Skocz do zawartości
Forum

Nie czuję potrzeby związku, co ze mną jest nie tak?


Gość Oliviaccc

Rekomendowane odpowiedzi

O ile pamiętam , to nawet jak byłam małą dziewczynką to nigdy nie pragnęłam mieć rodziny, dziecka itd. Skupiałam się na tu i teraz, a ewentualne plany dotyczyły przygód,podróży i rozrywek,odkrywania świata.Gdy koleżanki w wieku 15 lat miały parcie na chłopaków, ja mialam to gdzies.Naprawdę tak czułam.Owszem związałam się kilka razy ale nigdy to nie były długie relacje i czulam sie niekomfortowo ze jestem z kims.Zrywałam pod byle pretekstem.To takie dziwne...potem one w wieku 20 lat wychodziły za mąż a ja pukałam się w czoło, nie dowierzałam ze mozna tak myśleć i pragnąć zamknąć się w domu na własne zyczenie.

Zakochałam się tak naprawdę w wieku 18 lat dopiero, ale odeszłam...nie chciałam tego, po raz pierwszy cieszyłam się ze związku, ale duma wzięła górę.Zdradzał,bo był seksoholikiem i oszustem, niestety nie tylko wobec mnie.Później było skrywane, nieodwzajemnione (był zakochany w innej) zauroczenie które minęło po pół roku;
Teraz nawet gdy się zauroczę to wiem że to minie i kontroluję ten stan, nie zbliżam się do nikogo, odrzucam wszystkich adoratorów a czas leci.Ciotka mnie uświadomiła że mam juz 26 lat i potem będzie ciężko znaleźć kogoś wartosciowego i urodzić dziecko.Może ma rację, że potem zostaną same wyrzutki i nikt mnie nie pokocha taką pierwsza miłościa,a jak znam swój charakter to nie będę chciała kogoś kto nie jest najlepszy i nie da mi wszystkiego najlepszego ; nie umiem się zmusić, nie czuję takiej potrzeby, uciekam od relacji jak mogę.Nie mam też stałych przyjaciól,ludzie mnie nudzą, wszedzie poznaje ludzi ale te znajomosci sa zrywane albo utrzymywane tak dorywczo-kontakt raz na kilka miesiecy...
Mogę życ bez seksu, bez związku, ale nie bez ludzi.Nie lubię samotności.

Odnośnik do komentarza

Samotność to stan naszego umysłu. Jeśli nie czujesz się dostatecznie dobrze we własnym towarzystwie to czujesz samotność. Nie musisz stronić od ludzi, przecież możesz być duszą towarzystw, to w czym rzecz?
Nie każdy musi być stworzony do rodzenia dzieci i posiadania męża. Nie czujesz potrzeby seksu, nie masz instynktu macierzyńskiego a więc dlaczego na siłę szukać męża i zakładać rodzinę? Ciotki mają zawsze parcie i gdybym na nie patrzała to bym się musiała ochajtac już w wieku 18 lat. One niech swoje własne życie układają a nie cudze.
Ty przeżyjesz życie jak chcesz, a wcale nie jest powiedziane, ze będziesz szczęśliwsza mając dzieci i męża.
Teraz doszłam do momentu, w którym powinnam zapytać: czego Ty właściwie chcesz?
Moze zablokowałaś się sama po nieudanym zakochaniu i w środku gdzieś pragniesz rodziny, ale zwyczajnie się boisz?
Moze chciałabyś z kiś spędzić życie ale tak aseksualnie, przyjacielsko, bez macierzyństwa?
Moze chcesz mieć jedynie znajomych, np. pomagać w schronisku, być w wolontariacie, aby czuć się potrzebna i służyć ludziom?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...