Skocz do zawartości
Forum

Nastawienie do zarażenia koronawirusem, czy przesadzam


Gość ja30

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio tyle się słyszy o tym koronawirusie, mamy juz kilka zakażeń w Polsce, zamykają szkoły itp. Przyznam, ze troche się boję, choć jestem młoda, bo dopiero 30 letnia, ale choruje na mukowiscydozę, wiec sie boję, że zakażenie mogłabym cięzko przejść. Ludzie z mojej pracy wyśmiewają się ze mnie, stałam sie obiektem drwin, gdy widza, że często myje ręce itp. Oni uważają to za szaleństwo, mówią mi, że ten wirus wcale nie jest taki niebezpieczny, ze grypa i rak więcej osób zabijaja niż ten wirus, by nie wierzyć w to, jak zewsząd straszą. Kolega z biura nawet powiedział, ze zamierza za miesiąc na tydzień jechać do rodziny do Niemiec, na obszar, gdzie jest najwiecej zakażeń, bo sobie nie odmówi odwiedzenia siostry i że się nie boi, że ta panika to bzdury. Sama już nie wiem, co jest prawdą, a co nie, czuję sie jakaś głupia już od tego, w dodatku chyba irracjonalnie się zachowuję myjąc ręce i odkażając po każdym kontakcie z klientem, a klientów mamy w biurze z różnych narodowości. nie tylko Polaków. 

Odnośnik do komentarza

Nikt nie powinien się śmiać z osób które się boja. Strach jest tu normalny. Ja też się trochę obawiam przyznaje. Myślę że każdy m zdrowym podejściu będzie miał jakieś mniejsze lub większe obawy.

Poza tym. Widać co się dzieje. Dziś WHO ogłosiło pandemię. To już zatem epidemia na skalę światową. .

Prewencja przede wszystkim. To teraz najważniejsze. Gdybyśmy byli solidarni i stosowali się wszyscy do zaleceń byłoby lepiej. 

Problem jest bardzo realny wręcz namacalny także twój strach jest zrozumiały.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Gość ja30 napisał:

Kolega z biura nawet powiedział, ze zamierza za miesiąc na tydzień jechać do rodziny do Niemiec, na obszar, gdzie jest najwiecej zakażeń, bo sobie nie odmówi odwiedzenia siostry i że się nie boi, że ta panika to bzdury. 

A koledze to współczuję głupoty.. jak widać ona nie boli.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Ja czasem wręcz widzę, że oni jakby chcieli... na złość zrobić tym, którzy bardziej w obecnym czasie dbaja o higienę po kontaktach z klientami i np. rzucają takie komentarze: "A ja rąk specjalnie nie umyję i co, boicie się?" i inne takie. Wiem, ze nie tylko u mnie w pracy tak jest. Moja przyjaciółka jest pielęgniarka i także się nabija z tej epidemii, mówi, ze wszyscy przesadzają i nawet ona i jej koleżanki z pracy nie panikują i nie wierzą, ze wirus jest groźny. A kolega- jak go znam, to pewnie i tak pojedzie do tych Niemiec, chociażby, żeby sie popisać i pokazać odwagę. No ale nie tylko kolega jest taki. Mój sąsiad z klatki z żoną 2  dni temu pojechali na miesięczna podróż po Europie swoim kamperem, także mówił, ze się nie boją, ze jak coś ma być, to i tak będzie. Dlatego się zastanawiam, czy ze mną jest coś nie tak, skoro czuję niepokój.

Odnośnik do komentarza
25 minut temu, Gość ja30 napisał:

Ja czasem wręcz widzę, że oni jakby chcieli... na złość zrobić tym, którzy bardziej w obecnym czasie dbaja o higienę po kontaktach z klientami i np. rzucają takie komentarze: "A ja rąk specjalnie nie umyję i co, boicie się?" i inne takie. Wiem, ze nie tylko u mnie w pracy tak jest. Moja przyjaciółka jest pielęgniarka i także się nabija z tej epidemii, mówi, ze wszyscy przesadzają i nawet ona i jej koleżanki z pracy nie panikują i nie wierzą, ze wirus jest groźny. A kolega- jak go znam, to pewnie i tak pojedzie do tych Niemiec, chociażby, żeby sie popisać i pokazać odwagę. No ale nie tylko kolega jest taki. Mój sąsiad z klatki z żoną 2  dni temu pojechali na miesięczna podróż po Europie swoim kamperem, także mówił, ze się nie boją, 

Jeśli dalej ludzie będą w ten sposób podchodzić do tej poważnej kwestii to skończymy jak Włochy.

A to trudne nie będzie. W dodatku bardzo możliwe. I realne. 

