Skocz do zawartości
Forum

Babcia i mama


Gość xxx

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie 

Mam taki problem i nie wiem co robić. Mam 17 lat.  Moja mama miała ciężkie życie. Wychowywała mnie samotnie z dziadkami - mój ojciec zginął. Bardzo chciałem, aby jej życie się ułożyło i w końcu nastąpił ten moment. Znalazła sobie faceta. Zaręczyli się w tym roku i teraz czekamy na ślub. Niby wszystko super, ale jest moja babcia. Która cały czas była przy mamie - nawet wtedy, kiedy mój ojciec pił i bił ją. Teraz zamiast się cieszyć, co chwilę w domu są awantury (mieszkamy razem). Babcia się wtrąca we wszystko, mama ma dość . Kłótnie są o wszystko. Babcia nie akceptuje tego związku - wg mnie może mieć powody - bo faktycznie nie będziemy mieć gdzie mieszkać, a ten facet jest taki ospały, na wszystko ma czas, nie garnie się do niczego, u nich w rodzinie też jest konflikt, mama musi o wszystkim myśleć itd. Wiem, że to ona ma być szczęśliwa, ale nie może to rozwalić naszej rodziny. Mama wypomina wszystkie błędy z młodości babci, mama robi jej na złość, dziadek ma wszystko gdzieś, nie interesuje go to, a ja nie chcę aby najważniejsze kobiety mojego życia się teraz pokłóciły. Chcę aby mama była szczęśliwa, a babcia aby to zaakceptowała i się nie martwiła. Rozmawiam z nią i wiem, co czuje, kiedy chcę pogadać z mamą to kończy się awanturą. Co mam robić? Proszę pomóżcie!!

xxx

Odnośnik do komentarza

jest właśnie problem z mieszkaniem. Ten mężczyzna niczego nie szuka, niczym się nie przejmuje, mama czeka na jego inicjatywę, a babcia martwi się... a taka przeprowadzka teraz jeszcze bardziej pogłębi ten konflikt

Odnośnik do komentarza

Jesteś między młotem a kowadłem, troszkę to znam. Jednak to jest sprawa miedzy nimi. Jedyne co możesz to zaproponować mamie, aby sama powzięła inicjatywę, skoro on nie umie. Skoro mama czeka na jego ruch a on może nie wiedzieć czego mama oczekuje, to już na początku ich związku nie wróży dobrze, bo brak komunikacji to ogromny minus. Zaproponuj mamie, żeby z nim zwyczajnie pogadała i rzuciła propozycje wyprowadzki i niech pozna jego zdanie. Inaczej może czekać i się nie doczeka do śmierci. A jeśli on faktycznie jest taki lewus i leser... to może babcia ma rację i lepiej żeby mama się o tym przekonała jeszcze przed ślubem.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...