Coraz częściej piję sama w domu, boje się że popadne w nałóg...

[Gość Alkoholiczka0]

Witam mam 23 lata, od kiedy pamiętam ciągnęło mnie do alkoholu, w domu zresztą też często był alkohol. Ostatnio sprzątałam butelki i puszki z pustych piw i win i zdałam sobie sprawę że jeszcze trochę a popadne w nałóg.. Często mam stany depresyjne jestem ogólnie osobą bardzo skrytą i nieśmiałą,piję bo jestem nieśmiała, nieszczęśliwa a po alkoholu czuję się choć na chwilę szczęśliwsza dodaje mi skrzydeł, myślę pozytywnie... Wczoraj wieczorem postanowiłam wypić tylko jedno piwo ale skończyło się na 5, jakie to żałosne, że nie mam nawet nikogo żeby się napić tylko piję sama do monitora. Nie jest tak że piję codziennie, przeciętnie piję raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie większe ilości...Czyli na jednym piwie się nie kończy ani na jednym kieliszki wina tylko opróżniam całą butelkę... Nie chce chodzić po jakichś terapiach bo ja muszę sama walczyć ze sobą,chce się czuć dobrze bez alkoholu..Nie chce pić..Nie chce skończyć jak moja mama , ( z dzieciństwa pamiętam jak alkohol ją upodlił, pamiętam jak szłam z nią a ona wpadła do błota była pijana i cała brudna) wstyd mi był za nią.. Pamiętam jak chowała butelki pod poduszkę,jak obiecywała że to będzie ostatnia butelka, jak nie mieliśmy świąt bo mama spała pijana jak helikopter.. Zaczynam się gubić,jak uwolnić się od alkoholu?:(

[Gość metoda gayalama]

- jAK przestać pić