Moja dziewczyna ma zdiagnozowaną depresję i nie ma sił na nic

[Gość Tojaznow]

Witam
Jestem w 11 miesięcznym związku
Moja dziewczyna ma od pół roku ciężka sytuację a mianowicie
Jest chora na ED i waga dla niej stoi na podium problemów
Pół roku temu ważyła 53 kg kiedy się wprowadzała do mnie
Teraz waży 40 kg więcej i widzę że ja to boli, ale ona nawet nie ma sił wstać z łóżka, staram się robić wszystko co tylko w mojej mocy żeby się nie martwiła
Postanowiliśmy ćwiczyć
Pomagałem jej gotować dietetyczne potrawy bo kupiła sobie wypis potraw dietetycznych
Ale to po czasie też nic nie dało
Jestem w miejscu gdzie czuje załamanie nerwowe bo nic się nie udaje nie ważne co zrobię
Kupuje jej prezenty żeby tylko chwilę jej było lepiej
Kupiłem nawet auto na kredyt oczywiście żeby nie musiała czekać na busy
Remontowalismy dom w którym mieliśmy mieszkać
Teraz nawet nie mamy sił wstać tam z kanapy i jedyne po co tam jeździmy to po to aby nakarmić koty
Nie wiem co zrobić już
Pali mnie jak napalm z bólu jak widzę jak cierpi
Gdy mnie nie ma w domu to płacze i boi się wyjść do ludzi
Doszło już do takiego stopnia że kiedy widzi moich znajomych ucieka do auta i prosi mnie żeby iść do auta
Przepraszam że to tak chaotycznie pisze lecz nie mam nawet kiedy zebrać myśli
Proszę o jakąś porade tylko zaznaczę że jej się nie da zabrać do psychiatry i psychologa
Twierdzi że wszystko jest okej i nigdzie nie chce iść bo nie jest świrema ja przecież widzę że nie bo sam doświadczyłem to od konca 2017 roku aż do wakacji 2018

[luukas]

to pozwól, że powiem Ci coś z doświadczenia. Jednak to nie będzie miłe. Decyzja o tym aby coś z tym zrobić i aby zacząć się leczyć z depresji leży po jej stronie. Ty nie możesz nic zrobić. A widzę, że zaczyna Ci już siadać na głowę. To naturalne w tej sytuacji kiedy partner nie chce zacząć się leczyć a Ty stajesz na rzęsach aby jej pomóc. Ale Ty jej pomóc nie możesz, nie możesz też nic zrobić oprócz wspierania. Musisz zacząć żyć tak jak wcześniej inaczej sam skończysz z depresją, nie patrząc na jej płacze i kwiki. A ona musi iść do lekarza inaczej powinniście się rozstać bo Twoje zdrowie psychiczne też jest ważne.

[Gość Iguśiguś]

Dokładnie, też tak uważam.
Ty jej nie pomożesz. Pomóc jej może wyłącznie psychiatra dając odpowiednie leki, do tego psychoterapia koniecznie!!!!
Ja rozumiem, ze wspierasz swoją dziewczynę, robisz wszystko by choć na chwilę poczula się lepiej. Szacun!!! Nie jeden już by uciekł na Twoim miejscu!!!
Siedząc z nią w tym dole, sam popadmiesz w podobny stan..Twoja pomoc może okazać się w którymś momencie krzywdą dla was obojga.
Postaw sprawę jasno, albo zaczyna się leczyć z Twoim wsparciem, i walczyć o siebie, albo Ty się wyprowadzasz.... Kupowanie prezentów niczego nie poprawi. To jest choroba jak kazda inna, trzeba iść do lekarza.
Jeśli Twoje argumenty dotyczące wizyty u lekarza ( lepsze samopoczucie, leki ktore dadzą ulgę w cierpieniu, psychoterapia, ktora pomoze powoli wyjść z tego stanu ) nie przekonają Twojej dziewczyny, to ja bym chyba zrezygnowała. Chłopie szkoda Twojego zycia!!! Ona musi sama zrozumieć i dorosnąć do tego, żeby chcieć coś zmienić.