Czy tz denerwuje was takie zachowanie? czesto sie z tym spotykacie?

[Gość kal]

bo ja niestety notorycznie i zastanawiam sie gdzie tkwi problem. gdzie bym sie nie pojawila, niezaleznie od towarzystwa , zwsze jest to samo ... ludzie ogladaja mnie w calosci, przygladaja sie uwaznie i rejestruja wiecej ode mnie:co mowie, co robie, nawet jakie miny strzelam, jakie mam nawyki itd. Wszystko opowiadaja innym.teraz prywatnie pracuje jako opiekunka do dziecka, ojciec tego dziecka do znajomych opowiada przez telefon wszystko ze szczegolami, jaka jestem,co powiedzialam,zrobilam , jakie mam plany itp.Juz nic im o sobie nie mowie.  Ostatnio  matka tego dziecka rozglosila w rodzinie moje zapalenie pecherza.Wyciagnela ze mnie informacje, powiedzial ze jak jej nie powiem dlaczego siedze w lazience dluzej to dzwoni po karetke.powiedzialam a ona i tak przekazala dalej tak prywatna informacje.Na domiar zlego nie rozumieja ze jest w tym cos zlego. Czy ja duzo wymagam? Chce zeby kazdy z osobna mnie poznal, a nie  wiedzial wszystko o mnie,nie znajac mnie... jestem za granica, wydawloby sie ze tylko polacy na wsi tak robia,a jednak nie

[Gość Karola]

Jesteś opiekunką dla dzieci więc rodzice, którzy korzystają z Twoich usług chcą o Tobie wiedzieć jak najwięcej bo powierzają Ci swoje dzieci. Jeśli siedzisz długo w toalecie to mogą się o Ciebie martwić, że krzywda Ci się dzieje, albo, że zamiast spełniać swoje obowiązki w pracy to siedzisz sobie w toalecie. Jak dla mnie wziełaś się za zawód, w którym jesteś obserwowana i non stop oceniana, bo rodzice boją się oddać komuś nieodpowiedniemu dziecka więc będą na Ciebie zwracać uwagę i pytać/mówić o Tobie swoim bliskim. 

[Gość kal]

ale tu chodzi o to, ze tak jest zawsze i wszedzie. teraz spedzam z nimi sporo czasu,matka i tak jest ze mna w domu i mimo, ze nie jest polka z malego miasta to tak sie zachowuje i ona i on

[Gość Hdhd]

Nie powinnaś sobie pozwalać na takie traktowanie. Pracownica do opieki nad dzieckiem nie jest jakimś gorszym gatunkiem człowieka, żeby traktować ją jak zwierzątko na wystawie i rozpowiadać o życiu prywatnym, jeśli sobie tego wyraźnie nie życzy. Powiedz im otwarcie, że nie życzysz sobie takiego bezczelnego traktowania z góry, jakbyś nie miała własnego mózgu. To, że Ci płacą, nie oznacza, że są jakimiś lepszymi ludźmi. Nie daj się traktować jak wół roboczy.

[Gość gosc]

A gdzie Ty tu widzisz traktowanie z góry, jak dla mnie to zwykla troska i ciekawosc dlatego o niej mowia.

[Gość eda]

powiedz, ze nie zyczysz sobie, zeby rozpowiadali ludziom o twoich prywatnych sprawach, a jak zaczynaja wypytywac to zmieniaj temat, badz mila, ale stanowcza, az ogarna, ze nie bedziesz stanowic dla nich jakiejs rozrywki, jak malpa w zoo

[Gość Loraine]

6 godzin temu, Gość kal napisał:

bo ja niestety notorycznie i zastanawiam sie gdzie tkwi problem. gdzie bym sie nie pojawila, niezaleznie od towarzystwa , zwsze jest to samo ... ludzie ogladaja mnie w calosci, przygladaja sie uwaznie i rejestruja wiecej ode mnie:co mowie, co robie, nawet jakie miny strzelam, jakie mam nawyki itd. Wszystko opowiadaja innym.

Witaj kal. Być może jesteś interesującą osobą dlatego ciebie słuchają, patrzą na ciebie, rejestrują to co opowiadasz.

To że w obecnych czasach ludzie przekazują informacje osobach innym osobom zaczyna być normalne mimo że nie jest. Nasza prywatność zaczyna być czymś jak "towar deficytowy", coś co powinno mieć znak zastrzeżony ?
 

6 godzin temu, Gość kal napisał:

teraz prywatnie pracuje jako opiekunka do dziecka, ojciec tego dziecka do znajomych opowiada przez telefon wszystko ze szczegolami, jaka jestem,co powiedzialam,zrobilam , jakie mam plany itp.Juz nic im o sobie nie mowie.  Ostatnio  matka tego dziecka rozglosila w rodzinie moje zapalenie pecherza.Wyciagnela ze mnie informacje, powiedzial ze jak jej nie powiem dlaczego siedze w lazience dluzej to dzwoni po karetke.powiedzialam a ona i tak przekazala dalej tak prywatna informacje.Na domiar zlego nie rozumieja ze jest w tym cos zlego. Czy ja duzo wymagam? Chce zeby kazdy z osobna mnie poznal, a nie  wiedzial wszystko o mnie,nie znajac mnie... jestem za granica, wydawloby sie ze tylko polacy na wsi tak robia,a jednak nie

Jesteś opiekunką za granicą. Rozumiem że mieszkasz też u tych ludzi. Jeżlei długo siedziałaś w toalecie to mogli się przestraszyć że się źle czujesz, że zasłabłaś. Jezeli cokolwiek się dzieje i masz jakies problemy ze zdrowiem to powinnaś powiedziec o tym pracodawcy, lub osobom u których mieszkasz i zajmujesz się dzieckiem. To jest duza odpowiedzialność. Oni po rpostu mogli się wystraszyć że w toalecie coś ci się stało. A ponieważ jesteś mimo wszystko osobą obcą u nich to chcą wiedziec jak najwiecej o tobie. Nie musisz mówić wszystkiego, ale niestety licz się z tym że skoro u nich pracujesz i mieszkasz będą cię mieli na oku. Bedą też chcieli z tobą rozmawiać o tobie żeby wiedziec lepiej z kim mają do czynienia. Jeżeli interesują się za bardzo jakimiś kwestiami intymnymi, prywatnymi dot. ciebie to masz prawo delikatnie ale zdecydowanie powiedziec że nie masz ochoty rozmawiac o twoim prywatnym życiu. I tyle. Natomiast oni mają prawo wiedzieć czy masz jakies problemy zdrowotne czy nie. Pzdr.