Czy podane objawy świadczą o schizofrenii?

[Gość 1...l]

Witam, od dłuższego czasu mam pewien problem a ostatnio jest tylko gorzej. Wszystko zaczęło się gdy miałam 14 lat. W domu ciągle słyszałam niemiłe komentarze na temat swojej wagi więc postanowiłam schudnąć. Rzeczywiście udało mi się zrzucić parę kilo ale od tego czasu obsesyjnie liczę kalorię. Nie panuje nad tym i mam tego dość ale myśli jakby same pojawiały się w mojej głowie. Mam również dłuższe okresy obżarstwa którym towarzyszą stany depresyjne oraz myśli o samookaleczaniu. Później przez parę miesięcy jest lepiej, mam jakby większą kontrolę i poprawia mi się nastrój lecz ciągle towarzyszy mi niepokój a gdy tylko zjem za dużo kalorii znowu wracają okropne myśli. W ciągu ostatnich miesięcy zaczęłam mieć coraz więcej dziwnych zachowań. Co chwila sprawdzam czy mam w torebce kluczę, portfel. Ciągle się upewniam co do uslyszanych informacji np. ktoś mi powie że ma czas o 12 a ja jeszcze parę razy się pytam o to samo. Bardzo przeszkadza mi brak symetrii i źle zagospodarowana przestrzeń. Ostatnio doszły do tego dziwne obrazy pojawiające się w mojej głowie np. zdeformowane twarze, martwe ciała. Nie widzę ich w realu i wiem że to tylko myśli ale pojawiają się coraz częściej. Najgorzej jest w nocy. Czuję że się duszę, cała się trzesę, mam mdłości, poczucie jakby wszystko co mnie otacza było nie prawdziwe, a obrazy wydają się takie realne. Prawie nie śpię. Kiedy zasnę mam koszmary, a gdy się budzę obrazy i uczucie że zaraz zwariuję wracają. Mam częste przywidzenia i przysłyszenia. Ciągle boję się czy to co widzę i słyszę jest prawdziwe czy nie. Panicznie się boję że jestem chora na schizofrenię. Kiedy przechodzę i ludzie na mnie patrzą zastanawiam się czy to nie dlatego bo mam paranoję albo kiedy jakiś chłopak jest dla mnie miły najpierw myślę że może mu się podobam a później boję się że wariuje bo osoby chore na schizofrenię często czują się wyjątkowe. Coraz częściej w mojej głowie pojawiają się myśli że ludzie słyszą moje myśli i że słyszę głosy chociaż wcale tak nie uważam i wiem że to objaw schizofrenii. Często mam hustawkę nastrojów, czasem mówię do siebie, rozmyślam o różnych sytuacjach i bardzo się w nie wyczuwam. Byłam u pani psycholog która powiedziała mi że mam silne zaburzenia lękowe i że powinnam pilnie skontaktować się z psychiatrą. Obecnie czekam na wizytę ale nie mogę przestać myśleć o tym że mam schizofrenię.

[Złotarączka]

Zaprawdę byłaś u psychologa. Opisałaś spektrum zaburzeń lękowych zwyczajowo i potocznie nazywanych nerwicą. Widać tutaj ruminacje i kompulsje, somatyzacje, derealizację, iluzje, objadanie się w mechanizmie nałogowej regulacji emocji (podwyższone ryzyko uzależnień), nastawienie lękowe.
Jesteś kandydatką do pracy z psychoterapeutą i leczenia farmakologicznego pregabaliną oraz koniecznie- sprawdzenia jak jest u Ciebie z masą ciała i czy nie cierpisz z powodu insulinooporności która stanowi stan przedcukrzycowy i jest nagminnie lekceważona przez niedouczonych lekarzy.