Podniecenie a lęk

[Gość Anonymous]

Jestem facetem w przedziale wiekowym 20-30 lat (szczegółowego wieku nie podam przez ochronę danych osobowych). Nie mam dziewczyny i jestem prawiczkiem. Jednak trochę czytałem o seksie. Mam swoją ulubioną fantazję.  Najogólniej marzę o tym, by kobieta trzymała moją głowę swoimi udami. Czasami gdy o tym myślę, to oczywiście skacze mi ciśnienie. Jednak zauważyłem, że podniecenie na myśl o tym jest bardzo podobne do stresu przed trudnym egzaminem. Nie mogę myśleć o czymkolwiek innym. Trudno mi jeść i na dodatek serce mi wali. Szczerze mówiąc nie znoszę tego stanu. Czasami nawet chcę, żebym w ogóle nie odczuwał podniecenia. Jest to dość uciążliwe. Nie wiem, czy to normalne.

[Gość Ach]

To mi sie kojarzy z lekuem przed matka ?. To glowa miedzy udami to jak powrot do lona matki , a jednoczesnie lek przed nia. Bo czy ona przyjmie, i czy spelni oczekiwania, czy ukolysze....

Lek,panika bierze sie z konfliktu wewnetrznego pragnienie-obawa. Taki konflikt powoduje olbrzymie napuecie. Pragne kobiety i sie jej obawiam.

W seksie mozna sie zatracic, wiec to jak lek przed smiercia ?

Ta matka to tez rzezywistosc i egzaminy ktore przed nami wstawia. Matka daje, karmi, ale i wymaga..

 

No temat na 3tomy elaboratu...

[Gość Anonymous]

Faktycznie najbardziej w tym trzymaniu głowy między udami kobiety podnieca mnie to, że jestem schowany w jej miękkim ciele. Że czuję się tam bezpiecznie. Na przykład dlatego lubię kobiety wysokie o szerokich udach. Po prostu między nimi czuł bym się dobrze. Nawet w sumie interesują mnie kobiety, które z jednej strony są niezależne, a z drugiej strony opiekuńcze. W seksie nawet nie zależy mi na moim orgazmie, jak na tym, że mogę się schować w kobiecie. Że ona jest moją bezpieczną przystanią. Niestety nie znalazłem jeszcze takiej kobiety. Wszystkie oczekują, że to ja będę tym oparciem i tym dominującym. Często zaczyna mnie to męczyć. Na tyle, że wkurza mnie to, że w ogóle potrzebuję kobiety. Wolałbym nie mieć tych potrzeb. Skupić się wyłącznie na karierze i tak przeżyć swoje życie.

[Gość Joanna]

byłabym dla ciebie jak mama, jestem po 30

[Javiolla]

Moze seksuolog rozwiąże tę sprawę. Nie jest to naturalne, moim zdaniem.