezie i dostałes szału, z czego nie pamiętasz wszystkiego co się działo. Wtedy rodzice mogą inaczej się spojrzeć na sytuację. Wątpie aby twoja mama ci ot tak zapomniała i wybaczyła. Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji że dziecko przychodzi czy pijane czy naćpane i szaleje. Twoi rodzice nie zawiadomili pogotowia bo jeżeli jesteś nieletni to pewnie i po twoich wyczynach byłaby powiadomiona policja. Więc się zastanów czy nie lepiej będzie ogadac z rodzicami. Wiesz ze przegiąłeś, ale wspomniałęś o tym że rodzice ci ograniczyli kasę i chyba to cię najbardziej boli. Pogadaj otwarcie z rodzicami, rodzice też byli w twoim wieku i też na pewno szaleli. Ale trzeba znać granice i wiedzieć że jak się na imprezie nie tylko pije ale też bierze narkotyki to może się to skończyć kiepsko nie tylko dla ciebie. Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Cześć,

Żal Ci tego czynu ?

Dzieciak jesteś przecież, chciałeś spróbować to normalne, pytanie czy rozumiesz błąd ? 

Chcesz być dorosły skoro pijesz i ćpasz, tylko że dorosłość na tym nie polega. Weź odpowiedzialność za to co zrobiłeś. Powiedz rodzicom że, chcesz z nimi poważnie porozmawiać. Powiedz im że, do**baleś, jesteś tylko człowiek, popełniasz błędy, jeszcze popełnisz ich wiele, zapewne tak jak Oni. Niech Cie nie niańczą,bo to też sensu nie ma. Pod kloszem nie da stać się wpełni wartościową osobą. Powiedz im, że chcesz się zmienić.

Spytaj się co możesz zrobić aby, odbudować zaufanie. Idz do pracy może, jeżeli jest taka możliwość, kup matce kwiatki, przeproś, przutul ją z całego serca wkońcu to Twoja mama. Ojca przeprość w cztery oczy, wybaczy, pokaż że, żałujesz.

Odnośnik do komentarza

Mam 16 lat, niedługo 17. Przegiąłem i wiem o tym. Jasne, że żałuję, rodziców - matkę głównie - przepraszałem. 

Nie wiem, co by było, gdyby nie wrócił ojciec wtedy, bo gdyby poszło o same wyzwiska to powiedzmy sobie szczerze, że pal diabli, już dawno by mi rodzice odpuścili.  Rzuciłem się z łapami na nią. Ojciec mnie położył zdrowo, nie miałbym szans z nim, ale to bym zniósł, w końcu nie jestem chłopiec kilkuletni, w sumie też zasłużyłem- bardziej mnie boli ten emocjonalny chłód, to ograniczanie mnie dosłownie we wszystkim. Chcieli, żebym porządnie odczuł, że przesadziłem, bo zrobiłem coś, czego ot tak się nie przepuszcza, ale ja już się zaczynam dusić. Taka atmosfera i zamordyzm zabija. Oni wiedza doskonale, że to nie samo alko było, po alko w życiu nie zachowywałbym się tak. Odwaliłem cyrk stulecia, płace za to po dziś dzień. Mam u nich minusa jak stąd do Brukseli, nie wiem, czy tak calkiem mi kiedyś w ogóle odpuszczą.  

Ja wiem jedno: zero dopalaczy/narkotyków, bo to zdecydowanie nie jest dla mojego łba. 

Nie tylko o kasę chodzi, chociaż o to też. Ale ja nawet się z kumplami nie mogę spotkać. Impreza to jest obecnie dla mnie tak realna jak lot na Marsa w 2024 roku. Nic nie mogę. Chciałbym wreszcie wrócić jak człowiek do normalnego życia. Muszę pogadać z nimi, chociaż sam nie wiem, czy zacząć od matki czy od ojca czy lepiej z nimi naraz porozmawiać. Nie będzie łatwo, bo widzę, jak jest, ale w końcu coś się zmieni musi, nie będę wiecznie siedział na dupie w domu. No przegiąłem bardzo, teraz jest jak jest.

