Skocz do zawartości
Forum

Czy zrezygnować z makijażu?


Gość kobieta25

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kobieta25

Jestem młodą kobietą mającą od dziecka ogromne problemy ze skórą. Cierpię na atopowe zapalenie skóry, mam też trądzik różowaty. Nie mogę stosować żadnych kosmetyków do makijażu, wszystko mnie uczula, gdy dwa tygodnie nie używałam makijażu moja cera znacząco sie poprawiła, zaczerwienienia zniknęły, trądzik się zmniejszył, nie było dyskomfortu, ale  wtedy miałam chorą nogę, byłam na l4 nie musiałam wychodzić z domu.  Bardzo chciałabym zrezygnować z makijażu dla własnego komfortu i wygody i poprawy wyglądu cery, ale wszycy mi wokoło mówią, ze  to koszmarny pomysł, że nie wypada, by w tym wieku kobieta była tak zaniedbana, bez makijazu.  rzęsy mam czarne, brwi też, bo jestem brunetką, wiec nie musze ich malować, no ale podkład, szminka, cienie itp. tego uzywać muszę. Po całym dniu skóra mnie piecze, jest podrażniona, sucha mimo nawilżenia. dermatolog jest na mnie zła, że jej nie słucham. Chętnie bym posłuchała, ale zwyczajnie wstyd mnie wyjść nieumalowaną, wstyd mnie przed soba i przed ludźmi, bo przecież tylko menelki i brudaski nie malują się w tych czasach, każda zadbana i szanując się kobieta ma choć delikatny makijaż, a mnie nawet to szkodzi. Co robić? A poza tym, pracuję w korporacji, gdzie wymagany jest nienaganny wizerunek kobiety. Czy dać sie oszpecić dla zdrowia i wygody i zyskać opinię zaniedbanej? Nie mam też partnera i przecież bez makijażu żaden normalny, wartościowy facet nie zwróci na mnie uwagi, a jacyś alkoholicy się będą pewnie przyczepiali, bo pomyślą, ze jestem z ich warstwy społecznej. Co robić, doradzcie, jestem pomiedzy młotem a kowadłem.

Odnośnik do komentarza

No ja bym radziła to, co rozsądek i wygoda nakazują, czyli rzeczywiście się nie malować:) temat AZS jest mi obcy, natomiast alergie i podrażnienia skóry już nie, więc domyślam się jak w połączeniu z AZSem potrafi to uprzykrzać życie.  

Poszukałabym kompromisu i używała np. jednego kosmetyku, który by nie szkodził. A więc kredka do oczu LUB szminka LUB cień, np. akcent na oko, a na ewentualne niedoskonałości skóry tylko korektor. Będzie to wyglądać jak oszczędny makijaż i z czasem, gdy stan cery się unormuje, będzie wyglądać dobrze.

Odnośnik do komentarza
Gość kobieta25

Jedynym kosmetykiem, który mnie nie uczula jest wazelina do smarowania ust, poza tym wszystkie inne mnie uczulają lub podrażniaja- nawet zwykły podkład czy kredka. To dla mnie nieszczęście, bo żeby mieć ładną skórę musze się po prostu zaniedbać nie malując i narazić na szykany i opinię jakiejś manelicy zaniedbanej.

Odnośnik do komentarza

Żeby sobie poradzić z takimi problemami to powinnaś pójść do innego dermatologa. Ale w domu spróbuj uzywac naturalnych rzeczy które będa pomgały przy trądziku lub na pewno pomogą na takie problemy. Spróbuj przemywać skóre zaparzonym rumiankiem i szałwią. Gdzies przeczytałam że Alantan Plus Krem jest dobry na zmiany skórne, trądzik, rozjaśnia i nie podrażnia. Jest dobry do całego ciała bo stosuje się go też u dzieci. Uzywaj toniku z aloesem i z różą. Nawilżaj zykłą wazeliną. To brzmi śmiesznie ale pomaga. Ja miałam straszne problemy z trądzikiem, chyba całe życie. I dermatolog mi nie pomógł. Sama musiałam sobie dobrać i płyny micelarne właśnie róża i aloes mi pomogły przy strasznych problemach z tym i ze śladami po trądziku. Też się strasznie wstydziłam wychodzić bez makijażu bo, bez podkładu, myślałam że jak kupię sobie super puder czy krem z rodzaju drogich dermokosmetyków który niby wszystko zamaskuje to samo zniknie. Ale dopiero jak zaczęłam leczyć skórę, wstydziłam się strasznie ale chodziłam bez makijażu żeby skóra oddychała i pory nie były zapychane chemią, to widziałam zmiany jak skóra zmienia się na lepsze coraz szybciej. Robiłam też maski nawilżające i oczyszczające. Najgorzej było tylko na poczatku, później już skóra sama zaczeła się regenerowac ale nie mogę używac wszystkich kosmetyków. W tej chwili nie używam w ogólę pudrów, tylko maluję oczy i usta. Zawsze po róznych podkładach, fluidach, pudrach (oprócz sypkiego mineralnego) robiły mi się niedoskonałosci. Bardzo dobrze wybierać hipoalergiczne kosmetyki dla dzieci które też bardzo dobrze nawilżają np . Bambino. Większość dziewczyn pisze o nie wiadomo jak drogich zabiegach a tak na prawdę wystarczy po prostu zadbać z głową i wcale nie trzeba wielkich pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Gość kobieta25