Specjaliści i naukowcy już przewidują że 2 góra 3 tyg i większość krajów europejskich podzieli los Włoch.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Nie przesadzasz, ludzie dzisiaj absolutnie w Polsce w większości po ogłoszeniu pandemii na świecie w zwiazku z Koronawirusem nie stosują się do tego co mówią lekarze, naukowcy oraz specjaliści zajmujący się tą chorobą - wirusem. Takie zachowanie jak znajomych z pracy ale tym bardziej pielęgniarek czy osób starszych, wiedzących że mimo wszystko są bardziej narażone na Koronowirusa, uważam za nieodpowiedzialne i głupie. Niestety jest się czego obawiać ale na Koronawirusa nie ma leków w aptekach ani szczepionek bo to nie Grypa. Mimo że objawy są podobne. I co ważniejsze, jest podane aby stosować higienę rąk, nie podawać sobie, ani nie dotykać w większych grupach ludzi. Jeżeli jest sie w sklepie to tak naprawdę wirus może się przenieść z rąk osoby zakażonej na dosłownie wszystko, na produkty które kupią inne osoby. Ale to czy Koronawirus nas zawirusuje i w jakim stopniu zalezy od naszego układu odpornościowego. Np. jedne osoby będa go miały ale przejdą chorobę bezobjawowo przy czym będą zarażać innych. Natomiast będą osoby zarażone które niestety będą bardzo ciężko chorowały. Na to mają też wpływ przebyte choroby m.in. Grypa, choroby płuc, serca, takie które osłabiają nasz układ immunologiczny. Kazdy ma swój mózg i robi jak uważa, ale ja np. dzisiaj stojąc w kolejce w sklepie miałam przed sobą matkę chorą z malutkim dzieckiem w wózku która kichała i kasłała w dłonie zamiast zasłaniać się łokciem, lub mieć na twarzy maseczkę. Za mną pani która przeziębiona, zaflegmiona dmuchała w chusteczkę i też bez maseczki. Maseczki powinny nosić osoby które są przeziębione, mają jakieś objawy choroby aby nie zarażac innych. Natomiast dzisiaj w sklepie ludzie szaleli bo chyba myślą że jak wykupią wszystko jednego dnia to ich Koronawirus nie dopadnie. A takie zachowania jakie opisałam osób nie stosujących się do higieny rąk i przebywania w większej grupie ludzi gdzie kichają, mogą być zakażone i później dotykają różnych rzeczy w sklepie, to właśnie jest bardzo groźne. I niestety Polak mądry po szkodzie. Państwo starsi którzy sobie kamperem jadą, mają wszystko w nosie z tego co napisałaś. Ich sprawa, mają swój mózg. Jednak ty nie zwracaj uwagi na złośliwości czy wyśmiewanie się z tego że mamy pandemię globalną i ludzie powaznie na to chorują oraz wielu już zmarło. Ty dbaj o swoją higienę rąk, miejsca pracy, nie podawaj rąk przy powitaniu skoro ludzie znajomi olewają te zasady. Nie można też porównywać Raka do Koronawirusa. Raka już we wczesnym stadium jeżeli jest wykryty można leczyć i są rózne metody leczenia i wyleczenia. Natomiast tutaj mamy nową chorobę, na którą nie mamy nic. Jedynie stosowanie środków zapobiegawczych. Bo inaczej będzie u nas jak we Włoszech. Jak jedna osoba zażartowała "Chińczycy wynaleźli, a Włosi roznieśli". I to już nie jest wcale śmieszne. To nie jest panikowanie ale poważna choroba. I musismy być odpowiedzialni, tym bardziej jest dla mnie nie do przyjęcia że jakieś pielęgniarki wyśmiewają się z tego co się dzieje aktualnie. Rozpisałam się ale absolutnie panika nic nie da, mimo że ludzie się boją i martwią tym co się dzieje, musimy zapobiegać tak jak umiemy. Niezapobieganie i wyśmiewanie to największa głupota.  Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Ja już to wcześniej napisałam. To nic śmiesznego a obawy i strach są normalne. To choroba nieznana bez leków czy szczepionek. Jedyna nasza broń to higiena, izolacja i unikanie dużych skupisk oraz ROZWAGA. W tym wszystkim kluczową jest ODPOWIEDZIALNOŚC. Jak widzę zachowanie opinie innych to mnie powoli krew zalewa. Jak ludzie mogą być tak głupi..

Minister zdrowia powiedział że łatwo się zarazić np w sklepie. Że liczy się tu powaga i odpowiedzialność całości narodu. A tymczasem ludzie będący ma kwarantannie lekceważa i wychodzą sobie z domu tu i tam.. potwierdzone rzekomo są prawie 50 przypadków. A ile jest ich nieoficjalnie? A ile ludzi ma wirusa i nie wie?! Ile zaraża świadomie lub nie?!

