Pomyłka.

[Gość mmapot]

Witam, jestem młodym chłopakiem (mam 18 lat) i od kilku dni rozważam pójście na terapie, ale jestem trochę niepewny co do tego. Ale zaczynając od początku, ostatnimi czasy trafiłem na wykłady poświęcone psychologii, a mimo, iż lubię te tematy (chociaż od razu mówię - nie widzę siebie jako psycholog) postanowiłem na nie zajrzeć. I chodzi o to, że te wykłady bardzo otworzyły mi oczy na dzisiejszą sytuację na świecie - za co oczywiście jestem wdzięczny - ale zacząłem zauważać u siebie drastyczną zmianę osobowości. I teraz pozostaję trochę w martwym punkcie, myślę i uważam, że moje poprzednie podejście do życia, to była istna paranoja, nie mam kompletnie żadnego doświadczenia i zaczynam bać się przyszłości, oprócz tego zauważam u siebie ogromne braki w nawiązywaniu relacji z innymi ludźmi (na dziewczyny to nawet nie umiem spojrzeć, nie umiem rozmawiać o problemach z rodzicami) i interpretacją z własnym ja (nie znam swoich potrzeb, nie umiem nazywać emocji, jestem niepewny siebie). I tak - zdaję sobie sprawę, że do tego wszystkiego powinienem utrzymać pewną dozę dystansu, że może nie jest ze mną aż tak tragicznie, ale ja po prostu SIĘ BOJĘ, boję się, że sobie sam z tym nie poradzę, a w przyszłości mój strach mnie sparaliżuje, że nie będę miał do niczego motywacji.

[Gość no tak]

Mozesz iść ,ale terapia to kosztowna rzecz. Trwa dość długo a jedna wizyta to koszt co najmniej 100 zł.
Stać Cię na to ?

[Javiolla]

Możesz iść, jeśli czujesz, że Ci jest potrzebna. Terapia jest na NFZ ;). Prosisz lekarza rodzinnego o skierowanie i zapisujesz się.
Co do pozostałej części wypowiem się jutro, bo dziś już trochę za późno na wywody.