Skocz do zawartości
Forum

W jakich okolicznosciach poznaliscie swoich partnerow?


Gość sylvunia

Rekomendowane odpowiedzi

Badzcie szczerzy,Widze przecietne dziewczyny w zwiazkach, nie sadze, by kazda zlapała faceta na dziecko czy litość.Nie sądze tez by każdy facet oszalał z miłosci, ale czasem jak patrze to ani ładna, ani ogarnięta, ani nawet dobra w seksie bo np dziewica, wiec jakim cudem?
Nie wiem jak mam poznac chlopaka, bo nawet na tych portalach ktos napisze ale i tak czuje jakby traktowali mnie jak kolezanke, a ja chce wyjatkowego traktowania, zachwytu, cos musi przeciez odrozniac dziewczyne od kumpeli.Staram sie byc miła, usmiechnięta, dobrze sie prowadze jako kobieta i co?NIC! Jedno wielkie nic. Sama mam wyjsc z inicjatywa?Wyszlam kilka razy i bylo: "nie szukam dziewczyny'' choc za chwile kogos mieli...
juz mam dosc szczerze mowiac...

rok temu mialam taka polroczna znajomosc ,twierdzil ze mnie kocha, ale byl taki bierny,nie walczyl gdy odeszlam, czulam sie jak smiec... a nie sadze bym zrobila cos nie tak
wszystkie maja facetow...i brzydsze i ladniejsze, i rozne z charakteru czy umiejetnosci...a ja wiecznie sama

Odnośnik do komentarza

Moje okoliczności są starodawne, bo nie było komputerów, telefonów itp. Zamieściłam anons w gazecie i pisali do mnie listy drogą pocztową. Czyli dzisiejsze portale randkowe heh.
Jedna koleżanka poznała w taki sam sposób. Natomiast 2 koleżanki poznały mężów przez swoją koleżankę, czyli zostali skumani ze sobą. Inna koleżanka poznała na studiach.

Tylko co Ci da ta wiedza? Tak naprawdę nic, bo ludzie się poznają w tak różnych okolicznościach, że to można traktować jedynie jako ciekawostkę, a nie wzór do naśladowania.

Wróćmy więc konkretnie do Ciebie.
Masz jakieś zainteresowania, pasję? W pracy masz kontakt z mężczyznami?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Z twojego opisu wynika, że jesteś bardzo wyjątkowa i takiego traktowania oczekujesz Nie wiem czy szukasz faceta z zycia czy z bajki bo w sumie wychodzi na to, że dla każdego za wysokie progi Z jakiegoś powodu mężczyźni uciekają i nie chcą adorowac (ale czy na tym polega miłość?...) Myślę, że musisz najpierw zaakceptować siebie i innych, świat jest taki jaki jest Ludzie "dobierają się w pary" wg przeróżnych kryteriów Oceniasz po wyglądzie zewnętrznym i powierzchownym zachowaniu Mysle, że czas odkryć w sobie głęboko zakopane pokłady miłości, które każdy z nas ma i zacząć promieniowac pozytywną energią na zewnątrz Bądź szczera ze sobą i ludźmi a na twojej drodze zaczną się pojawiać osoby nadające na podobnych "falach" Nie porównuj się z innymi bo nie ma na świecie dwóch takich samych osób, to tylko rodzi frustracje i powoduje sztuczne zachowania, które tylko komplikuja nasze zycie PS Ja poznałam mojego męża na portalu, mamy dwójkę dzieci, dom i psa :) wszystko jest możliwe Życzę szczęścia w znalezieniu tego jedynego :)

Odnośnik do komentarza

A może faceci uciekają bo autorka jest nieogarnieta, brzydka i słaba w seksie? A wiadomo, że prawdziwego faceta z krwi, kości i mózgu się byle czym nie zainteresuje A tak na serio, dla mnie lekcja pokory i obiektywnego spojrzenia na rzeczywistosc niezbędna Znam niemało ciekawych mężczyzn, jeszcze "nie zajętych", jednak z kolei oni nie mogą znaleźć tej jedynej bo ponoć trafiają na dziwne wymagania typu: więcej kasy, pozycja społeczna najlepiej "dyrektor", co 2 minuty musi mówić, że kocha itp. Ludzie jednak mają straszne kompleksy i blokady jeśli nie mogą tak po prostu z kimś być i cieszyć się zyciem Wymaganie wyjątkowego traktowania to potrzeba zatuszowania własnego kompleksu nizszosci Człowiek naprawdę świadomy własnej wartości nie potrzebuje aplausu z zewnątrz Jest gotowy prawdziwie dzielić się sobą a na tym polega związek

Odnośnik do komentarza

Jestem ze swoim partnerem 3 lata, jeszcze nigdy nie usłyszałam, ze mnie kocha, nie lata za mną z kwiatami itp. Ale wiem, ze mnie kocha, ponieważ ze mną jest, gdyby nie kochał, to by odszedł. Mnie nie sa potrzebne jego wyznania i inne takie. Nie koncentrujcie się na drobiazgach bo zwariujecie. Ja mu mówię, ze go kocham czasem, ale ja mam taką potrzebę, on skoro nie ma i nie miał potrzeby wyznania mi miłości, to nie znaczy, zę mnie nie kocha. Więcej wiary w siebie :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...