Skocz do zawartości
Forum

Co jest ze mną nie tak?


Gość Miranda

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem,który istniał w sumie od samego początku mojego życia. A mianowicie taki, że z niewiadomego mi powodu nigdy ludzie za mną nie przepadali. To znaczy, nic do mnie nie mieli, lubili mnie ale nigdy nie chcieli ze mną nawiązać głębszą relację. Kiedyś myślałam że natrafiałam na nieodpowiednich ludzi, ale od dziecka do dziś spotykam się z podobnymi relacjami, reakcjami na mnie. W zależności są albo neutralne albo w najgorszych przypadkach agresywne. Wiele razy ludzie dali mi odczuć ze nie chcą mojej obecności,oczywiście nie wprost bo w sumie nie mieli czego się doczepić. Zazwyczaj po poznaniu mnie. Czasem dłuższym, czasem krótszym. Co mogę powiedzieć o sobie : jestem wesoła, miła, sympatyczna, pewna siebie, uczciwa, szczera (tak o mnie mówią), bywam roztrzepana i gapowata przyznam się. Ludzie wiedzą że mogą na mnie liczyć, zaufać. Ogólnie staram się być perfekcjonistką ale wiadomo z tym różnie bywa. Mimo iż lubię siebie i ludzi to oni raczej nie. Jestem najlepsza super, kiedy jest ze mnie korzyść ale nigdy nikomu tak naprawdę nigdy nie chodziło o mnie samą. Wystarczy byle kto i już się nie liczę. Dbam o siebie, ubieram się jak typowe dziewczyny w moim wieku, mam charakterystyczna urode, łatwo mnie zapamiętać przez to. Ludzie mówią że jestem super, fajna itp potrafią żalić się na drugiego a to z nim się przyjaźnią, zapraszają na imprezy, kontaktują się a nie ze mną. Kiedy podpadnę nagle u kogoś to jestem okropna, zła i podła, jak druga osoba zrobi coś gorszego to z tą się zadają. Przykro mi z tego powodu. Myślałam co jest nie tak stosowałam różne techniki i zachowania do innych : odważna, spokojna, poważna, wesoła, wygadana, mniej mówna, wredna, życzliwa itp ale jak bym się nie zachowywała efekt jest taki sam. Pytałam się niejednej osoby co ze mną nie tak i oni nie umieli mi odpowiedzieć logicznie.,, Nie mam ci nic do zarzucenia,,, starasz się być miła,,  albo wprost,, nic złego nie zrobiłaś,,  albo nie odpowiadają. Pewnie napiszecie ze nie lubię siebie i da się to wyczuć - nie zgodzę się z tym. Szanuje siebie, potrafię być asertywna, jak ktoś mnie skrzywdzi zareagować i daje to efekt ale tylko w tym że ktoś mi nie dokucza,szanuje i nie wchodzi na głowę ale sympatii i tak nie zyskuję. Kiedyś mi tylko koleżanka z klasy powiedziała że nie wie jakim cudem, ale bije ode mnie złą energią. Takie coś spotyka mnie od wszystkich. W tym rodziny. Mama mówi że jestem mądra i kochana a mój brat głupi ale to jego zawsze wyróżniała, stawiała na 1 miejscu, o nim ciągle rozmawia i mówi że kocha a mnie traktuje jak powietrze,chciała nawet bym się wyprowadziła z domu. Czasem sobie myślę że są po prostu ludzie którzy mają w sobie coś co przyciąga a mnie tego brakuje. Byłam w jednym związku, po czasie chłopak powiedział że nie czuje tego czegoś i nie wyjdzie mi z nikim, mimo iż zapewniał że kocha, że myśli poważnie o naszym związku. Poznał pierwsza lepszą i poszłam w odstawkę,mnie nazywając teraz koleżanką.... Co jest we mnie odpychajacego? Czuję że jestem jakaś dziwna, najgorsze to że nie wiem dlaczego i nie wiem jak to zmienić.. 

Odnośnik do komentarza

Słuchaj, to nie jest kwestia tego, że jest z Tobą coś nie tak. Ja bym tego tak nie nazwała. Każdy człowiek jest po prostu inny, niektórzy ludzie podpasują sobie wzajemnie swoim stylem bycia, a inni wręcz się odpychają,bo nie nadają na tych samych falach. Nie każdego się ze sobą lubi. Zadaj sobie sama pytanie - Czy Ty każdego tak lubisz? Czy z każdym Ci się tak świetnie rozmawia, czy tylko z nieliczną grupką osób?

Myślę, że każdy ma ten problem. Ty, ja, pozostali.. Ja też nie raz odnosiłam wrażenie, że ktoś mnie na wstępie nie lubi , chociaż mnie wcale nie poznał, nawet nie zdążyłam się komuś przedstawić. A niektórzy darzą mnie dużą sympatią. Niektórzy są zazdrośnikami, i nawet jeśli jesteś fajna to będą negatywnie do Ciebie nastawieni, a zazdrościć mogą Tobie rzeczy, o których nie masz nawet pojęcia. Nie raz miałam problem tego typu , że wystawiłam rękę, żeby się przywitać z jakąś dziewczyną , a ona mi nie chciała dać ręki , bo zazdrości mi być może np. urody. Idąc gdzieś na miasto ze znajomymi też nie z każdym umiem rozmawiać, to po prostu nie te same "fale".

