Skocz do zawartości
Forum

Natłok czarnych myśli - straszne wypadki...


Gość Oskar

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 21 lat i próbuje powoli poukładać sobie życie, gdyż ostatnie 6 lat to pasmo niepowodzeń w które wchodzą takie rzeczy jak rzucenie szkoły, brak ambicji, brak chęci zmiany życia, kłopoty z prawem, narkotyki i ogólnie nic ciekawego, uwierzcie. Mam też wyrok który w najbliższym czasie będę musiał odsiadywać w więzieniu (dokładnie rok). Mimo tego wszystkiego w codziennym życiu nie brakuje mi niczego, mieszkam z rodzicami, mam co jeść, gdzie spać etc. Pomijając to wszystko co napisałem wyżej, nigdy nie borykałem się z problemem, który ciąży mi już od jakiegoś miesiąca. Mianowicie chodzi mi o moje czarne myśli. W chwilach wolnych, np leżąc lub oglądając coś, cały czas w głowie towarzyszą mi straszne rzeczy. Zaczęło się od ciągłego wyobrażania sobie strasznych złamań kości w moim ciele. Tu jakaś potwornie skręcona kostka tu coś. Później już udział w jakimś wypadku drogowym z najgorszymi dla mojego ciała skutkami. Czasami przez te myśli aż mi mnie dreszcze biorą i twarz wykrzywia.  Jest to na prawdę nieprzyjmne i niekomfortowe i nie potrafię tego kontrolować. Dzień w dzień to samo, jak się zacznie tak już towarzyszy mi to do momentu w którym usnę. Myślę też o swoim młodszym bracie, tu że się poślizgnie i rozbije głowe tu coś. Mam wrażenie, że co tylko mi wpadnie do głowy, jakaś inna straszna rzecz z udziałem mojej osoby lub kogoś mi bliskiego, zaczynam w głowie sobie to niekontrolowanie wizualizować. Nie mam myśli w których wyżądzam ból, jedynie cierpienie na własnej lub kogoś bliskiego skórze na skutek wypadku. Nie odczuwam żeby to jakoś wpływało na moje życie na razie ale myślę że z dnia na dzień się to pogłębia i doszło do tego, że szukam pomocy w internecie. Czy mógłby mi ktoś, zapoznając się z moim problemem, mniej więcej wskazać przyczynę tego natłoku myśli nad którym nie umiem zapanować i powiedzieć jak sobie z tym radzić? Z góry bardzo dziękuję za pomoc!

Odnośnik do komentarza

Podejrzewam, ze to konsekwencja życia jakie miałeś: narkotyków, naginania prawa. Nie wiem co brałeś i jak długo, ale z pewnością poczyniło ogromne szkody w Twoim mózgu.

Sądzę, że to nie jest tak całkiem niekontrolowane... tzn moze myśli nachodzą same, ale gdy się pojawiają to masz tę moc, aby je pokonać, zwalczyć, zmienić kierunek myślenia. Sądzę, że się im poddajesz i z ciekawości lgniesz w to coraz dalej.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...