Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Problem z chodzeniem szkoła/praktyki.


Gość A. LosT

Rekomendowane odpowiedzi

(Problem opiszę bardziej jako etapy życia które doprowadziły do aktualnej sytuacji)
Zaczęło się to dość wcześnie ok. 4/6 klasy podstawówki odrzucenie przez klasę, robienie paru głupich rzeczy by dojść do jakiejś grupki skończyło się na tym że jedynie pojedyncze osoby akceptowały mnie ale ogólna grupa miała w dup** nie chęć do szkoły ale chodzenie na siłę, czasami udawane choroby i jakoś poszło.
Zaczynają się lata gimnazjum znowu te same osoby głównie, ja trochę dojrzałem myślowo 0 głupot, marnowania pieniędzy na nałogi ale zaczęło się regularne myśli: po co mam iść? i odczucie psychicznej blokady do szkoły.
Z czasem odcinanie się od społeczeństwa, rodziny i zajmowanie się jedynie zapełnianiem czasu, większość sądziła że ,,Mam lenia" i myślenie że w szkole wszyscy się lubią i wcale nie ma w tam po prostu kozła.
Dzień w dzień wolne i gadanina wszyscy muszą chodzić i ukończyć szkołę, a bardziej chyba było w myślach mojej Mamy-> Wszyscy muszą ukończyć i nie chodzić do psychologa bo jak to wygląda przed sąsiadem, co ludzie o mnie powiedzą. Po czym tak sądzę że myślała? Porównywanie mnie do innych, brak zaufania jeżeli byłem to jeszcze wypytywała domowników czy faktycznie poszedłem, nie dziwie się ale jednocześnie boli z czasem przestało i ma się już gdzieś: kto co myśli se o tobie.
Czemu nie zmieniłem szkoły? a co by to dało xD i tak już byłem zdruzgotany psychicznie nie potrafiłem już nawiązać relacji z przeciwną osobą na dłuższy czas i tak każdy by się dowiadywały te osoby poprzez fb moją przeszłość że byłem kozłem i zaraz by to samo było-> trochę taka selekcja naturalna bez zabijania fizycznego.
Przychodzi czas 3 gimnazjum jakoś wszystko się uspokoiło ale nadal nigdzie nie pasujesz na dłuższą metę, a chodzenie jak było tak i zostało jeszcze gorsze, myśli samobójcze, co zemną jest nie tak-> typowy chyba zestaw. Unikanie pewnych lekcji, przychodzenie kiedy mi się za chce i w tle gadanina Matki bo jak oni wygląda czy coś dzieje? trochę z dupy pytanie jak od wielu lat to trwa i się nie spytała -> Nachodzi pytanie czemu nie powiedziałem o tych problemach-> IDK. Może i tak by nie zrozumiała że do psychologa nie chodzi tylko psychopata/socjopata, Brak wsparcia, Brat chce coś to daj tydzień już ma, ty chcesz to czekasz rok i nie widzisz-> czy mogę oczekiwać czegoś od niej jako syn który powiedźmy nie jest the best jest mocnym przeciwieństwem raczej tak tych podstawowych rzeczy jak np. kieszonkowe na śniadanie, Ubrania itd. podstawowe rzeczy jakie powinien zapewnić rodzic rozumiem długi, kredyty, głupie pożyczki zamiast skrócić durne wydatki z cyklu oddaje przyjaciółce pieniądze, a potem za miesiąc znowu je biorę 500+ za które ,,Miało iść do mnie, a poszło na szybkie spłatę dużych pożyczek" które i tak wróciły.
Zaczyna się czas praktyk oczywiście ten sam schemat odrzucony->Sam->Praktyki oczywiście blisko domu bo jak to inne-> i robienie za darmo bo śniadania w miesiącu więcej wychodziły niż wypłata 150 zł, młodociany pracownik czyli darmowa siła robocza i znowu wyjebane prawie wyjebany z zawodówki i gadanina pod mostem chcesz mieszkać czyli jak to wygląda że mój synuś został wywalony-> nachodzi pytanie czemu nigdzie nie opisuje ojca ani braci: Ojciec ma mnie w dupie od czasu gdy stwierdzono ok. 1/2 klasa podstawówki że mam dyslekcję chyba dla niego to równe z bycie psychopatą, a bracia nigdy nie byli wsparcie po prostu byli i tyle 4/3 lata różnicy skutecznie oddziela po za tym ich charaktery są wkurwiające jeden to księżniczka której masz usługiwać i ma być jak chce bez mrugnięcia, a drugi cóż tempy siłak który myśli by wszystko było jak on chce bo jak to może ktoś inaczej chcieć wyglądać.
Czy potrzebuje atencji od strony rodziców dlatego takie zachowania szczerze nigdy nie próbowałem zwracać ich uwagi nawet jak coś mnie bolało to od lat 12 nauczyłem się że po co o tym mówić i tak zbagatelizują.
Trochę z tego wyszło żalenie się ale no cóż raczej z dupy problemy na tle psychicznym się nie biorą albo biorę to wszystko jako wymówke by nie chodzić kij wie, zależy jak ktoś podchodzi do takiej sprawy jeden powie lenistwo do kopalni, a drugi idź do psychologa i porozmawiaj ja raczej nie mogę iść do psychologa bo jak to jej synuś ma problemy psychiczne przecież to tylko lenistwo.
Psychologowie szkolni no cóż nie od dziś wiadomo że mają w dupie uczniów i wiadomo że ktoś będzie ofiarą drapieżników które chcą zboostować se ego.
Dla większości będzie to taką gadaniną ^ dla mnie to jest opis życia który mnie ukształtował i trochę YT z Twitchem dobieranie sobie osób które mają coś ciekawego do powiedzenia to jest bardzo odrywające od pobudek bardzo prostych i można zająć na długi czas głowę kwestiami filozoficznymi oraz ciekawym temat z zakresu psychologi oraz gry z ciekawymi fabułami, seriale z skrajnymi sytuacjami bo nudzi cię historia córka zaginęła bla bla trudne sprawy!
I to chyba było by na tyle, nie jestem super desperatem ale nie chce mi się raczej już żyć, zastanawiałem też się nad psychologiem ale no cóż ciężko bo potrzebna zgoda rodzica.
16 lat dla ciekawych.
A. LosT

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...