Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Problemy z matką


Gość Rabbitbunny

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Rabbitbunny

Moi rodzice są po rozwodzie już ponad 10 lat, z ojcem nie mam kontaktu (alkoholik, w przeszłości stosował przemoc psychiczną i fizyczną wobec mnie, matki i rodzeństwa). Po wyprowadzce od niego moja matka popadała w długi, popijała sobie co jakis czas, potem coraz wiecej, ale żyliśmy w miarę spokojnie. Gdy skończyłam szkołę średnią wyprowadziłam się na drugi koniec Polski na studia. W tym czasie moja matka znalazła sobie nowego faceta. Alkoholika, nie placacego alimentow na swoje dzieci, co chwile go wyrzucaja z pracy z powodu tego, ze przychodzi pijany. Ma rowniez wyrok w zawieszeniu za znecanie sie psychiczne nad byłą żoną i dziecmi. Czyli reasumując moja mama wpadła w to samo bagno co kiedyś. Po ostatniej wizycie mocno sie poklocilysmy wlasnie o jej faceta i jej alkoholizm. Pracuje ona, ale ciagle narzeka jak jej ciężko, ma chore serce (i zakaz palenia papierosow i picia alkoholu). I nie potrafi oszczedzac. Dlugi ma juz splacone, czesciowo jej w tym pomoglam. I ona po ostatniej klotni ze mną powiedziala ze mam sie nie interesować jej zyciem, ze to jest jej sprawa co robi. I nie odzywamy się do siebie juz prawie 2 miesiace. Przy okazji moja siostra stanęła w mojej obronie i rowniez się z nia nie odzywa. Mój brat się wyprowadza niedługo i tez chce zerwac z nia kontakt. Jest sens ratowania tej relacji? Przy okazji chce mnie odciąć od gotowki, moj brat ostatnio mi napisal, ze mama powiedziala ze przestanie mi wysylac pieniadze. Zostal mi ostatni rok studiów, dostaje ona alimenty od ojca, więc bede musiała wnieść sprawę o alimenty, co na pewno nie poprawi naszych relacji. Ona twierdzi ze jej nie stac, a wiem ze moglaby mi wysylac wiecej. Chce zeby tylko oplacala mi pokoj, na reszte zarabiam sama, w tym na leki (choruje na epilepsje). Naprawde nie wiem czy jest sens ratowania tego. Z jednej strony wiem ze to matka, ale z drugiej czuje sie zawiedziona na calej linii...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...