Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Nie umiem zaakceptować byłych partnerów seksualnych partnerki


Gość celofys777

Rekomendowane odpowiedzi

Gość celofys777

Moja partnerka na samym początku związku wyznała mi, że nie jest dziewicą, że miała kilku partnerów w łóżku, dodała, że raz przespała się z nieznajomym itd. Ja również nie jestem prawiczkiem, ale zabolał mnie otwarty sposób, w jaki o tym mówiła. Osobiście nie jestem zwolennikiem dzielenia się swoimi seksualnymi doświadczeniami, wystarczą mi bardzo skromne informacje na ten temat. Lecz ciągle o tym myślę, są takie okresy kiedy wszystko jest w porządku, lecz gdy tylko przychodzi mi do głowy ta myśl to robię się dla niej oziębły, nie mam ochoty się całować, kochać itd. Wiadomo, że wcześniej każde z Nas miało swoje życie, ale te smaczki o których mi opowiedziała doprowadzają mnie do szału.... Rozmawiałem z nią o tym i umówiliśmy się że nie będziemy o tym rozmawiać. Mimo wszystko cały czas to do mnie powraca. Jak sobie z tym poradzić, ponieważ odbija się to negatywnie na naszej relacji.

Odnośnik do komentarza

Wcale Ci się nie dziwię. Te "smaczki" jak o nich mówisz powinna zachować wyłącznie dla siebie. Opowiadanie takich rzeczy osobie z którą jest w kolejnym związku- Tobie- to wyraz braku taktu, wyczucia, przyzwoitości, dobrego wychowania itd. Niby co masz z tym czymś zrobić?! To już rozsadza Waszą relację. Kiedy zakończycie swoją przygodę powiedz jej jaki to wywarło efekt. Może nauczy się na przyszłość trzymać język za zębami. Na pewno nie masz do czynienia z damą ;)

PSALM 91

Odnośnik do komentarza
Gość celofys777

Złotarączka
Wcale Ci się nie dziwię. Te "smaczki" jak o nich mówisz powinna zachować wyłącznie dla siebie. Opowiadanie takich rzeczy osobie z którą jest w kolejnym związku- Tobie- to wyraz braku taktu, wyczucia, przyzwoitości, dobrego wychowania itd. Niby co masz z tym czymś zrobić?! To już rozsadza Waszą relację. Kiedy zakończycie swoją przygodę powiedz jej jaki to wywarło efekt. Może nauczy się na przyszłość trzymać język za zębami. Na pewno nie masz do czynienia z damą ;)

Przemyślałem sobie wszystko i mimo to chciałbym dać jej szansę :-) Nie zachowała się w porządku wobec mnie, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Boję się jednego, a mianowicie tego, że nie będę sobie umiał z tym poradzić, będzie się to we mnie komulować, aż w końcu wybuchnę i tak zakończy się Nasz związek. Raz pokłóciliśmy się o to i wypomniałem jej kilka rzeczy, co mimo wszystko nie powinienem był robić. Dlatego tak bardzo tego wszystkiego się obawiam. Rozmawialiśmy o tym, umówiliśmy się, że nie będziemy już o tym rozmawiać, ale zastanawiam się czy mimo wszystko przyznawać się, że nadal mnie to boli czy po prostu spróbować samemu sobie z tym poradzić...

Odnośnik do komentarza
Gość celofys777

Złotarączka
To powiedz jej żeby ona już o tym nie p... ani Ty już o tym nie p... tylko zajmijcie się mocno sobą nawzajem.

Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Ona o tym już nie mówi. Cały problem polega na tym, że to ciągle siedzi u mnie w głowie - myślę o tym cały czas, co chwilę powraca do mnie ta myśl i szukam sposobu na poradzenie sobie z tym.

Odnośnik do komentarza
Gość celofys777

Złotarączka
Do tego trzeba dojrzałości której Ci brakuje. Zamiast powiedzieć jej "Kochanie już dobrze" i mocno ją wykochać tak jak jeszcze nikt przedtem to by będziesz obracał w głowie takie coś nie wiem po co.

Staram się nad sobą pracować, ale jednak jest to rzecz, która bardzo mocno kłóci się z moim systemem wartości, dlatego cała ta sprawa jest dla mnie mega ciężka. Nigdy wcześniej nie miałem takiego problemu, dlatego jest to dla mnie nowa sytuacja i potrzebuję sobie wszystko poukładać na spokojnie w głowie. Nie chcę udawać, że wszystko jest w porządku, skoro nie jest, ponieważ nie czuję się z tym wszystkim okej. Mogę jej mówić, że już jest wszystko okej itd., a w środku problem będzie tylko narastał. Dlatego szukam sposobu na zwalczanie tego w zarodku. Przyznaję, nie dojrzałem jeszcze do czegoś takiego, ale mimo wszystko pragnę, aby wszystko było już w porządku :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...