Dlaczego nie odczuwam radości życia?

[Gość m...m]

Witam, mam 15 lat. Z powodu tego, że nie daję mi to spokoju, przeszukuję internet, aby choć na chwilę znaleźć ukojenie w moim codziennym życiu. Nie wiem czy to przez hormony czy przez własne wymyślone użalenia, ale nie czuję żadnej satysfakcji, przyjemności. Nic z tych rzeczy. Znajomi mnie męczą, ciągle czuję stres, strach nadchodzącą przyszłością. Nie mogę się skupić na rzeczywistości, przeszłość ciągle za mną podąża. Nic nie ma sensu, czuję pustkę. Może wspomnę, że trwa już to dwa lata, ale próbuję sobie wmówić, że tak nie jest. Choć czasami mam naprawdę wrażenie, że się tylko po prostu nad sobą użalam, w końcu jestem tylko zwykłą nastolatką w wieku dojrzewania. Nie chcę mówić rodzicom, lekarz odpada, bo jeszcze powiedzą, że przesadzam. To wszystko tak strasznie boli, nie wiem jak się czuć. Co to jest za stan? Co mam zrobić? Dlaczego tak się dzieję? Przepraszam jeśli ten tekst jest niezrozumiały, pełen metafor czy innego czegoś, ale proszę o pomoc. Nie mam siły, mam dość. Wariuję. Pomocy.