Odnośnik do komentarza

Mirek masz dopiero/już 16 lat nie jesteś bezrozumnym 2 letnim dzieckiem. Ja się nie dziwię że teraz są do ciebie ostrożni i straciłeś ich zaufanie oraz uważam że szacunek też. Zastosowałes agresję w pełnym tego słowa znaczeniu i psychiczną i fizyczną. Jeżeli byłeś w takim szale że dopiero ojciec cię "uspokoił" to sam rozumiesz że to zachowanie było groźnie nie tylko dla ciebie ale i dla twojej mamy. Zrozum że oni zapewne boją się że jak się spotkasz z kolegami znowu to odwalisz to samo znowu albo w domu albo gdzies do obcych osób i zrobisz krzywdę nie tylko sobie ale możesz komuś coś zrobić. Ja bym miała takie obawy. Na twoim miejscu żeby w ogóle zacząć coś robić, powiedziec rodzicom jak i co (a nie żeby się domyślali) pogadaj z nimi razem. Wiecznie na d*pie w domu siedział nie będziesz ale dopóki jesteś nieletni to jednak rodzice za ciebie odpowiadają. Na pewno cię kochają ale po takiej akcji musisz powiedzieć co i jak się stało że tak się zachowałeś i ile pamietasz z tego zajścia. Pogadaj szczerze. Jak ojciec nie bedzie chciał to pogadaj z mamą. Ale zacznij. Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Ja też się w sumie nie dziwię, no bo jak czub się zachowywałem wtedy, po trzeźwemu w życiu bym do matki z łapami nie wystartował, a tu.. w ogole to, co wyprawiałem.. Totalny beton, najgorsze, że nie kontrolowałem się zupełnie. Też ich rozumiem, bo mogło być bardzo źle, gdyby ojciec nie wrócił, ale uważam, że mogliby już zluzować.  Staram się wywiązywać że wszystkiego żeby widzieli, że takim przygłupem nie jestem. Wiem, że spieprzyłem sam wszystko, czuje na siebie mega wkorw, teraz dotarło do mnie, że można sobie zniszczyć konkretnie relacje z kimś jednym głupim przypałem...

Zacznę rozmowę od matki chyba. Spróbuje jej przedstawić wszystko, wytłumaczyć, dlaczego mnie to wszystko męczy i chciałbym więcej swobody. Szczerze, to pierwszy raz jestem w aż tak ciulowej sytuacji 

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Gość Mirrek1_6 napisał:

Szczerze, to pierwszy raz jestem w aż tak ciulowej sytuacji 

Nawarzyłeś piwa to je wypij.

Przynajmniej jest jedna dobra strona tego co zrobiłeś, zobaczyłeś co dragi potrafią zrobić z człowiekiem. Teraz masz mini test na dorosłość.

Masz nauczke ?

 

Odnośnik do komentarza

Nauczkę mam zdecydowanie, chociaż są tacy, co biorą albo robią tak jak ja miks z alko i nic im kompletnie nie jest. Widocznie mój łeb jest za słaby na takie rzeczy. Teraz wiem, że na pewno nie powtórzę tego. Szkoda tylko ze i coś innego za tym poszło, znaczy nie spodziewałem się, że aż tak mi rodzice nie odpuszczą. Life. 

Dzięki za odp. Spróbuje pogadać,  mam nadzieję, że coś się zmieni 

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, Gość Mirrek1_6 napisał:

Szkoda tylko ze i coś innego za tym poszło, znaczy nie spodziewałem się, że aż tak mi rodzice nie odpuszczą. Life. 

Tak naprawdę to masz szczęście że rodzice nie powiadomili pogotowia lub policji. Plus twoje szczęście że nic nie zrobiłeś matce. To jest o wiele ważniejsze i chyba gdyby ojciec cię nie otrzeźwił to mogłes być w takim szale że nie wykluczone że byś jednak zrobił matce krzywdę fizyczną. Serio, nie dziw się rodzicom. Ojciec był pewnie bardzo zdenerwowany bo zobaczył cie pijanego i naćpanego rzucającego się i do matki i do niego. Ludzie róznie reagują na alkohol, narkotyki. Tym bardziej jeżeli narkotyki są pomieszane plus miesza się je z alkoholem. Bądź mądrzejszy od kolegów i nie bierz tego g**na więcej. Przez narkotyki wielu ludzi sobie zmarnowało życie, zdrowie. Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...