Uważam że czeka nas scenariusz z Włoch. Że to jest nieuniknione.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Napisałaś, ja też napisałam a jednak z tego co mogę zaobserwować to ludzie olewają to co może nas jakkolwiek ochronić. Bo to nie jest tak że jedna osoba się zarazi i nie przejdzie dalej albo przejdzie tylko na rodzinę. To się rozchodzi po wszystkich z którymi zarażona osoba ma kontakt przez ślinę (np. na rękach), krew, przez kichanie i kaszel. Także ludzie teoretycznie nakupowali maseczki ale ich nie noszą. Widziałam pojedyncze osoby.  Ja dzisiaj zrobiłam zakupy online i praktycznie już trzeba czekać na zakupy na koniec marca i poczatek kwietnia. W wielu sklepach towar jest zupełnie niedostępny( środki higieniczne). Piszę o największych miastach. Nie wiem jak jest w mniejszych. Także uwazam że Polacy olewają higienę i uważają że każdy jest niezniszczalny, i jego nie dotknie wirus. Zupełnie nieodpowiedzialne. Nie myją i nie dezynfekują rak, a do tego potrzebny jest tak naprawdę alkohol pow.60%. O tym tyle się mówi żeby ludzie się do tego stosowali i jak grochem o ścianę. We Włoszech na początku mówili kiedy już Koronawirus do nich dotarł i ludzie zaczęli chorować, stwierdzili że "będą z tym walczyć i nie poddadzą się panice i będą żyć tak jak co dzień". To doprowadziło do tego że nie stosowali się do wytycznych jeżeli chodzi o higienę, o maseczki, o przebywanie w miejscach gdzie są zgromadzenia i t.p., wychodzili sobie do kafejek tym bardziej że Płn Włoch to typowo turystyczne miejsce (Trydent) więc równiez blisko z granicą Szwajcarską, Austriacką. To mnie nie dziwi że wirus dość szybko się przedostał do Niemiec i dalej do Francji. dlatego też Polacy powinni nie lekceważyć tego co się dzieje i w przeciwieństwie do Włochów gdzie ludzie olali Koronawirus i kwestie zarażenia się. Dlatego tam tylu ludzi zmarło i jest coraz więcej zarażonych.

Odnośnik do komentarza

Ale z drugiej strony lodzie nakręcają fale paniki, wszystko ze sklepów znika, giełda spada, pewnie przez tą panike zakłady pracy niektóre po upadają i po co? Nie pamiętacie już że to samo było przy ptasiej grypie, świńskiej i ciągle jest to samo . Więcej osób rocznie na zwykła grypę umiera niż na koronowirusa

http://www.katalog.e-rafael.pl/

www.embiznes.pl odwiedź też stronę https://vitwoman.pl/

Odnośnik do komentarza

Loraine wiem i widzę to o czym piszesz na żywo. Pochodzę z dużego polskiego miasta. W sklepach pustki oczywiście w kontekście tych wiadomych produktów mydła żele woda papier makarony kaszę ryż itp. Puste półki. Duże miasto podkreślam. Ale to ze strachu bo ludzie się boja..

Ja nie  rozumiem czemu niektórzy są tak lekkomyślni? Chcą być okej ale tu chodzi o powagę sytuacji bo jeśli złapią wirus to zakaza innych.. kółko się zamyka niejako. Widzimy co dzieje się we Włoszech. Ludzie umierają ,tysiące zarażonych a ich służba zdrowia nie daje rady! Północ Włoszech to bogaty kraj! Nie to co Polska. Że nie wspomnę o naszej służbie zdrowia..

Czy naprawdę ludzie nie widzą realnego zagrożenia? To takie trudne? Prosimy się o scenariusz z Włoch. Czy to takie trudne posłuchać specjalistów i zostać w domu? Unikać skupisk? Nosić maskę? Myć ręce?

Chyba tak. To chyba trudne. Myślę że gdy sytuacja znacznie się pogorszy to ludzie wtedy dopiero wpadną w panikę. I to będzie szał. A ci co się śmieją teraz, przestaną się już śmiać..

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, basia801 napisał:

 Więcej osób rocznie na zwykła grypę umiera niż na koronowirusa

Właśnie z powodu lekceważenia tego wirusa jest taka pandemia. LEKCEWAŻENIA. Włochy teraz mają. Bo sobie wizyty w barze nie potrafił odpuścić..podania ręki..

Ile jeszcze ludzi musi zostać zarażone albo umrzeć żeby ludzie polski i innych krajów uznali że to ogromne zagrożenie i trzeba bezwzględnie stosować się do zaleceń? Ile? 

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Nic dziwnego ze sie boisz bo tak naprawde nikt nic nie wie. Tak jak wyzej ktos napisal, prewencja przedewszystkim. Odkazaj rece, nie przejmuj sie opinia innych ludzi. To ty odpowiadasz za swoj los a nie kolega z pracy, on odpowiada za swoj.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...