U mnie z kroistami to nie aż taki poważny problem, jak z alergią i skórą atopową. Po zwykłym tuszu mam całe zaczerwienione oczy, wydałam już krocie na kosmetyki dla alergików, kupowałam nawet kremy z wyższej póki- drogie. Pech chciał, ze ja mam kilka przypadłości, dermatolog powiedziała, ze jeśli nie zrezygnuje z makijażu to moja skóra nigdy do siebie nie dojdzie, bo wciąż na nowo ją podrażniam. Masć z wit a stosuję zawsze na noc, jest świetna, no ale malować sie przecież muszę, nie wyobrażam sobie własnego życia w takim zaniedbaniu.  Wolałabym popełnić samobójstwo niż chodzić bez makijażu i tak się oszpecać. Makijaż podkresla urodę i walory kobiety, jak kobieta makijażu nie ma to wygląda jak alkoholiczka, zapuszczona, dostaje opinię od ludzi, nie chce tego, makijaż to niezbędna rzecz dla kobiety, choć kocham go i nienawidzę, bo tak mi szkodzi. Wydawałam na kremy hypoalergiczne, tusze i podkłady nieraz po 2 tys. złotych, ale i tak skóra atopowa, swedzenie i inne objawy były. Ja przez to wpadam w depresję już po prostu, bez makijażu czuję się jak g..., jak te wszystkie szare, zaniedbane, tłuste i zapuszczone polski, każda szanująca sie kobieta na poziomie dba o urodę i staranny makijaż jej jest jej nieodłacznym elementem.

Odnośnik do komentarza
W dniu 18.02.2020 o 22:08, Gość kobieta25 napisał:

by w tym wieku kobieta była tak zaniedbana, bez makijazu

Czyli zadbanie to makijaż? W życiu większej bzdury nie słyszałam. Zaniedbanie to brudne paznokcie, tłuste włosy i flejowate ubranie. Ten argument jest moim zdaniem przekonujący. Tylko ktoś głupi go podważy.

W dniu 18.02.2020 o 22:08, Gość kobieta25 napisał:

no ale podkład, szminka, cienie itp. tego uzywać muszę.

Teoretycznie nie musisz. Pomyśl nad makijażem permanentnym. Teraz kobiety malują brwi, a kiedyś malowały kontury ust i kreski. Moze to byłoby rozwiązanie dla Ciebie. Wyglądałoby jak skromny makijaż.

W dniu 18.02.2020 o 22:08, Gość kobieta25 napisał:

wstyd mnie przed soba i przed ludźmi,

Tutaj Cię rozumiem, bo mam nieco inny problem, ale tez wstydliwy. Tylko ja się wstydzę z innego powodu niż Ty.  Chętnie chodziłabym bez makijażu-poważnie.

W dniu 18.02.2020 o 22:08, Gość kobieta25 napisał:

Czy dać sie oszpecić dla zdrowia i wygody i zyskać opinię zaniedbanej?

To nie jest oszpecenie siebie, przecież nie robisz sobie tatuażu karalucha na czole ?  To nie jest tez wygoda, ale dbanie o zdrowie. Opinie taką uzyskasz gdy sama w nią uwierzysz. Kilak razy powtórzyłaś, że nieumalowana jesteś zaniedbana. Nie jestem pewna czy ktoś Tobie to wpoił, czy sama sobie wmawiasz, ale to nieprawda. Zaniedbany to ktoś brudny i śmierdzący, jedzący byle co, a jesteś przecież czysta, ładnie ubrana i zdobi Cię uśmiech na twarzy-prawda ? ?