Skoro masz problem z tak wieloma osobami, to jesteś wyjątkowa i jak najbardziej jest z Tobą wszystko w porządku. Po prostu nie trafiłaś na kogoś kto ma ten sam styl bycia co ty, bądź podobny :) Nie udawaj na siłę kogoś kim nie jesteś, to głupie.

Serio koleżanko, nie przejmuj się , znam to też z autopsji

Myślę, że nikt Ci nic innego nie powie. Tak po prostu ludzie są skonstruowani.

Mam nadzieję , że znajdziesz kogoś z kim nawiążesz super relację. :)?

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, Gość Miranda napisał:

Ogólnie staram się być perfekcjonistką

I tu może być pierwszy powód. Dlaczego starasz się być perfekcjonistką?

17 minut temu, Gość Miranda napisał:

Jestem najlepsza super, kiedy jest ze mnie korzyść ale nigdy nikomu tak naprawdę nigdy nie chodziło o mnie samą.

Moze jesteś za dobra i za miła. Może dajesz się wykorzystywać. Może się narzucasz z pomocą.

18 minut temu, Gość Miranda napisał:

Myślałam co jest nie tak stosowałam różne techniki i zachowania do innych : odważna, spokojna, poważna, wesoła, wygadana, mniej mówna, wredna, życzliwa itp ale jak bym się nie zachowywała efekt jest taki sam.

Cóż...udawaniem kogoś innego nie zdziałasz nic pozytywnego. To nie są techniki, to jest gra, udawanie kogoś kim się nie jest.

18 minut temu, Gość Miranda napisał:

Pytałam się niejednej osoby co ze mną nie tak i oni nie umieli mi odpowiedzieć logicznie.,, Nie mam ci nic do zarzucenia,,, starasz się być miła,,  albo wprost,, nic złego nie zrobiłaś,, 

I tu widzę kolejny powód. A wiele osób o to pytasz? Czy wszystkich zarzucasz takimi pytaniami i powieściami o swoich niepowodzeniach? Moze jesteś po prostu monotematyczna, pesymistyczna, nudna (przepraszam za to określenie, nie chce w Ciebie uderzyć, to ogólne określenie).

19 minut temu, Gość Miranda napisał:

nie wie jakim cudem, ale bije ode mnie złą energią.

No to by było wyjaśnienie. A dlaczego bije negatywną energią? Hmmm powodów może być wiele. Np. jesteś pesymistką, toksyczną, osobą nielubiącą siebie (wbrew temu co piszesz), zablokowaną.

20 minut temu, Gość Miranda napisał:

Co jest we mnie odpychajacego? Czuję że jestem jakaś dziwna, najgorsze to że nie wiem dlaczego i nie wiem jak to zmienić.. 

To co wyżej napisałam to niektóre przyczyny, a inne z czasem dałoby się wyłuskać, tylko potrzeba więcej danych. Masz wyżej  już kilka powodów...czy coś z tego pasuje do Ciebie?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Witaj, uważam że problem jest w tym że starasz się być perfekcjonistką. Ale w tym chcesz, i tutaj posługujesz się manipulacjami, aby ludzie ciebie polubili. Też uważam jak Javiolla, że możesz być w swoim zachowaniu monotematyczna. Być może narzucająca się z pytaniami lub tym aby ludzie właśnie tobie się żalili lub mówili o problemach, a później właśnie to ty ostatecznie jesteś postrzegana jako ta która  jest zła:

3 godziny temu, Gość Miranda napisał:

Ludzie mówią że jestem super, fajna itp potrafią żalić się na drugiego a to z nim się przyjaźnią, zapraszają na imprezy, kontaktują się a nie ze mną. Kiedy podpadnę nagle u kogoś to jestem okropna, zła i podła, jak druga osoba zrobi coś gorszego to z tą się zadają.

Być może najpierw jesteś fajna i wysłuchujesz innych, a później PODPADASZ. Czyli sama wiesz że cos robisz nie tak, nie fair wobec tych ludzi. Ot tak nie podpada się u nikogo, " za Nic"  ludzie nie przestają ciebie lubić. Może to własnie ta ciągła próba zmiany siebie i manipulacja innymi powoduje że ludzie widzą że jesteś fajna, miła, ładna, ale... nie ufają tobie. Widzą że udajesz czyli grasz kogoś kim nie jesteś. Czujesz że jesteś dziwna. A w zasadzie najważniejsze to czy siebie lubisz i czy siebie akceptujesz? Jeżeli nie to inni to widzą i wyczuwają w twoim zachowaniu. Twoją niepewność  i zmienność. Pzdr.

Odnośnik do komentarza

A ja uslyszalam troche brak osadzenia w sobie, w tozsamosci.

To jak siebie opisalas, nie mialo dla mnie wyrazu, charakteru. Bylo takie mialkie; mila, szczera dobrotliwa tralalala... Nic nie uslyszalam, nie uslyszalam kim jestes.

Musisz smialo to dkrywac, eksplorowac, docierac do zrodla tego co stanowi o Tobie, eksperymentowac z wyrazem siebie. No jestes nastolatka, wiec to Twoj czas.

Nie byc taka zachowawcza no... wyrazic sie   ? ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...