Skocz do zawartości
Forum

co robić?wyjaśniać to?


Rekomendowane odpowiedzi

Mam strasznie dziwną sytuację z facetem. Już totalnie nie wiem co mam robić jestem w kropce więc liczę na waszą pomoc. Od ponad roku znam się z pewnym facetem,on zawsze mi się podobał więc odrazu byłam nastawiona na coś więcej ale starałam się tego nie okazywac żeby nie uciekł. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie, byliśmy na spacerze po którym stwierdziłam że jest jakiś dziwny, tzn był taki skryty trochę nieśmiały i podejrzliwy. Co chwilę pytal się mnie dlaczego właściwie chciałam się spotkać, czy nie jest dla mnie za stary(ja mam 18,on 23 więc to żadna różnica), trzymał jakiś dystans no ale mimo wszystko był uprzejmy i miły dla mnie. Odwiozl mnie do domu i podziękował za spotkanie. Po czasie napisał do mnie i w sumie pisaliśmy dość często raz on raz ja ale o spotkaniu nie było mowy. On jednak miał jakieś dziwne zagrywki, gdy wiedział że moglam się o coś obrazić odrazu do mnie pisał z tłumaczeniem. Jak widziałam go z koleżanką to odrazu tłumaczył się ze to dziewczyna kolegi itd i bardzo się podlizywał żebym tylko się nie obraziła i tak jest do tej pory. Ja w końcu powiedziałam mu ze mi się podoba, a on na to odpowiedział że ciężko powiedzieć co o tym myśleć i że da mi znać. Potem pisał jakby nigdy nic. Ja zaczęłam go potem traktować trochę jak chłopaka tzn zaczęłam wysyłać mu serduszka buziaczki itd, on nie odsylal mi ich ale też nie prostestowal. Spotykaliśmy się w miarę możliwości. Ja w koncu powiedziałam dobra, czekałam rok na twoje określenie i więcej nie zamierzam więc powiedz mi o co ci chodzi, a on po 4 dniach odpisał że przeprasza ale to nie to bo ma problem z dziewczynami, byłam załamana, no ale stwierdzilam że to oleje i zajmę się sobą, poza tym czułam że on się do mnie odezwie tak czy inaczej i nie mylilam się. Po 2 tygodniach napisał z propozycją spotkania. Był zupełnie inny niż kiedyś, przedstawił mnie swoim znajomym, pocałował w policzek nawet siedziałam mu na kolanach jednak gdy spytałam w jakim celu się spotkaliśmy to powiedział że ciężko Powiedzieć. Za jakiś czas ja zaproponowałam mu kawe.Zgodzil się bez większego problemu, postawił mi ją i on w pewnym momencie powiedział że chyba czas mi powiedzieć dlaczego jest z nim tak trudny kontakt czasem. Powiedział że ma problemy z zaufaniem, że w życiu dużo ważnych osób go oszukało i on sam się przejechał na niektórych. Spytałam się go czy miał dziewczynę, a on ze nigdy, a ja czy szukałeś wogole czy nie chciales mieć, on odpowiedział że ciężko powiedzieć i nie bylo okazji.Jak zaczął mi opowiadać te wszystkie historie to aż chciało mi się płakać,zrobiło mi się go żal, ale byłam zadowolona bo poczułam że zaczyna mi ufac. Po tym spotkaniu dużo pisaliśmy, ja też zaczęłam mu się zalic i mówić więcej o sobie. Gdy mówiłam że mam jakiś problem to zawsze pisał i przejmował się. Jednak ma ewidentny problem z zaproponowaniem spotkania. 2 dni temu byłam z kolezanka w KFC, pisaliśmy akurat i on powiedział że jest tam ze znajomymi, spytałam czy mnie widzi a on ze chyba nie i w sumie potem wyszli już. Wkurzylam się że nawet nie podszedł się przywitać ale stwierdziłam że to zostawię.Nir minęło pół godziny on pisze z przeprosinami że naprawdę mnie nie widział i zaczął się podlizywac, spytal czy miałabym ochotę się wybrać do niego na wieś co było dla mnie dziwne bo u niego propozycja spotkania graniczy z cudem. Nie wiem co mam o tym myśleć, dlaczego on nie potrafi mi odpowiedzieć kim dla niego jestem tylko tak to odwleka. Rozumiem że typ ma problemy itd bo bo widać ale mnie też męczy to że on taki jest bo zwykle to ja muszę mu proponować spotkania i źle się z tym czuję. Co mam robić w tej sytuacji

Odnośnik do komentarza

Mi by się zapaliła czerwona lampka już po tym zdaniu "Co chwilę pytał się mnie dlaczego właściwie chciałam się spotkać, czy nie jest dla mnie za stary". To niewiele ale już czuję, ze ma cholernie niskie poczucie wartości. Raczej uważa się za zero i nie wierzył, ze ktokolwiek będzie się chciał z nim spotkać. Podejrzewam, że uważał iż nie jest wart żadnej fajnej dziewczyny.
Druga czerwona lampka: "On jednak miał jakieś dziwne zagrywki, gdy wiedział że mogłam się o coś obrazić od razu do mnie pisał z tłumaczeniem. Jak widziałam go z koleżanką to od razu tłumaczył się ze to dziewczyna kolegi itd i bardzo się podlizywał żebym tylko się nie obraziła i tak jest do tej pory". Czyli jest typem przesadnie uważającym na każdy krok/każde słowo, aby nie urazić drugiej osoby, bo może go nie polubi/nie będzie chciała znać. Podejrzewam, że obwinia siebie o wiele rzeczy, nawet niesłusznie... czyli chodzący wyrzut sumienia.

Trzecia czerwona lampka (do 3 razy sztuka i mi by to wystarczyło): "przeprasza ale to nie to bo ma problem z dziewczynami" " Powiedział że ma problemy z zaufaniem, że w życiu dużo ważnych osób go oszukało i on sam się przejechał na niektórych" .
Problem ma pewnie nie tylko z dziewczynami, ale ze sobą generalnie. Pewnie z czasem wyszłoby, że nie ma znajomych, że ma beznadziejną pracę lub/i problemy w szkole, z rodziną do kitu i w ogóle beznadziejne życie.

Czwarta: "Wkurzylam się że nawet nie podszedł się przywitać ale stwierdziłam że to zostawię". Pewnie uważał, że wcale nie chcesz się z nim przywitać, że nie jest mile widziany, że zrobi Ci wstyd. Patrz wyżej (cholernie niskie poczucie wartości).

Co masz zrobić-pytasz?
Zaproponować mu terapie. Zapytać czy nie myślał o tym poważnie, bo ewidentnie mu jest potrzebna. A potem powiedzieć szczerze, że widzisz potencjał, że chciałabyś to ciągnąc (jeśli faktycznie chcesz) ale przez rok wyglądało to nijak i masz już dość. Chcesz aby się określił konkretnie i zaczął coś robić w kierunku polubienia samego siebie.
Inaczej to nie ma sensu.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...