W dniu 18.02.2020 o 22:08, Gość kobieta25 napisał:

bez makijażu żaden normalny, wartościowy facet nie zwróci na mnie uwagi, a jacyś alkoholicy się będą pewnie przyczepiali, bo pomyślą, ze jestem z ich warstwy społecznej.

Nieprawda. Znam kilku mężczyzn, którzy nie cierpią wypindrzonych lasek. Uważają je za sztuczne lale. To opinia dziewczyn i pewnie tych wypindrzonych, a zapytaj mężczyzn. Z tymi alkoholikami to przesadziłaś, nie masz czerwonego wielkiego nochala, a to wyróżnia ich klasę społeczna ?

Reasumując: masz niską samoocenę. Kompleks, który hamuje Cię w dbaniu o zdrowie, które powinno być kluczowym argumentem powtarzanym z pełnym przekonaniem każdemu kto będzie wmawiał zaniedbanie. Kompleks, który powoduje, ze wierzysz w to co mówią inni i tracisz własne zdanie, który zniekształca rzeczywistość.

Co do dbania o siebie, czy odżywiasz się w miarę zdrowo? Zażywasz jakieś suplementy, oczyszczasz organizm z toksyn? Same dermatologiczne maści/kremy/płyny to za mało. Z chorobą powinno się postępować najpierw od środka.

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Nie wiem na ile próbowałas używać aptecznych kosmetyków ale np. odzywki do rzęs, czy błyszczyki apteczne? Ja już  nie mam takich problemów, ale miałam tyle że w końcu musiałam dać czas skórze i niestety nawilżać na wszelkie możliwe sposoby. Ty napisałaś że możesz używać wazelinę, a ona nie powinna działac na nikogo alergicznie, co więcej jeżeli piecze cię skóra to tym bardziej smaruj, nawet pod oczami bo długo utrzymuje nawilżenie wewnątrz skóry. Wiele kremów ma chemię, i niestety dermokosmetyki też i tak samo uczulają. Ale też myslę bo ktoś wyżej napisał o witaminie A. To też jest bardzo ważne bo wit A i E poprawiają stan skóry i oczu. Kup i oprócz wcierania w maści lub kremie również łykaj jako witaminy. Spróbuj może mineralnego pudru bo podobno one nie uczulają. Ale tak czy inaczej na dzień też musisz nawilżać twarz. Stosujesz krople do oczu? To twoja dermatolog też powinna przy alergii ci przepisać, bo wiem jak znajoma miała po zastosowania zwykłego tuszu i okazało się że jest uczulona, tak jej oczy spuchły że wyglądała jakby się biła w MMA. Szczerze nie wiem czy w aptece dostniesz krem z szałwią, ale szałwia pomaga przy wielu o ile nie większości problemów z problemami skórnymi i nie tylko. Mi by było cięzko nie malowac zupełnie oczu i ust. Ale dzisiaj każda kobieta chodzi tak jak jej wygodnie i tak aby sobie nie szkodzić. Więc nie patrz się na to co inni gadają że kobieta musi bo makijaż nie świadczy o czyimś poziomie, tylko jest ładna jak może chodzić bez makijażu publicznie. Jak wyleczysz skórę to nie będziesz wstydziła pokazać się bez pudru.

Odnośnik do komentarza

Przypomniała mi się pewna sprawa toteż postanowiłam napisać.  Pracowałam kiedyś z osobą, która była na wyższym stanowisku. Nie malowała się absolutnie, nawet ust, Za to wyróżniała się czyś innym. Była zawsze uśmiechnięta i z tego ją pamiętali ludzie, a nie z braku makijażu, bo często mówili "ta uśmiechnięta pani". Drugą charakterystyczną cechą był jej styl. Miała codziennie inne buty (najczęściej na szpilkach) i inną torebkę, zawsze idealnie dopasowane do eleganckiego ubrania. Podobno miała w domu specjalną garderobę na buty i torebki ? Często ludzie mówili "ta elegancka pani".

Sądzę, że nie nazwałabyś jej zaniedbaną lub z niższej klasy społecznej. Tak więc to nie makijaż... tylko pewność siebie, sposób bycia i życia sprawia to, jak ludzie Cię postrzegają. Znajdź sobie alternatywę na brak makijażu, coś co odwróci od tego uwagę, co skupi tę uwagę na jakiejś zalecie, na czymś innym-wyjątkowym. Zadbaj o siebie... bo wbrew pozorom to właśnie teraz nie dbasz o siebie narażając swoją skórę i siebie na takie cierpienie.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...